Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy moj maz jest alkoholikiem?

Polecane posty

Gość gość

Mam 27 lat moj mąż 29. Oboje pracujemy, mamy 2-letnia córkę i nawet dobrze nie najgorzej nam sie wiedzie. Jeden problem ktory mi spędza sen z powiek to alkohol. Zawsze z mężem lubilismy imprezy itd ale kiedy zaszlam w ciążę nasze priorytety sie zmieniły. Koniec imprez od czasu do czasu wypad gdzies do znajomych i to tyle. Ale zauważyłam ze to tyle jest tylko u mnie bo moj maz pije codziennie!!! Nie zeby sie upijac ale te jedno piwo wypić musi. Nigdy nie wróci z pracy prosto do domu tylko leci do sklepu i gdzies po drodze sobie to piwo wypija. Dodam tylko ze moja matka i jego matka to alkoholiczki. Oboje przeżyliśmy traume w dzieciństwie. Tylko ze ja nie zamierzam tego przechodzić od nowa a jemu to najwidoczniej wisi bo mi gada ze " człowiek nie wielbłąd pić musi" i ze jedno piwko po pracy to nic. Ale tak codziennie od 3 lat? Co sądzicie? Czy on ma problem z alkoholem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wydaje mi się , że nie. Ja sam wypijam 3 piwa po robocie i normalnie funkcjonuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ta stara pudernica- dalej te swoje mądrości, nie sluchaj dziewczyno tej czarownicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chce żeby było tak jak z moja i jego matka. Po prostu chce trzymać rękę na pulsie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale nie rób tragedii jak facet wypije 1 piwo, bo przyniesie to odwrotny skutek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie ze nie robiłam ale 1 piwo codziennie bez przerwy od 3 lat to troche długo co nie? Plus do tego imprezy gdzie sie upija do nieprzytomności prawie ze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pije codziennie, a na imprezach bez umiaru i ty się pytasz, czy to pijak jest? tak, to jest pijak do szlaji mojej osobistej - pewnie też jesteś pijaczką, że tak innych pijakow bronisz, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alkoholizm to mocne słowo, ale w tym przypadku na pewno uzależnienie od tego 1 piwa dziennie jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ewa 33 mam nadzieje ze nie mówisz o mnie ze pijaczką jestem?-autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli ktoś kto wypija 1 piwo jest pijakiem. Ja jak obserwuję pijaków to piją jakieś beczułki, fioletowe napoje, albo walą wódę do nieprzytomności, a już na pewno nie chodzą do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie trzeba wypijać codziennie cysterny alkoholu by być alkoholikiem. Śmieszą mnie takie komentarze, że piwo po pracy to nic złego. Skoro to nic takiego to czemu takie osoby nie mogą sobie zrobić choćby tygodnia bez piwa. Większość nie wytrzyma nawet 3 dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój maż ma stresująca pracę i nie musi wieczorem wyżłopać 3 piw by się zrelaksować i zasnąć. Piwo pije 2-3 razy w miesiącu czasem rzadziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie przesadzaj, że jak ktoś wypije 1 czy 2 piwa nawet i codziennie, a następnie je odstawi, to pewnie od razu dostanie derilium

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to spróbuj odstawić to się przekonasz jak jest trudno. I chciałabym przesadzać naprawdę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i żeby było jasne wszyscy Francuzi i Włosi to alkoholicy- bo do obiadu piją wino. Aha jeszcze Portugalczycy, bo tam dali mi nawet do śniadania- ale to musi już być dno. Tylko ciekawe czemu Polacy są uważani powszechnie za pijaków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nikogo nie uważam za pijaka stwierdziłam tylko fakt osoba która pije codziennie jest alkoholikiem i jest to niezaprzeczalny fakt. Bo pieprzenie farmazonów, że jedno piwo nie jest nałogiem to tak samo jak by powiedzieć, że palacz który pali codziennie 5 papierosów nie jest palaczem. Ale to już każdego wola jak zakrzywia czasoprzestrzeń by nie przyznać, że ma problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze napiszcie, że jazda po 2 piwach nie stwarza zagrożenia na drodze i powinna być dozwolona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jazda po 2 piwach jest niedozwolona. Jednakże po 1 piwie, po około 30 minutach- jest już dozwolona. Jak chlop jest zdrowy , najedzony i średniej postury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w holandii dopuszczalna jest 0,5 i jest o wiele bezpieczniej na drogach niż u nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety tak, jest alkoholikiem. Skoro nie potrafi sobie odmówić codziennego piwka,to już jest problem. Każdy alkoholik tak zaczyna,najpierw jedno,potem 5, a potem już równia pochyła.... Wiem,bo mam to samo z moim mężem... Niby nie upija się do nieprzytomności, chodzi normalnie do pracy ale pije codziennie jakieś 6 browarów, czasem więcej. Bo już musi. On ma ojca alkoholika,ja też więc oboje jesteśmy DDA. Tyle,że on się nałogowi nie oparł. Nie wiem co to będzie, też się martwię,za siebie i za moją 2,5 letnią córeczkę :( pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale tu jest Polska i tu ludzie po mimo całkowitego zakazu jazdy po alkoholu i tak wsiadają za kółko. Nie świadczy to dobrze o nas niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Polsce nie ma całkowitego zakazu . Jest 0,2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbym miała taka zrzędliwą babę to też bym piła i to na pewno nie 1 piwo tylko więcej. Dodatkowo po robocie jeszcze dzieciak na głowie, więc przed powrotem stara się znieczulić. Wcale się mu nie dziwię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do tej co pije 6 browarow.ile ma lat,pracuje jako?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co w związku z tym ludzie maja prawo jeździć nawaleni jak świnie bo nie maja alkomatu na stanie. Masakra uderz w stół a nożyce się odezwą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I kwitnie nam rzesza kolejnych alkoholików brawo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy ja zrzedze? A poza tym to on z dzieckiem po pracy sie nie widzi bo kończy późno. A nawet gdyby miał sie zobaczyć i zajmować to chyba jest jej ojcem tak czy nie? Ja sobie po pracy piekła nie strzelam a mam na głowie jeszcze cały dom i dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty w ogóle potrafisz powiązać logicznie ilość wypitego alkoholu z ilością promili, bo coś mi się wydaje, że nie jesteś za specjalnie trzeźwa. To, że ktos ma 0,2 to nie jest pijany jak świnia. Będzie w takim stanie jak ty po zjedzeniu 2 jablek i popiciu ich woda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×