Zrobilam dzis zakupy podstawowe i zgadzam sie, ze jest coraz drozej- moja lista

Od razu napisze, ze nie narzekam na pieniadze, ale patrzac obiektywnie wszystko idzie w gore. Zrobilam dzis zakupy podstawowe, czyli wedline, ser itd co starczy na 2-3 maks dni, bez obiadu oczywiscie. I prosze oto moja lista: 1.Napoje (1.butelka, coli, 1 karton soku, 4 butelki wody mineralnej)- 14,60zl 2. wedlina (20deko szynki, tyle samo salami z pieprzem i kabanosy)- 21,76zl 3. ser 30deko- 6,87zl 4. warzywa (pomidory koktajlowe, pomidory zwykle, ogorek zielony, papryka)- 12,90zl 5. owoce (pomarancze, banany- 15,28zl 6 jedzenie dla kota- 8,49zl Razem rowno 79,90zl, dodac do tego chleb, maslo, kawe, herate i mamy 100zl za co? za kilka kanapek i przekasek, bo nawet do kolacji cos dokupic trzeba o obiedzie nie wspomne. A kiedys za 80zl to ja zylam caly tydzien sama na studiach i jeszcze na papierosy mialam:D

po prostu mamy dobrze zarzadzany kraj ktory dba o rolnikow i przedsiebiorcow :P, :P, :P

kiedys to bylo kiedys... a bedzie jeszcze gorzej

a kto to kupuje pomarańcze w czerwcu? są już niedobre, suche i drogie. całą zimę jadłam pomarancze, mandarynki i wystarczy. teraz masz sezon na truskawki.

moje dziecko uwielbia pomarancze, wiec nie bede odmawiac, a truskawek wlasnie nie lubi:P

up

to jest straszne. mnie też bardzo dobijają ceny w sklepach z chemią. Człowiek w tym kraju zarabia grosze, praktycznie zeby żyć normalnie bez spinki musiałby dziennie wydawac wiecej niz zarabia.

ja wczoraj wydalam 120zl i za co? kupilam wedline na kanapki, ser, troche warzyw, proszek do prania, mydlo, mieso na obiad, rybe i owoce. Mieso zjedozne w 1 dzien ryba takze, wedlina jutro sie skonczy tak jak i ser, warzywa i owoce. Jedyne co zostanie na dluzej to proszek do prania i mydlo:O

Nie kupilabys coli, soku,pomaranczy, pomidorow koktajlowych oraz 2 rodzaji wedliny na kanpki to bys tyle nie zaplacila. Po co az 2 rodzaje wedlin, jak sa banany to po co pomarancze? O coli i soku to sie wypowadac juz nie bede:O

Niestety, to prawda. Ja właśnie wracając z pracy zahaczyłam o sklep i zostawiłam prawie 100zł. I w aptece wydałam 93zł /mała chora/. Wszystko jest drogie.

a najlepiej jedz suchy chleb z woda to w ogole wyjdzie tanio:D

No tak bo cola, sok i pomarańcze to finansowe szaleństwo :o przecież nie będzie żyła woda i ziemniakiem. Kocham Polskę ale cieszę sie ze mieszkam w Szwajcarii.

dla tego kto ma kase nic nie jest drogie a ci co nie maja lub maja malo zawsze im bedzie zadrogo:P ja tam nie narzekam, wydalam dzis 250zł i kupilam co chacialam:warzywa, owoce, mięso, woda, soki, jogurty, normalne zakupy+rum, ktory 1/3 sumy kosztował do mojito:)

ja nie narzekam:P Tylko widzialam tematy gdzie ludzie sie skarza, ze wsyzstko poszlo w gore i dzis postanowilam zerknac na ceny. Na co dzien tego nie robie:D I faktycznie zobaczylam, ze ceny poszly w gore szybko. Ot, takie spostrzezenie:)

a cola czy sok to zaden luksus podobnie jak dwa rodzaje wedlin czy pomidorki koktajlowe.D Boze ludzie nie przerazajcie mnie

jasne,ze sezon na pomarańcze jest zimą:D te pomarancze teraz to wior:D, tez je sie nektarynki, brzoskwienie, ananasy i basze polskie truskawki:D

oj coscie sie czepili tych pomaranczy? dziecko chcialo to kupilam, to jedyny owoc ktory dziecko je tak chetnie.

A ja dziś kupiłam arbuza 5 kg 10zł melona 1.5 kg 9zł truskawki 8kg 32zł-będę robić dżem :) cukier 10kg 35zł kawę 40dag - 62zł (kawa ziarnista do mielenia) i 150zł pękło. ale... Nie narzekam. Życie jest piękne-szkoda czasu na marudzenie!

oj nie marudze, to tylko takie luzne spostrzezenie;)

ja nie wiem juz jak zyc za 1200zl?

nie da sie zyc za 1200zl, ale malo kto teraz tak zyje, bo w rodzinach nawet to dwie osoby pracuja.

Są ludzie co żyją za mniej. moja mama pracuje na pół etatu za 600zł. jest sama-tata zmarł 8 miesięcy temu.mieli jakieś tam oszczędności. mama kupiła węgiel kilka ton,żeby mieć na zapas. ale pewnie będziemy jej pomagać bo sama nie wyżyje za takie grosze.

ten rzad zniszczy nas niedlugo bedziemy zdychac z glodu pracujac uczciwie

mama pracuje na pół etatu... skoro tato zmarł to może mama powinna przejść na rentę rodzinną?

Z tego co się orientowałam w zusie to się jej nie należy :O tata pracował na umowę o dzieło i jak się okazało że jest chory,to go zwolnili i ostatnie 9 miesięcy życia był na utrzymaniu mamy. znaczy zaczęli wydawać oszczędności. nawet zasiłek pogrzebowy mama dostała z zusu jakby ze swojego konta bo tata był na jej ubezpieczeniu. tyle,że wtedy mama jeszcze pracowała na cały etat, a 2 tygodnie przed śmiercią taty zmniejszyli jej na pół-to i tak lepiej,bo kilka osób zwolnili :(

Ja na zakupy dla naszej dwójki wydaję około 300 euro na miesiąc (z produktami chemicznymi do domu, z kosmetykami) plus jedzenie dziecka czyli MM i słoiczki (pewnie jakieś 60 euro). Czyli uważam, że to samo co w Polsce. Kupujemy w sklepach sieciowych, niedrogich, ale fakt że nie uważamy na to co kupujemy, a mąż lubi sobie dobrze zjeść, codziennie jest ryba, albo mięso, nie oszukam go naleśnikami czy plackami ziemniaczanymi *no chyba że to kolacja, a na obiad było mięcho oczywiście! zwariować można..... W Polsce niestety tak samo / jedne zakupy to około 200 zł, a w koszyku nie ma nic specjalnego - jeszcze 5 lat temu miałam za tę kwotę pełny wózek rzeczy. Szybkie przeliczenie, przeciętne zarobki... wydatek 1200 zł dla dwójki ludzi - przy założeniu że para zarabia 5.000 zł czyli jakieś 24% idzie na podstawowe sprawy. 300 euro dla dwójki ludzi - przy założeniu że para zarabia 3.000 euro / 10% Niestety, realia są okrutne

a ja wczoraj kupilam pieluchy, pare rzeczy dla dziecka na obiad, dla nas na 2 dni i wyszlo 170 zl;/

kto normalny kupuje cole, sok czy droga wedline? Autorka wstydu nie ma, nakupowala burzujskich produktow i narzeka:O normalni ludzie kupia jeden rodzaj szynki, ser duzo tanszy, bo 7zl za 30dg to strasznie duzo, wychodzi, ze ten ser za kg kosztowal ponad 20zl, a mozna kupic za 15zl. tak samo z szynka. po co kupowac taka droga jak salami. poledwica sopocka jest dobra i duzo tansza. Ale lepiej nakupowac a potem narzekac:O

no właśnie, a jedzenie dla kota w ogóle nie mieści się w głowie..zamiast mu kupić wątróbki, albo innych odpadów za 2 zł za kilo! o! A banany_ przepraszam bardzo, za naszych czasów nei było ich w sklepie i co? żyjemy...

[zgłoś do usunięcia] wezcie sie zastanowcie kto normalny kupuje cole, sok czy droga wedline? Autorka wstydu nie ma, nakupowala burzujskich produktow i narzeka normalni ludzie kupia jeden rodzaj szynki, ser duzo tanszy, bo 7zl za 30dg to strasznie duzo, wychodzi, ze ten ser za kg kosztowal ponad 20zl, a mozna kupic za 15zl. tak samo z szynka. po co kupowac taka droga jak salami. poledwica sopocka jest dobra i duzo tansza. Ale lepiej nakupowac a potem narzekac xxxxxxxxxxxxxxxxx haha, to jrdz sobie sama byle co:D wedlina ponizej 25zł to jest gownom to samo tyczy sie sera zoltego