Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość naiwniaczka

Mam tego dosc! Czy dobrze zrobilam?

Polecane posty

Gość naiwniaczka

Otoz mam problem z kims z kim jestem juz wiele lat, niby wszystko pieknie oprocz jednej . Przy byle okazji partner mi mowi, bo sie wyprowadze/odejde. Zrobila tak kilka razy , miesieac po miesiacu. Potem bardzo przepraszal, mieisac czasu prosil , wiec dalam mu szanse. To bylo 3 misieace temu, a w tym miesiacu juz 3 raz uslyszalam, bo sie wyprowadze. Wiec dzis powiedzialam ,ok to odejdz skoro ci nie zalezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, dobrze zrobilas dzieci w piaskownicy maja taka zabawe - testowanie odpornosci - "jak nie dasz mi lopatki to nie bede sie z toba bawil" - na to asertywne dziecko mowi - "to nie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwniaczka
Nie mam juz sily. Gotowalam mu, dzieki temu mogl sie wyspac przed praca. Staral zrozumiec, wspierac, bylam lojalna i pomocna. A ten z byle powodu sie wyprowadzal, mimo,ze wczesniej obiecywal juz nigdy. Teraz kupil psa, ktorym ja sie zajmuje, mimo,ze wiem ,ze jak odejdzie to go wezmie. To dzis wydarl sie bo cos mu nie spasowalo, ze tak psa potraktowalam, nazwal nienormlana, po tym jak zrobilam mu sniadanie, obiad i kanapki do pracy, mialam sie zajac znowu caly dzien psem. Wychodzil do pracy a zaraz potem smsy, ze juz mam mnie dosc, ze jestem wariatka, itp. Jeszcze na mnie najezdzal, napisal,ze juz szuka pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwniaczka
Dodam,ze mam astme i alergie, mecze sie tylko po to zeby mial psa, bo ciagle mial dola. Mam dosc, mowilam mu , a co jakbym ja ci grozila , ze sie wyprowadzisz jak jeszcze raz cos tam zrobisz nie tak , to przepraszal itp. Ale w teraz przegial. Powinnam miec gdzies jego to moze by sie bal,ze jak tak powie to go kopne w d*pe. Czy on w ogole kochal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwniaczka
zawsze szczery napisalam mu,ze jak tak mu zle ze mna to mi przysluge zrobi jak odejdzie. To mi wtedy odpisal,ze juz szuka pokoju....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj jak mi przykro... żale na forum darmowej prostytutki dla swojego roochacza. spi.eprzaj dziwo 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podziwiam kobiety, które dają sobą pomiatać przez takich nieudaczników. Stary chłop szantażuje bo odejdzie? Ja bym mu powiedziała ze ma 5 minut na spakowanie podstawowych rzeczy i zamknięcie drzwi z drugiej strony. On cie ośmiesza :) i ty jesteś przez niego śmieeszna. Znajdz sobie dojrzałego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwniaczka
odpisalam. krzyzyk na droge. to przekrecil, ze jak go wyrzucam i inne bzdury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciężko określić czy kochał, ale zwariować można jak ktoś tak co chwila grozi. Dobrze zrobiłaś, przecież byś się nerwowo wykończyła z kimś takim. Tylko ciężko Ci będzie przez jakiś czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, jeśli ty przez lata reagowalas strachem na tekst " bo odejde" to ten el kretino to wykorzystuje. Tacy faceci budzą we mnie obrzydzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwniaczka
no wlasnie. jak komus zalezy to nie mowi co chwile odchodze! kurcze mieszka u mnie, i co jakbym ja mu mowila to sie wyprowadz. Raz juz go wyrzucial jak mnie paskudnie potraktowal. Tyle,ze ja nie rzucam slow na wiatr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na te bzudry mu odpisz "biedny misio" (dobrze szczery?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwniaczka
bo odejde slyszalam, jak sie poklocilismy,ze ta ja niby zaczelam i glos podnosze. Ale zawsze wierzylam,ze mnie kocha. A ona jakis kuzwa ksieciunio co na mnie moze glos podniesc czy obrazic a ja mam to znisc? a ja nie moge podniesc glosu, jak ten mi krzyczy z byle p*****ly,ze jestem nienormalna,bo psa na sofy chce oduczyc wchodzic, ktore nie sa jego notabene??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej ja mam ten sam problem tylko w małżeństwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwniaczka
no wlasnie, czy malzenstwo czy nie faceci zamieniaja sie w egoistyczne d*pki. Wspolczuje Ci. Tez Cie szantazuje? To daj mu pozew o rozwod, poki nie macie dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
faceci zamieniaja sie w egoistyczne d*pki x przestan prawic banialuki, w nic sie nie zmieniaja, obie strony zdejmuja rozowe okulary i zamiast wziac sie do pracy nad zwiazkiem to zaczynaja biadolic, miedzy innymi na forum kafeteria

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety mamy. I w tym tkwi problem . Kredyty itp. Dlatego jak możesz odejdz szkoda twojego zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od tego te portale są żeby się wygadać i poczytać innych. Może coś się przy tym zrozumie i będzie łatwiej coś postanowić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwniaczka
zawsze szczery baznadziejny facet co to na forum sie udziela, bo na zywo nikt go nie slucha. x a co do reszty gosci, wlasnie tak, nie jest latwo, oboje ciezko pracowalismy nad tym zwiazkiem, bo przeciez ludzie zbyt szybko sie poddaja.A teraz kupi psa, ja sie nim zajmuje, bo on by nie mogl go miec jakby byl sam. To jeszcze wysluc***e,ze jestem czarownica, skoro ma czas o jutra zeby sie wyniesc. Ale na to sobie zasluzyl. Mam tego dosc. Kredyty , dzieci ...a facet szantazuje. To ma byc mezczyzna? Super, zbyt pewnie sie poczul i juz odstawia cyrki. A to podobno my jestesmy takie chisteryczki, ciekawe gdzie? Jaki odsetek kobiet, a jaki mezczyzn zostawia dzieci? x bardzo mi zalezalo, wierzylam, ze damy rade. ale ludzie czasem sie kloca, czasem zloszcza, czasem maja gorsze dni,ale nikt z tego powodu nie grozi ,ze odejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie , ja też tak myślę że ludzie za szybko sie poddają . Teraz tak łatwo jest powiedzieć odchodzę . A gdzie uczucia . Nie wiem . Szkoda mi tych 15 lat życia. Wierzyłam że to ten ale ludzie się zmieniają niestety na gorsze. A do starania się muszą być dwie strony a nie tylko jedna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
słuchaj, przestań isę z nim cackać, nie rób mu tych kanapek, obiadzików, nie pieść się z jego pieskiem. Skoro sam go sobie kupił to niech nauczy się o niego dbać. Wiem że chcesz uratować związek, ale bez wkladu obydwu partnerów to nic nie da, czasami tak jest że trzeba odpuścić, vhyba że chcesz być wiecznym popychadłem dla tego księciunia. Macie jakiś wspólny majątek, kredyt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nie masz uciekaj jak najdalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwniaczka
No wlasnie a teraz siedze i placze, bo nie rozumiem jak tak mozna. W ciagu minuty wyrzuciac na smietnik 7 lat. Ja bym tak nie mogla,ze on sie pokloci ze mna, a ja mu na to bo sie stad bedziesz musial wyprowadzic. Albo zrobilby cos nie tak i bym mu napisala z pracy , masz sie wyniesc bo mam cie dosc. x 15 lat to bardzo duzo. bardzo mi przykro, jak slysze lub czytam, ze to faceci w wiekszosci niszcza zwiazek bo dziecko przeszkadza, bo zona utyla, bo kolezanka z pracy fajna, bo koledzy, imprezy. Czasem mysle,ze faceci to gorszy inny gatunek niz kobiety. Z tego powodu nie chce slubu. Dziecko kiedys moze tak, bo bedzie moje i bede je kochac bez wzgledu na ojca, nigdy tylko bym nie pozowolia sobie na uzaleznienie od meza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwniaczka
ciezko mi, dawalam mu tyle szans. Jak mozna jednego dnia mowic, kocham cie a nastepnego klocic o psa i obrazac ! Jak mozna? W wolne dni mial z nim wychodzic, ale i tak ja z nim szlam drugo raz rano bo on spac lub popoludniu jedna reka robiac obiad , biec z pieskiem na dwor. Najgorsze jest to, ze bede teskniz za piskiem, taki slodki maluszek :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W tym momencie jestem na drodze do rozstania może mi się uda ale on jest nieobliczalny . Dlatego nie jest to takie łatwe. Mam nadzieje że zrealizuje to co sobie postanowiłam. Smutne jest to że nie patrzą na to jak ranią wszystkich dookoła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×