JADACIE OBIADY W RESTAURACJI?

Ja w tygodniu często jadam w restauracjach bo nie mam czasu na gotowanie...ale w weekend gotuję, bo nic nie zastąpi domowego jedzonka:) pyszne lasagne, spaghetii, schabowy i szklanka naturalnej wody mineralnej Ustronianki, mniam:)

Ja od poczatku listopada nie mam gazu, bo robia uszczelnianie instalacji :( Mamy juz dosc kurczaka pieczonego na rozne sposoby w piekarniku (na prad), wiec co kilka dni chodzimy do baru mlecznego na domowe obiadki.

Ale z was krowska leniwe, brak słów. Żeby w wolny dzień nie móc rodzinie obiadu zrobić domowego, masakraaaa!!!!!

Krowie się nie chce gotować to woli przeplacic 4 razy, a za te pieniądze można coś dziecku kupic albo dac na chore dziecko!!!!!!!!!

Wiecie co? A ja sie brzydze jesc w restauracji naprawde mam jakis chory opor,ze moze ktos do danego dania naplul,albo byl spocony i pot mu z czola kapal gdy przygotowywal posilek,no i jeszcze inne wyobrazenia o ktorycjh nawet nie wspomne,zeby Wam nie obrzydzic.I nie mowie tu o jakis fast foodach ale nawet o tych restauracjach wzietych,ze tak powiem ktore sa niby na poziomie,no nie zjem i juz.

jadamy, 2-5 razy w miesiącu

a nie pomyślałyście, że nam też należy się wolny dzień od codziennych obowiązków? Jadę z mężem do centrum, spędzamy tam cały dzień to i jemy w restauracji, mam się spieszyć, żeby być w domu o odpowiedniej porze, zrobić obiad, zjeść i co - przesiedzieć dalej w domu, czy jechać ponownie do miasta? dla mnie bez sensu...

Czasami jem, ale raczej rzadko 1-2 razy w miesiącu, kiedy mam totalny napad lenia i nie chce mi się gotować i opuszczają mnie wszystkie pomysły.

Ja uwielbiam gotować... nic nie zastąpi domowej kuchni. U nas w domu także do obiadu pije się wodę mineralną Ustroniankę także pozdrawiam:)

tak, w kazdy weekend jemy w dobrej restauracji, u nas zwyczaj,ze w sobote i niedziele sie odpoczywa a nie stoi w garach, moj maz sam na to wpadł:D

Ja jadam od czasu do czasu obiadki w Domu Kresowym!!Bardzo mi u nich smakują;) Za każdem razem jedzonko jest mega świeże!

Jadamy w weekendy. W sobote zabieramy dziecko i jemy w restauracji, przy okazji zakupow czy wycieczki gdzieś a w niedziele najczesciej u rodzicow.

Czy wy nie możecie napisać normalnie w jakim mieście jecie, a nie napisze, że w "ck" ? I co ja mam z tego wiedzieć ? to ja napiszę, że odpowiada mi restauracja koło Castoramy w lgh. Ciekawe, czy ktoś wie, gdzie to jest...

Jak jestem w IKEI , na ogól przy okazji jem tam obiad. Mnie smakuje i w dodatku niedrogo.

ja lubie bary chińskie, pyszne jest jedzenie azjatyckie. ale dobra pizza tez z checią :)

Czasem chodzimy do Gospa Ejo we Wrześni http://gospaejo.pl/ i bardzo nam się tam podoba. Miejsce naprawdę super, mają pyszne jedzenie i ogólnie tam miło. Dostaniecie tam kuchnię polską i śródziemnomorską w najlepszym wydaniu.

Czasem sie zdarza :) Jak szukacie przepysznej restauracji do polecam Ok Wine Bar we Wroclawiu http://www.okwinebar.com/ Ich dania są przepyszne i przygotowywane ze świezych skladnikow - takze warto tam zajrzec Polecam!

Raczej domowe, z restauracji korzystamy głównie w czasie wyjazdów wakacyjnych.

My jemy tylko w restauracjach. Gotowanie jest upokorzajace dla kobiety

Tylko w domu, nigdy nie chodzimy po zadnych restauracjach. Nie bardzo lubię gotować do tego najmłodsze dziecko jest jeszcze małe i wymaga ciągłej opieki więc czasem muszę się dwoić i troic żeby coś zrobić.

My czasem chodzimy do restauracji bo mimo że dobrze gotujemy to jednak miło czasem zjeśc coś innego niż to co sami umiemy przygotować. Nasza ulubiona restauracja Filharmonia Smaku w Łodzi www.filharmoniasmaku.info/ Świetnie gotują, zresztą jakieś nagrody zdobywają, fajnie zjeść czasem coś tak wyjątkowego.

Ja co sobotę wraz z mężem jeżdzę do restauracji na obiad. Bardzo lubimy raz w tygodniu się wybrać na obiad, gdzieś, gdzie można zjeśc smacznie. Ostatnio zaskoczyła nas restauracja Buena Vista social food. w menu znajdują się bardzo ciekawe potrawy , jak grillowany łosoś, czy tuńczyk ahi z mango. Produkty wyglądają i smakują jak świeże, do smaku nie można się przyczepić w żadnym wypadku. Mamy trochę daleko, bo mieszkamy zupełnie po drugiej stronie miasta, ale już namówiałam męża na kolejką sobotę w Buena Vista :D 

a po co mam dotować restauratorów? co to kuchni w domu nie mam, żeby ugotować obiadu?

przestałam od kiedy ulubione knajpki zostały odczarowane, mianowice jedna miała problem by przejść test gesslerowej a druga znalazła się na czarnej liście gastronomii, od tej pory tylko jedzenie domowe. wolę wrócić głodna i zjeść w domu obiado-kolacje

Nie.Brzydze się odkąd mój kolega który pracuje w restauracji powiedział jakie tam cyrki robią-to co klienci nie zjedzą dają innym klientom,smażą na starym oleju,dużo produktów jest po terminie bo kupują hurtowo bardzo duże ilości , żeby było tanio to muszą kupić sporo tego, później się przeterminuje, zamrażają, rozmrażają ,potem znowu zamrażają.Nie dziękuję,wolę w domu zrobić obiad.