mam dosyc swojej zony....

czas zabrac sie za obca. moja juz mnie nie podnieca. od zawsze lezy jak kloda i potrafi tylko brac, mysli ze jak wypnie tylek to starczy. Nie potrafi dawac przyjemnosci, a sama chciałaby by byc non stop calowana liza i pieszczona. Tak to jest wziasc sobie dziewice za zone, nie polecam........

Wziąłeś dziewicę, więc trzeba było ją nauczyć, mówić, pokazywać, instruować, z nieba ma wiedzieć co i jak? Palant.

pokazywalem uczylem przez dwa lata ona po prostu tego nie lubi brzydzi sie eksperymentowac.

bo jak kobieta lubi seks to wyzywacie od dziwek i bierzecie albo dziewice albo taka ktora miala max.2 facetow i a potem placzecie ze nawet loda nie zrobi albo lezy jak kloda.nachetniej byscie chcieli doswiadczona dziewica co przeczy logice, to tak jak bym mial pretensje ze o polnocy nie swieci slonce.

Kobiety wolno dojrzewają do czerpania przyjemności z seksu. Może po prostu więcej cierpliwości?

to co moze jest jakas chetna na odciagniecie spermy z jajek?

widac z ciebie mistrz ars amandi skoro wlasnej zony nie umiesz rozbudzic

Ja można w ogóle tak instrumentalnie traktować partnera/kę, z którą się dzieli życie? Czy na seksie świat się kończy? Jedno wiem na pewno - szczęśliwa w dzień żona, potrafi dać szczęście w nocy. O kogoś, z kim dzieli się życie trzeba dbać! Jak o najdelikatniejszą roślinę! Sprawiać, by czuła się kochana, doceniania, chwalić, komplementować, być ciepłym, miłym wyrozumiałym! Nie oceniać i nie krytykować w kółko! To zabije każdą miłość. A Ty piszesz, że chcesz obcej kobiety, bo Ci żona w łóżku nie dogadza? Gdzie tu jest miłość? Traktujesz ją jak rzecz! Co za koszmar! Co za człowiek z Ciebie!

Ile można dbać, starać się podlewać? Mnie to zmęczyło, każdy ma jakąś wytrzymałość.

A c**j ci w d*pe, moze to ci sie spodoba. wtedy ty tez bedziesz mogl tylko tylek wypiac