Czy kobieta zawsze musi chodzić tylko o pieniądze ?

Mi kiedyś też się wydawało , że jak jest kasa to jest błogostan. Ale przychodzi czasem zmierzyć się w życiu z takimi sytuacjami, że masz kupę kasy , ale w niczym ci ona nie pomoże. Nie wszystko da się kupić. Nie wspominając już o ogólnej zazdrości, zawiści, stracie przyjaciół, takie minusy można mnożyć

"Ale jeśli ktos tyra za grosze to sorry ale nalezy mu sie raczej współczucie i szacunek a nie wyziwska" A kto tu kogo wyzywa??? Współczucie i szacunek??? Hmmm... pomyliły Ci się ustroje. Jest kapitalizm - tu nie ma przeproś, wygrywają silniejsi, sprytniejsi itd. I powtórzę - nie mówię, że mi się to podoba. Ja mam jedną dewizę życiową - jak coś mi się nie podoba w moim życiu to zmieniam to, nie gdybam i nie rozpamiętuję przeszłości - a jeśli czegoś nie mogę nie zmienić to się z tym godzę.

"serio uważacie, że kasa nie świadczy o męskości? a myślicie, że jak facet, który smaży frytki pójdzie na spotkanie z kolegą z podwórka/studiów, który ma kasę, pozycję społ, dom w Toskanii itp, to czuje się przy nim jak super samiec, no bo w końcu ma dobre serce i karmi bezdomne koty usmiech.gif jak wy byście się czuli? na pewno bardzo męscy.." xxx ja przy tamim "czlowieku" czuje sie jak czlowiek, i mam podswiadomosci ze ten osobnik powinien skonczyc w obozie zaglady jako zyd zlodziej i kretacz

"serio uważacie, że kasa nie świadczy o męskości? a myślicie, że jak facet, który smaży frytki pójdzie na spotkanie z kolegą z podwórka/studiów, który ma kasę, pozycję społ, dom w Toskanii itp, to czuje się przy nim jak super samiec, no bo w końcu ma dobre serce i karmi bezdomne koty usmiech.gif jak wy byście się czuli? na pewno bardzo męscy.." xxx nienawidze tych zlodzieji czasem mam ochote podejsc i poderznac gardlo takiemu zlodziejowi

podsumowując - zaradny facet z ambicjami i szansą na rozwój szybciej znajdzie fajną kobietę, niż analfabeta żyjący na garnuszku rodziców, bez ambicji, bez szans na jakikolwiek awans, z wysokim ego, że skoro jest facetem, to wystarczy, żeby przebierać w panienkach

Ja tez ide....milego dnia:D

to nie prawda ze kobiety leca na pieniadze w glowie im tylko duzy kutas i ladna twarz tyle w temacie

nawet jak taka przyczepi sie do kasy faceta to i tak znajdzie kochanka z c****m lak lodowa

kobiety to k***y w sreniowieczu trzymali je pod kloszem bylo wszystko w porzadku a teraz k***y sie rozbestwily

O meskosci swiadczy: odpowiedzialnosc, pracowitosc, uczciwosc, dobre maniery i 'wielke serce'. Nie potrzebuje pieniedzy mojego partnera, sama potrafie na siebie zarobic!

Belial, a co cię tak boli ten "gołod***ec"? nie masz dystansu do siebie? przecież jak ktoś tyra za grosze, to jest gołod*pcem, taki jest stan faktyczny. możesz użyć jakiegoś eufemizmu, ale bieda, to bieda i tyle. zresztą w twoich tyradach wyłazi jak kasa jest ważna dla faceta i jego poczucia własnej wartości- widać, że cię boli brak kasy. kobieta jak tyra za grosze, to jest w stanie się do tego przyznać, facet jak widać nie potrafi, bo to godzi w jego męskość i będzie się rzucał jak ktoś mu wytknie brak kasy, mimo że taki jest stan faktyczny. a co do potencjału, to mozna tak wybierać faceta w wieku 20 lat, a w przypadku 30+, to już masz co widzisz i mało realne, że roznosiciel ulotek zostanie neurochirurgiem. zresztą u młodego też już widać co z niego będzie i rzadko można się przejechać..

I pięknie napisane

gość to nie do Ciebie\ tylko do wpisu wyżej. Ja nie narzekam na brak kasy. Nie mam jej moze za duzo ale mam na tyle że mi starcza. Nie mam z tego powodu jakis kompleksów. Wg Ciebie to że ktos mysli inaczej niz ta cała banda nowobogackich jest od razu powodem do wysuwania takich bzdurnych tematów.

Ja z kolei nie związałabym się z biednym mężczyzną z kilku powodów. Pierwszy: nie chcę, żeby ktoś ożenił się ze mną ze względu na pieniądze. Drugi: Nie zamierzam utrzymywać swojego faceta. Trzeci: Moja rodzina średnio by była z tego zadowolona.

tak jest Belial71 nie daj sie tej bandzie pustaków nowobogackich pustych lasek co nawet jesli ich bogaty mąż bedzie je napierdalał to i tak od niego nie odejdą bo żłób się wtedy urwie. Nie szanuja się sprzedaja się jak k***y za kase .Nie jestes tu sam tylko normalnym ludziom juz sie nie chce z tymi Barbie pisac. J***ć ich i ich bogactwo. Zyja w gettach nazywanych osiedlami strzezonymi i mysla że sa lepsze. Lepszy biedny facet ale szczey , kochający , uczciwy niż bogaty d*pek w mercedesie co iq ma 5 .

"od tych, którzy w wieku 30 lat mają naprawdę konkretne pieniądze - taki nie weźmie o przeciętnej urodzie dziewczyny. " wezmą, wezmą, tylko laska musi być z "dobrej rodziny", ustawiona etc i prędzej właśnie zwiążą się z przeciętną z wyglądu córką znanego adwokata, niż z jej biedniejszą ale ładniejszą koleżanką. Czasem nie musi być to bogata laska, ale wnosić prestiż, rodzice profesorowie też są w cenie. Choć fakt, uroda ciągle jeszcze pozwala kobiecie na przeskoczenie do "lepszej klasy".

O dziekuje za wsparcie , ale może nie wszyscy ci o których pisałeś/łaś aż tacy.

belia i zielona herbata zgadzam sie z wieloma postami tak jak z niektorymi wczesniej.

To już nie Polska tylko Izrael . Polaczki zaczeli mysleć po żydowsku i to ich zgubi. Pieniądze, pieniądeze jak by nic innego nie istniało.

O i autor tematu sie pojawił , moze Ty cos napiszesz tak od siebie.

Chodź w tym wpisie chodziło głównie o to że kobieta nie pracuje, bo niema kto zająć się dziećmi jest jedną wypłata i to słaba za ciężka pracę,facet jest na za dobrze traktowany w domu są też dzieci,i dla czego jeśli nagle robią się problemy dług, i traci się pracę bo jest redukcja to ona przestaje cię

Bo taka kobieta co zwija ogon jak są kłopoty i ucieka to nie kobieta .To jak tu ktoś wcześniej napisał pusta Barbie niewarta żeby na nią naszczać.

Cię widzieć? Nawet jak swego czasu była kasa nie było problemów to było dobrze chodziła uśmiechnięta itp było ciężko ale razem, a teraz ktoś zostaje z tym wszystkim chodź robi wszystko by było lepiej i dobrze.

Napisałem wyżej. Jeśli się kogos kocha to na dobre i złe. I nie ma tu tłumaczenia. jeśli tak postapiła to znaczy że była z Tobą dla kasy a nie z miłosci.

Ale przecież obecnie większość kobiet pracuje i niejednokrotnie radzą sobie lepiej niż nie jeden mężczyzna. I taka fajna, wykształcona kobieta raczej sobie nie weźmie za męża jakiejś niedojdy która zarabia najniższą.

Kocham bardzo swoje dzieci chodź wiem że nie mogę dać wszystkiego daje tyle ile mogę,dla czego jej rodzina myśli tylko o pieniądzach?, była kasa tak,ale zjednej pensji nie jest łatwo i do tego doszła utrata pracy.chodź szukam następnej i będzie możliwość podjęcia następne ale tego jeszcze nie wiem.

I uważasz autora tematu za niedojdę ? Ilu ludzi znalazło sie w takiej sytuacji z dnia na dzien ? Cała masa. A w tym kraju pomocy szukać próżno. Ktos napisał bo kapitalizm i co z tego ? toi znaczy że w kapityalixmie już nie ma miejsca dla ludzi tylko jest dla cyborgów ?

I też parę innych problemów. Ale ją sobie odmawiam wszystkiego żeby było,i to nie że się żale ale nie rozumiem tego czemu tylko te pieniądze czemu ktoś chodzi cały czas obrażony nie widzi że nie jest mi łatwo z ta całą sytułacja,że chce poprawy ale też jakiegoś wsparcia.

Bo niestety u 3/4 Polaków takie wartości jak rodzina , życie rodzinne , miłość , empatia , chęć pomocy przestały istnieć. Liczą się pieniądze , kariera , nowy samochód. A ci którzy nie dali rady w pewnym okresie swojego życia są niepotrzebnym problemem. Chcąc się ratować pójdziesz np. do OPS po jakiś zasiłek to ci powiedzą że zyjesz z ich podatków. jakie to próżne i puste. Ja wole żeby moje podatki szły na pomoc dla uboższych niż na premie dla rządzących.

Ale taki mężczyzna również znajdzie sobie kobietę. Na jego poziomie., Rozumiem, że jest ciężko z pracą - jeśli problem jest przejściowy to ok. Ale przecież żadna pani adwokat nie zainteresuje się na przykład pracownikiem stacji benzynowej o średnim wykształceniu.