Trzymacie ciuchy z całego tygodnia i dopiero pierzecie ?

czy na bieżaco ? bo ja sobie nie wyobrazam rzucac do kosza z calego tygodnia zeby mi bluzki smierdzialy, obrzydliwosc

to zalezy .ja piore jak sie uzbiera z danego koloru chociaz kilka ciuchow. a mam przerozne kolory. no przeciez nie bede wrzucac do pralki 3 rozowych bluzeczek :o potem 3 niebieskich 3 bialych i 3 czarnych

a jak mam uprac 2 żołte bluzki to czasami czekaja dlugo na inne podobne kolory no bo nie wypiore z czarnymi, najczesciej mam do prania czarne i kolorowe, ktore mozna laczyc i wtedy nie czekam na sobote i piore gdy juz sie uzbiera.

a to różnie bluzki letnie ( większość mam jedwabnych to tylko ręcznie je piorę ) sukienki, bieliznę- codziennie po kąpieli przepieram ręcznie . Spodnie , grubsze swetry , bluzy - wrzucam do kosza i piorę raz w tygodniu co 3, 4 dni .

chce CI sie tak recznie? ja bym zrobila wysiadke. Kiedys jak bylam panienka to tez tak robilam a teraz maz dzieci to siuppp wszystko do pralki w mysl zasady albo sie uda albo nie ;)

aż nie chce myśleć autorko co z ciebie za syfiara że twoje bluzki po jednym dniu noszenai tak śmierdzą? może trzeba w dobry antyperspirant zainwestować? ja piorę raz w tygodniu i wyobraź sobie że moje rzeczy nigdy nie śmierdziały w koszu. a co ty ulewasz jak niemowlę? czy jaki grzyb że twoje ubrania tak śmierdzą? do kosza wkłada się suchą bieliznę a nie mokrą jak ściera do podłogi i potem się dziwi że śmierdzi

ja piore jak mi sie uzbiera w koszu czyli tak zazwyczaj co dwa dni choc i zdarz sie codziennie a kiedy jest jakas jedna rzecz ktora pilnie potrzebuje to przepiore w rekach i juz

Ja robię pranie kilka razy w tyg. (zależy co się uzbiera:). W każdym razie nie śmierdzi...

dlaczego Ci pranie śmierdzi? to chyba masz te bluzki mega sknurzone :/