A ja się ostatnio modliłam do boga w bardzo waznej sprawie i mi nie pomogł !!!

Chodzilam do kosciola od I komunii swietej, wierzylam, bylam dobrym czlowiekiem i nadal jestem, ciagle kazdemu pomagam a inni to wykorzystują, coz taki charakter, moja mama ma to samo :( Ostatnio po raz kolejny chcialam by bog mi pomogl ale bylo jeszcze gorzej...przestaje juz wierzyc, to nie ma sensu, trace czas i energie na głupoty

Bog to nie sw. Mikolaj. Dostalas od niego zycie i musisz sobie sama radzic.

zycie zalezy od ciebie nie od boga ! On nie pomaga daje pewne wskazowki czasami podsyla pod nos pewne osoby by nam pomogly :)

Łżysz, wie ile żydów modliło się do jahwe o śmierć Jezusa a jahwe ich szybko wysłuchał. Nie trać wiary w jahwe.

mnie też modlitwy zwykle nie pomagają , a wrecz jest odwrotnie jak chce... nie wiem dlaczego. Tylko jak w Czestochowie o coś prosiłam np o zdana mature to sie spełniało

dziewczęta bez urody, przestańcie prosić mnie o bogatego, przystojnego męża, nie mogę tak unieszczęśliwiać mężczyzn.

Bo to nie tak działa ...nie prosi się Go o coś ...lecz tylko dziękuje za coś .....

A to niespodzianka.

Oto słowa żarliwego katolika z kafeterii, ktore poniekąd potwierdzają, ze zadnego boga nie ma: ''Bog to nie sw. Mikolaj. Dostalas od niego zycie i musisz sobie sama radzic'' Czyli, ze co...bog dal nam zycie a potem robta co chceta, ja wam nie pomoge? to po co sie do niego modlic jesli a)go nie ma b)jesli jest to i tak nam nie pomoze? Rownie dobrze mozna modlic się do kosmitów, makaronowego potwora, luka skywalkera czy rozowej pantery, czyz nie ? Powiedzmy sobie to wprost: LUDZIOM POTRZEBNA JEST WIARA W ''COŚ'', NIEWAZNE W CO, A KOSCIOL TO DAJE, WIARE W TO ''COS'', POCZUCIE WSPOLNOTY, ZE JESTESMY Z KIMS I KTOS ''TAM'' JEST I NAD NAMI CZUWA. koniec kropka, nie ma zadnej dyskusji

racja

Nie robta co chceta, bo kazdy zostanie osadzony na Sadzie Ostatecznym z tego co robil na ziemi. Zycie doczesne to tylko etap. Najwazniejsze jest zycie wieczne i zbawienie. Modlimy sie po to, aby poczuc wiez z Bogiem, a nie po to, zeby wygrac w totka. Oczywiscie mozna sie modlic do czego sie chce, nawet do kosmitow, jest wolnosc w tym zakresie:)

Powiedzial antysemita:) Btw. z czasem chcialbym dojsc do relacji 70% obiadow miesnych - 30% obiadow wegetarianskich.

Sorki nie tu, pisze z koma;)

i dla tego trzeba modlic przez stawienictwo sw np papczynskiego ,bobole jana pawła 2

a Bóg to maszynka to spełniania marzeń ? czyste bluźnierstwo pomijając już, że traktuje się go przedmiotowo, siedząc na d***e i licząc na cud odmienienia życia...

mi też nie.. zawsze mam pod górke, całe życie