Czy związek z kobietą starszą o siedem lat może się udać?

A ja od młodej żony po 6 latach odeszłem do starszej kobiety .Teraz wiem że żyję i chcę z nią być do końca życia :)

Sex z dojrzałą kobietą niesamowity

Aha i ja nie jestem z nią tylko dla samego seksu... Jestem z nią bo ją pokochałem za to jaka jest za to co sobą reprezentuje. Jeszcze nie spotkałem w swoim życiu takiej kobiety. A ci co piszą że kobieta mająca 30 lat to stara baba to najwidoczniej jeszcze nie wyrośli nawet z dłubania palcem w nosie.

Na to czy będzie dobrze nie ma recepty ,ważna jest odpowiedzialność .Jestem mamą syna który w młodym wieku związał się z kobietą o 7 lat starszą ,mają dwoje dzieci od 15 lat są szczęśliwym małżeństwem i oby tak dalej .Pamiętaj to jest Twoje życie i Twoje decyzje a ludziom od was wara .Życzę powodzenia ,pozdrawiam.

Te stare babsztyle ,których nikt nie chce pewnie skaczą koło was i dlatego jesteście zadowoleni.A na boku ru chacie młode du py .

Piernicz konwenanse Młody Kolego! Poznaliśmy się, kiedy On miał 18, ja 24 lata - to było za wcześnie, ale iskra poszła. Drugi raz "poznaliśmy się", kiedy On miał 23 lata, ja 29. Jesteśmy ze sobą ponad 4 lata, 3 lata po ślubie, mamy 1,5 roczne dziecko. Planujemy drugie. Jest nam razem Z***BIŚCIE i jesteśmy rodziną, o której każde z nas marzyło. Taka różnica wieku jeszcze o niczym nie świadczy. Jeśli jesteście ze sobą szczęśliwi, to nikt nie ma prawa Wam mówić, że ona jest dla Ciebie za stara lub Ty dla niej za młody. Róbcie swoje konsekwentnie i cieszcie się życiem!

Stara baba dobra do gotowania ,sprzątania i czasem do du pcenia.Większość i tak łazi na boki a potem przyłazi do ciepłego gniazdka :D Jesteście chorzy żeby wiązać się z takimi próchnami! Jestem młodą 21 dziewczynom,mądrą i na pewno mega atrakcyjną .Żadna 30 czy 40 lataka nie może się ze mną rownać !

kiedys i ty spróchniejesz

A odpowiadając wprost na Twoje pytanie: czy taki związek może się udać? Może się udać i może się nie udać dokładnie tak samo, jak każdy inny związek, czy z młodszą, czy starszą, czy z rówieśnicą... To zależy tylko od Was. Gdybyś zrezygnował ze związku ze względu na tą różnicę wieku - to tylko potwierdziłbyś, że faktycznie jesteś niedojrzały emocjonalnie i za młody na poważny związek w ogóle. Wkurzają Cię osądy otoczenia? A czemu się przejmujesz ograniczonymi umysłami, które bazują tylko na durnych stereotypach. Ciasnym mózgom zawsze coś będzie przeszkadzać: wiek, kolor skóry, wyznanie, status społeczny, sytuacja finansowa, etc. Lej na to i rób swoje!

''Stara baba dobra do gotowania ,sprzątania i czasem do du pcenia.Większość i tak łazi na boki a potem przyłazi do ciepłego gniazdka Jesteście chorzy żeby wiązać się z takimi próchnami! Jestem młodą 21 dziewczynom,mądrą i na pewno mega atrakcyjną .Żadna 30 czy 40 lataka nie może się ze mną rownać !'' I to jest całe podejście młodych kobiet... to co potrafią od siebie zaoferować to tylko wygląd i mało kiedy coś więcej. Właśnie dlatego nie związałem się z żadną 21-latką właśnie przez takie podejście do życia, że" ja jestem lepsza i żadna nie może się ze mną równać" Oczywiście to bzdura bo jakby ci młoda damo przyszło popracować ze trzy lata w markiecie lub jakiejś innej pracy to mimo swojego młodego wieku wyglądała byś jak ta 30 latka na którą mówisz "stara baba". Ta stara baba o której mówisz potrafi się zdrowo odżywiać jak i uprawia sport czyta książki potrafi zająć się domem wie że jest kobietą i ma być kobietą, a nie jakąś pyskatą chamską niewyżytą 21-letnią smarkulą!

pieprzyc to wszystko:P

Jestem starsza od swojego faceta o 10 lat. Nie chcę go szybko łapać by mieć z nim dziecko, bo już jedno mam. To, czy się uda czy nie uda to nie kwestia wieku. A do tych co piszą o 30 latkach stare baby - za kilka lat same takie będziecie, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

A tak całkiem na marginesie Ci powiem, że wszystkie te komentarze, uśmieszki, przeciwności - tylko nas jeszcze bardziej rajcowały i mieliśmy się z czego pośmiać. Przeciwności hartują, jeśli stawiasz im opór. Poczucie humoru też nie zaszkodzi. Najczęściej komentują i krytykują Ci, którzy sami tkwią w nieudanych związkach i muszą jakoś dać upust swojej frustracji. :)

Jesli jestes pewny, że nie zostawisz jej kiedyś dla młodszej, (bo musisz wziąć pod uwage ze ty mając np dopiero 30 ona bedzie przed 40 i szybciej będzie sieod Ciebie starzeć) bo tym ja na pewno zranisz i zmarnujesz lata przez które mogłaby sobie inaczej ułożyc życie. To czemu nie?

Nie zwarzaj na ludzi.Mam żone starszą o 4 lata. Zupełnie nie widać różnicy. Żona zadbana, elegancka.Jesteśmy wspaniałym małżeństwem 10 lat.Mamy dwójkę dzieci.Życzę wszystkim takiego udanego małżeństwa jak moje.

Śmieszą mnie wypowiedzi tych krytykantów.Pewnie macie nieudane małżeństwa i zazdrościcie innym że są szczęśliwi? Moja siostra jest starsza od swojego męża o 3 lata.Mają dwójkę dzieci.Małżeństwem są ponad 20 lat i nadal kochają się bardzo. Nawet nie widać różnicy wieku, siostra to laska nebeska:D Niejedna młoda dzidzia wysiada.

Mam 37 lat a mój mężczyzna 31 różnicy wieku między nami absolutnie nie widać, on wygląda dość poważnie a ja młodo. Mamy wspólne pasje, świetnie się dogadujemy i naprawdę kochamy. Mój wcześniejszy facet był ode mnie 8 lat młodszy, byliśmy ze sobą 6 lat. Dla żadnego z nich różnica wieku nie jest i nie była problemem, dla mnie z resztą też nie, a to co myślą inni, no cóż, mam to głęboko w d.. :-) A dla wszystkich małolat mam złą wiadomość, wy też kiedyś będziecie próchnami po 30 stce i też będziecie chciały być szczęśliwe i kochane, mimo swojego starczego wieku :)

Chłopaku to twoje życie i związanie się z jakąkolwiek kobietą musi być twoją i tylko twoją decyzją . Pamiętaj jednak , że będzie ona dotyczyć też Joli i jej córki . Jeżeli po jakimś czasie zmienisz zdanie to bardzo je zranisz . Oczywiście porzucona równolatka też byłaby zraniona ale tu dodatkowo dochodzi nietypowość sytuacji . Twoja partnerka jest bardzo odważna [pełen szacun] i na pewno zdaje sobie sprawę , to ona będzie tą , która uwiodła gówniarza i zmarnowała mu życie itd .Jeśli oboje jesteście pewni stałości uczuć to nie ma się nad czym zastanawiać .Pamiętaj jednak, że to musi być twoja decyzja.

Witam ,podzielę się swoja opinią.gdyż wypowiedzi tej pani która uważa że cytuję (biję te stare baby)które jak uważa w wieku 30-40 lat do niczego się nie nadają ,rozejrzyj się dziewczyno jak teraz wygląda młodzież rozpasione torby po fast food.w twoim wieku na pewno nie jestem ale wiem i widzę że mogła bym poderwać nie jedynego młodszego mężczyznę a wiesz dlaczego bo kobiety w moim wieku nie są takimi pustakami jak ty! Nie ocenia się człowieka po wieku tylko po jego charakterze,a tak na marginesie zobaczysz jak czas szybko leci i ty tez zostaniesz ta "starą babą."

Ja powiem tak, u mnie w rodzinie jest kobieta która ma 49 lat a jej partner 38,,różnice wieku widać od razu na pierwszy rzut oka. Często spotykają się z niezręczną sytuacją gdyż inne osoby myślą że jest to syn i matka. Jednak pomimo wieku jaki ich dzieli mają dwoje dzieci. W ostatnim czasie coś się zaczęło dziać w ich związku, nie sypiają z sobą (ona porostu niema na to już ochoty) on młodszy więc ma też swoje potrzeby i patrząc na to wszystko wydaje mi się że nie on tego nie zniesie i prędzej czy później albo ją zostawi albo pójdzie sobie ulżyć do,,,. Ale wracając do tematu to ja jestem o 6 lat młodsza od męża, ja mam 30. Szczerze?jest idealnie, niekiedy zlosci mnie ta jego rutyna w łóżku, brak nowości takie łał  , ale dobrze ze ja mam głowę na karku i potrafię urozmaicić nasze sprawy lozkowe,, mamy dwoje dzieci a ogólnie to jestem z nim od 13 lat także gdy go poznałam miałem 17 a on jak wiecie 23, każdy myślał i prorokował nam że związek taki długo nie potrwa a tu proszę

Miłego dnia