Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Takajednaaaaaaaaaa123

Co o tym sądzicie?

Polecane posty

Gość Takajednaaaaaaaaaa123

mieszkam w UK i zamieszkałam z pewną dziewczyną ,która chce mi koniecznie zrobić na złość. Od poczatku donosiła na mnie właścicielce , czepia się o wszystko , nawet najdrobniejsze sprawy , a ja zawsze sprzatam kiedy jest moja kolej itd to sie czepi ,że np coś połozyłam w tym ,a nie w tamtym miejscu i o wszystko poza tym jest wścibska i bardzo sie interesuje moim zyciem ( co kupuje , za ile , jak mi sie ukłąda z chłopakiem),a potem mnie obmawia powiedziałam jej ,że w związku z tym jak skonczy mi sie z nią umowa ( za 2 miesiace) sie wyprowadzam i teraz czepia sie mnie non-stop , ciagle robi mi na złość żeby mi zatruć życie, nie ma dnia bez je złośliwości co byście zrobili?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie umiesz się odgryźć? Odpowiedzieć "nie twoja sprawa" i zająć się sobą? Zignorować, uśmiechnąć się tylko do siebie i robić swoje? Polecam, sprawdzone na upierdliwych współlokatorów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Takajednaaaaaaaaaa123
odpowiadałam jej , pyskowałam nie raz i do niej nic nie dociera , za tępa jest chyba na to... teraz jestem w Polsce ,ale jak wróce nadal będę sie z nią użerać :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz do tego złe podejście! Po co dajesz sobie tak psuć nerwy? Po co bierzesz do głowy jej zaczepki skoro to jakas tępaczka której za niedługo nie będziesz musiała oglądać. Od dziś mówisz sobie za każdym razem jak zaczyna Cię wajurzać "mam to w d***e, niedługo mnie tu nie będzie". Zresztą jej możesz to samo powtarzać. Daj jej odczuć, ze nie ma takiej władzy, żeby Cię sprowokować do złości, a zobaczysz jak zejdzie z tonu. Nic tak nie dziala jak stanowczość i opanowanie;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Takajednaaaaaaaaaa123
no masz racje może jak zobaczy ,że mam ją gdzieś to straci ochote do psucia mi nerwów... tylko sie zastanawiam co ją obchodzi moje zycie itd? nudzi jej sie czy co? To prawda ,że Polak Polaka by utopił w łyżce wody zagranicą :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie ma znaczenia, że za granicą. Ja identyko sytuację miałam w Polsce. Baby są często wścibskie, zawistne. Trzeba po prostu się nauczyć być ponad to;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×