zauroczyl mnie w sobie i ..

nie wytrzymam już, nie mogę przestać myśleć o nim. Nigdy ze sobą nie pisaliśmy, nigdy nie umówiliśmy się ze sobą, spotykamy się po prostu w tym samym towarzystwie i zawsze pod wpływem alkoholu zbliżamy się akurat do siebie. Na trzezwo gorzej nam sie gada. Wtedy jest cudownie, całujemy się, jest kochany, zwierza mi sie, opowiada o swoich problemach a ma ich trochę. Kiedy pytam czemu nie napisze żeby sie spotkać on mówi że chciał napisać, ale nie mial numeru i jak mówe, że móglby zalatwić od kogoś bez problemu to mowi ze nie pomyslal. nie wiem czemu sie tak wykreca? twierdzi ze mu sie podobam, ostatnio powiedzial mi nawet, ze zalezy mu na mnie, oczywiscie bylismy pijani. ma ciezki charakter, wysokie ego ale czemu do c***a nie napisze?

kurcze,przejmij inicjatywę i ty napisz może na trzeźwo brakuje mu odwagi? nie bądź księżniczką i zrób to sama skoro ci zależy.

boje sie, ze mnie odrzuci, ze sie nie zgodzi na spotkanie. uwazam, ze gdyby mu zalezalo to by napisal

i dobrze uwazasz. gdybys mu sie podobala, dawno by zagadal. daj sobie spokoj, tylko cierpiec bedziesz