nie chcę ślubu

dlaczego wszystkie dziewczyny marzą o białych sukienkach, dzieciach a ja nie?? dla mnie ten caly slub i wesele to jakas żenada a oczepiny to już wogóle wieś. jestem z kimś od 5,5 roku a od 8m-c zareczona i gdyby mnie mój zmusił to już byłabym męzatką. a ja odkładam to , zmieniam temat i wogole nie chce mi sie o tym myslec. zastanawialam sie juz czy aby napewno jestem z odpowiednim facetem bo dlaczego mnie nie bierze ten stan? wiem, ze wezmiemy ten pieprzony slub ale jak tylko o tym pomysle to jakbym za kare to musiala zrobic.

a musisz robić wesele? Idź do urzędu, odbębnij i wróć do domu.

ja mialam slub bez bialej sukienki i bez oczepin, w czym problem?

ile masz lat?? ja 26 i tak samo mam tylko ze nie zareczona ale w 5letnim zwiazku

no nie chce wesela ale ten moj wiem ze bardzo by chcial pobawic sie z kumplami-rodzina, zrobic prawdziwa bardache;) nie bylo w rodzinie cywilnego bylibysmy pierwsi, poprostu nie chce zrobic wstydu, ze jestem dziwna - inna.

mam 26 a on 25

mam 26 a on 25 i wydaje mi się, ze powinnam myslec o takich sprawach i to nie chodzi nawet bez sukienki , ze cywilny , chodzi o to , ze ja tego nie pragne jak inne dziewczynki, mam sie zmusic??

no ty jesteś jakaś inna - że w ogóle bierzesz pod uwagę podpisywanie umowy prawnej i wywalanie sporej kasy na coś do czego nie jesteś przekonana i na co ochoty nie masz żeby nie zrobić wstydu i bo tak wypada.

Moorland no wlasnie jestem inna-a moze chora na umysle, ze tak do tego podchodze. kasa nie moja pojdzie no troche na bzdety jakies.. tak jak napisalas,es jest z tym ze jeszcze dochodzi do tego aby nie zrobic przykrosci mojemu bo i tak z nim jestem i bede a on bardzo chce sie zenic i dzieci miec ..wlasnie

Porozmawiaj z nim - powiedz mu szczerze, że robi Ci się słabo na samą myśl o ślubie. Błąd trochę zrobiłaś, że przyjęłaś oświadczyny bez tej rozmowy, ale to można jeszcze załatwić.

jakbym mu odmowila zareczyn to tak jakbym mu powiedziala ze nie chce go a ja chce z nim byc. ja poprostu nie rozumiem samej siebie chyba.. chce z nim byc a to sie sprowadza do slubu. ja chce pragnąc tego, nie móc doczekac sie tego dnia a tak nie mam. tak sie zastanawiam moze psycholog mi potrzebny;)