Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zastanawiajaca sie Marta

Dziecko, a warunki mieszkaniowe. Co byscie zrobily na moim miejscu?

Polecane posty

Gość gość
wiesz ale malaga nie ma opcji kupna większego wiec każdy orze jak może :) ty masz więc lepiej poczekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiajaca sie Marta
ale powiem wam, ze gdybym miala remont zrobic to w sumie bysmy sie jakos pomiescili, z lazienki mozna zabrac troche na kuchnie, chrzestna zrobila taki glupi przedsionek:O przed wejsciem do lazienki z czego mozna by bylo dolaczyc do salonu i juz bylby wiekszy, sypialnie powiekszyc o taka kolumne, bo chrzestna zrobila w salonie, a mozna by to zburzyc. Po prostu bez sensu to mieszkanie jest zrobione:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jeszcze 17 lat spłaty :) Chyba, że wygram w totka to spłacę wcześniej :) Ale ja to widzę tak: jeden pokój dla mnie i męża, drugi dla dzieci. Problem w braku sypialni, ale bez tego da się żyć. Najważniejsze właśnie żeby dzieci z rodzicami nie musiały być w jednym pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiajaca sie Marta
no jak tyle lat to faktycznie:( ale wazne, ze dzieci beda mialy swoj pokoj, tylko gorzej jak ci sie trafi chlopak i dziewczynka:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To się im jakoś przedzieli i też będzie dobrze :) Ja planuję pierwsze dziecko za jakiś rok lub dwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiajaca sie Marta
no ja tez w takim razie zaczne planowac za 2 lata:( chociaz jakbym sie uprala to moglabym jeszcze do tesciowej isc:D bo proponowala nam gore i zebysmy z dzieckiem zamieszkali i odkladali na wieksze mieszkanie, ale podziekowalam:P Juz wole kisic sie tu gdzie jestem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie dziwie sie, na taki uklad z tesciowa to juz w ogole bym nie poszla. I tak masz wielkie szczescie, ze dostalas mieszkanie w spadku. My musielismy kupic, nie dostalismy kredytu nie wieksze, zresztat nie za bardzo chcielismy, bo i rata i czynsz i oplaty bylyby wieksze. I nie zaluje tej decyzji mimo, ze jest malutkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ile metrow ma wasz salon, a ile sypialnia mniej wiecej ? Bo czasem jest tak, ze jeden pokoj mam np. 15m a drugi 6 i taka dysproporcja jest bez sensu, bo 6m pokoj to dopiero klitka. Ja mam przynajmniej po rowno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiajaca sie Marta
gdyby nie to mieszkanie po chrzestnej to tez bysmy musieli kredyt brac. Takze ciesze sie, ze nie musimy i dlatego tez odkladamy na to wieksze. Co prawda mozemy wziac tez kredyt, ale wole sie wstrzymac poki jest taka mozliwosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiajaca sie Marta
tak na oko to sypialnia ma 10m2, a salon ciezko okreslic przez ta kolumienke:O ale mysle, ze z 12-14m2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wiedzialam, ze innego wyjscia nie bedzie, wiec szybko sie decydowalismy. Lepiej jak placimy kredyt niz mielibysmy na wynajem wywalac kase. A swoja droga: jesli maly kredyt byscie brali, to przeciez to nie takie straszne :) Ale decyzja do Was nalezy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to spokojnie jak sie trafi dziecko to sypialnie przerobicie na pokoj dzieciecy i bedzie ok :) Zobaczysz, szybko bys sie przestawila na spanie w salonie :P Ja zanim kupilam mieszkanie, to tez zawsze mowilam, ze sypialnia to musi byc obowiazkowo :P Ale kwestie finansowe wszystko zmienily:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiajaca sie Marta
oczywiscie, ze lepiej splacac kredyt niz komus za wynajem placic:) Nie wiem jaki kredyt bysmy musieli wziac dokladnie, bo ie musielibysmy mieszkanie nasze wycenic. Jednak jak patrzylam na mieszkania jakie mnie interesuja to tak sobie wyliczylam mniej wiecej. Mamy troche ponad 100tys oszczednosci, ale mieszkamy w duzym miescie, gdzie ceny w fajnych okolicach sa ogromne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiajaca sie Marta
na sile to by sie dalo wiem, jakbym miala zostac to bym remont zrobila i wygospodarowalabym miejsce na wszystko, bo bym poburzyla kolumienki, jakies przedsionki:D Ale skoro wiem, ze mamy realna mozliwosc na wieksze i z balkonem (bo ja chce balkon) to zamiast wywalac kase w to mieszkanie to wole juz poczekac i kupic cos lepszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiajaca sie Marta
tylko, ze dziecko w swoim pokoju musialoby miec szafe z naszymi rzeczami i namiastke gabinetu ojca:D Nie wiem czy to by sie sprawdzilo jak maz czasem pracuje do pozna:O chyba, ze wlasnie bym zaiwestowala w remont, ale uwazam, ze nie oplaca mi sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiscie tu Cie popieram, a macie mozliwosci i spore oszczednosci. Takze jak Was stac to trzeba ambitnie do rzeczy podchodzic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w sumie mam o tyle dobrze, ze nie mam zadnych kolumienek i przedsionkow hehe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiajaca sie Marta
w tym mieszkaniu mieszkala stara panna wiec tak tez zostalo urzadzone:P pod nia, a dla jednej osoby to male juz takie jest nawet z kolumienkami:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TereskaNiebieska
Jesli macie realne szanse na wieksze mieszkanie za 2 lata to poczekajcie z dzieckiem. Te 2 lata Was naprawde nie zbawia. My mamy mieszkanie 2 pokoje, 50 metrow.. Na poczatku, przez pierwsze 2 lata corka byla z nami w sypialni, na szczescie, pomimo wielkiej szafy wnekowej, udalo sie tam lozeczko wstawic, pozniej przenieslismy sie do salonu... i od tego dnia zyje tylko wizja zamiany mieszkania na wieksze i posiadania prawdziwej sypialni. Kto nigdy prawdziwej sypialni nie mial ten nie zrozumie. Na szczescie nie mamy juz kredytu wiec ten piekny dzien zbliza sie wielkimi krokami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×