Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zastanawiajaca sie Marta

Dziecko, a warunki mieszkaniowe. Co byscie zrobily na moim miejscu?

Polecane posty

Gość zastanawiajaca sie Marta

Mam 26 lat, a maz 32. Mamy wlasne mieszkanie, niestety nie duze. Jeden pokoj dzienny czyli tzw. salon i sypialnie i oczywiscie lazienke i kuchnie. Nie jest ciasno nam chociaz kuchnia jest dla mnie za mala. Mamy mozliwosc sprzedania tego mieszkania i kupienia wiekszego, zalezy nam na chociazby 3 pokojach zeby dziecko mialo swoj. Za jakies 2 lata bedziemy mogli dolozyc do wiekszego mieszkania bez kredytu, obecnie musielibysmy wziac kredyt, ale wtedy bedzie tez wydatek w postaci dziecka:P Jesli zas zdecydujemy sie zostac i na dziecko to marne mamy szanse na wieksze mieszkanie, bo malo bedzie odlozonych pieniedzy przy dziecku, wtedy to dopiero za 4 lata minimum bysmy mogli kupic wieksze. Wszyscy nam mowia, ze lepiej decydowac sie teraz na dziecko, a ja sama nie wiem. Co byscie zrobily na moim miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ważniejsze jest - CZY MACIE PRACĘ I CZY NIE STRACISZ JEJ PO ZAJŚCIU W CIĄŻĘ. Bo jak tylko warunki mieszkaniowe - to ja bym się decydowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takie decyzje powinniście podejmowac wy a nie obcy ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie! Lepiej teraz decydować sie na dziecko a tak za 4 lata kupic większe mieszkanie... Akurat dziecko podrośnie :) narazie nie ma potrzeby aby dziecko miało swój pokój wg mnie :) a o dziecko należy starac sie jak najwcześniej a nie przekładać tą decyzję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona napisała co bysmy zrobiły na jej miejscu a nie każe podjąć za siebie decyzję :o czytajcie głupie baby ze zrozumieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale masz dylematy.... Ja z mezem i dzieckiem na poczatku mieszkalismy w kawalerce i bylo spoko. Gdy dziecko podroslo troche, przenieslismy sie na 2 pokoje-jeden jest dziecka, drugi nasz. ale skoro ty potrzebujesz miec i salon i sypialnie i pokoj dzieciecy to Twoj interes. dla mnie nie ma problemu, ze mam pokoj dzienny w ktorym tez spie-w koncu lozko rozkladamy wieczorem dopiero, rano skladam kanape, chowam posciel i moze spokojnie do mnie ktos przyjsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiajaca sie Marta
nikt decyzji za mnie podejmowac nie musi:) Chcialam tylko poznac opinie innych. Wlasnie z tym, ze teraz dziecko tez bylby problem z wygospodarowaniem miejsca na lozeczko, a co dopiero zabawki jka dziecko bedzie roslo. W sypialni lozeczka nie postawimy, bo mamy szafe, duze biurko meza (musi miec z racji pracy), lozko duze i na lozeczko miejsca nie ma:O W salonie zas podobnie, stol, kanapa niewielka, 1 fotel, tv i tak teraz sie rozgladam to na upartego szafke jedna mozna byloby wyrzucic i wstawic lozeczko. Tylko co z tymi rzeczami w srodku? Do workow poupychac? Troche moim zdaniem za ciasno. A wiekszosc mowi robcie dziecko i tyle. No tak zrobimy, ale jak dziecko wyrodnie z lozeczka (bo 4 latki w lozeczkach nie spia) to co wtedy? Z nami ma spac? Kurcze ja sie staram myslec przyszlosciowo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiajaca sie Marta
bez urazy, ale nie zamienie swojego wygodnego lozka na rozkladana wersalke swiadomie. To by bylo juz chyba szalenstwo:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
salon macie ? ludzie mieszkaja w dwóch pokojach łózka rozkładane mają a ty salon masz hrabianko i narzekasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko - szukasz dziury w całym i problemów tam gdzie ich nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiajaca sie Marta
salon czy pokoj jadalniany co za roznica? gdzies chyba musimy jesc czy moze na podlodze mamy? W kuchni nawet stolu nie ma, bo jest taka malutka. nasz salon to tak naprawde salonik, bo napisalam przeciez, ze miejsca w nim nie ma za wiele. Nawet gosci zaprosic sie nie da- mam na mysli wieksza liczbe osob, bo jak juz powyzej 3 osob bym zaprosila to na podlodze bym kazala usiac:O To pokoj, w ktorym jemy i ogladamy tv, ja korzystam z internetu i laptopa, bo nie mam swojego biurka. Naprawde to taki luksus?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zmężęm mieszkam u moich rodziców mają duży dom.mam jeden pokój i mieszkamy w nim 3. ja mąż i roczny synek i dajemy radę i zabawki też się mieszczą:-). i mieszkamy już tak pół roku i jeszcze rok przed nami co najmniej bo dopiero zaczynamy budowę domu ale uważam że i tak nie mamy źle a jak chcemy mieć własny kąt to teraz trzeba się przebiedzić. a i planujemy drugiego maluszka teraz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weeeeeeeeeeeefr
My mieszkalismy w malej kawalerce-pokoik i kuchnia, mielismy wlasnie rozkladana kanape w pokoju i lozeczko tez sie zmiescilo i szafa na ciuchy. Kuchnia byla wieksza, wiec w drugiej jej czesci stala komoda, stol, fotele i pyfy. I dalo sie przezyc. Teraz mamy 2 pokoje, jeden dzienny, w ktorym mam kanape, stol, folele i 2 pufy, mala szfke na ktorek stoi telewizor i biurko, na ktorym mam laptoop. w pokoju dziecka stoi biurko, rozkladany fotel do spania i szafa typu komandor, w ktora wszystko sie miesci a i jeszce miejsce jest, bo w przedpokoju nastepnego komandora mamy. Dziecko ma polki na zabawki i jeszcze szafke mala z polkami i szufladami. Jeszcze czesto tam stoi suszarka z praniem i miejsce jest, a nasze mieszkanko ma tylko 38 metrow. Dlatego uwazam, ze przesadzasz i to grubo. skoro dama musi miec salon i sypialnie, bo ciezko spac na kanapie, to juz twoj problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mooja znajoma ma mieszkanie 75 m2 i jedno dziecko. nie chce 2 bo bedzie im ciasno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weeeeeeeeeeeefr
wszyscy ci pisza, ze warunki masz dobre i na Twoim miejscu by sie zdecydowali na dziecko. wiec co chcialas uslyszec, skoro Ci sie nasza opinia nie podoba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiajaca sie Marta
to chyba niektorzy z was przesadzaja:) wiem, ze ludzie maja gorsze warunki i wieksza, ze tak powiem ciasnote. Gdybym ja miala male mieszkanko, dziecko i spala na wersalce to trudno, przezylabym, bo to zadna tragedia:) ale swiadomie na to decydowac sie nie bede. Mamy duze lozko do spania i co? Mamy je sprzedac by kupic rozkladana kanape? A z sypialni zrobic pokoj dziecka? a biurko meza gdzie? Tez wyrzucic? ludzie myslcie troche nikt swiadomie raczej nie pakuje sie w takie mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z jednej strony chcesz by inni Tobie doradzili ,a z drugiej negujesz rady ;) Ja wychodzę założenia że sypialnie i salon ZAWSZE można przemeblować i zrobić tak by wszystko miało ręce i nogi ;) To tylko tak naprawdę kwestia tego czy chcesz naprawdę tego dziecka czy nie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zdecydowanie bym wolala poczekac. Najpierw mieszkanie,potem dziecko. Przy dziecku trudniej sie dorobic. Problem z przeprowadzka. Lepiej poczekac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiajaca sie Marta
ale ja wlasnie wszystkim tlumacze, ze co to za dobre warunki jak nie ma gdzie niczego wiecej postawic? Przeciez nie wyrzuce szafy ani szafek, gdzie mamy ubrania, nie wyrzuce stolu, wiec co mam zrobic? na suficie podwiesic lozeczko dla dziecka? Moi znajomi mowia, ze wsadzic lozeczko do salonu. Ok, to sie da, ale co jak dziecko wyrosnie z lozeczka? Trzeba chyba tez myslec przyszlosciowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiajaca sie Marta
dziecko chcemy:), ale naprawde juz robilismy rozne przymiarki do wygodpodarowania miejsca i dla niemowlaka cos sie znajdzie, ale jak wyrosnie dziecko z lozeczka to nie mamy juz gdzie postawic lozka dzieciecego. Nawet robiac z sypialni pokoj dzieciecy, bo co z meza biurkiem i rzeczami? Do salonu sie nie zmiesci, jak wstawie wersalke to bedzie ciasnota, bo teraz mamy niewielka sofe. Takie to mieszkanie nieforemne troche:O jedyne rozsadne pomieszczenie to lazienka:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my mamy wlasnie
Takie mieszkanie,2 pokoje,kuchnia,lazienka. Na poczatek zdecydowalismy sie na dziecko i tak lozeczko stoi w sypialni. Malo jest miejsca ale na poczatek wystarczy. Teraz mamy zamiar albo kupic wieksze.mieszkanie albo wybudowac dom. Wahamy sie. Natomiast do jakiegos 3 rz.poradzilibysmy sobie w takim mieszkaniu. I dluzej tez jakby byla potrzeba,ale po prostu nie chcemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiajaca sie Marta
ale to musicie miec pewnie wieksza sypialnie niz my, bo u nas nie ma gdzie postawic lozeczka, nawet na upartego by sie nie dalo. Duzo miejsca szafa zajmuje, ale co na to poradze? Musimy gdzies ubrania trzymac:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Decydujcie się, macie co najmniej 9 miesiecy, żeby wymyslec gdzie postawic łóżeczko itd, a młodsza już nie będziesz, zegar biologiczny tyka, im później się zdecydujesz tym wiekszy może być problem żeby zajść i wtedy będziesz żałować że straciłaś czas na zdobywanie mieszkanie a nie na staranie się o maleństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Manna86
"ludzie mieszkaja w dwóch pokojach łózka rozkładane mają a ty salon masz hrabianko i narzekasz" xxxxxx Oczywiście, bo salon to jest luksus nad luksusy. Autorko, ja najpierw bym się postarała o większe mieszkanie, a potem myślałabym o dziecku. Może małe dziecko nie potrzebuje własnego pokoju, ale gnieść się w jednej sypialni z maluchem przez kilka lat także nie jest fajne. Poza tym - większe mieszkanie to większa przestrzeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Manna86
"im później się zdecydujesz tym wiekszy może być problem żeby zajść i wtedy będziesz żałować że straciłaś czas na zdobywanie mieszkanie a nie na staranie się o maleństwo. " xxxxx No kurna, przecież ona ma dopiero 26 lat, a Ty z biologicznym zegarem wylatujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiajaca sie Marta
za 2 lata bede miala 28 lat, wiec bez przesady z tym zegarem biologicznym:D A starania moglibysmy rozpoczac za jakies (z naszych wyliczen) 14 miesiecy. tak zeby zaraz pod koniec ciazy kupic mieszkanie wieksze. 28 lat to zadna starosc, moja mam urodzila moja siostre w wieku 34, a ciotka kuzyna w wieku 37lat i jakos wszyscy zdrowi sa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zanim kupi mieszkanie bedzie miała 30stke, wiem że teraz modne jest najpierw kariera, kupno miszkania a potomstwo gdzies na końcu, a potem się kobiety dziwią że mają problemy z zajściem w ciąze, pierwsze dziecko powinno się rodzić przed 30stka. Poza tym ja jej tylko doradzam a nie pouczam jak niektorzy. Każdy ma w życiu swoje priorytety, sama musi sobie je ustalić, ważne żeby potem nie żałować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiajaca sie Marta
aha i dodam, ze mamy prace, bo ktos tam pytal i nie zwolnili by mnie z powodu ciazy:P Moja siostra cioteczna wczoraj byla u nas i mowi, ze decydowac sie i juz tyle, ze jej latwo mowic, bo oni maja kawalerke, ale duzy pokoj i nie ma tam co prawda stolu, ale maja stol w kuchni, a w pokoju lozko dziecka i ich rozkladane. Ja jej tlumacze, ze jakby miala stol wstawic u siebie i wiekszy telewizor to tez by miejsca nie miala. To ta do mnie zebym regal z ksiazkami wyrzucila. I to wlasnie tak jest, kazdy ma inne potrzeby i swoja wizje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiajaca sie Marta
jaka 30? nie przeczytalas co napisalam. Za 2 lata mozemy dolozyc do pieniedzy ze sprzedazy i kupic wieksze. Czyli mialabym 28 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my mamy wlasnie
Nie wiem czy mamy wieksza sypialnie. Polowe zajmuje loze malzenskie(od okna do polowy pokoju)potem od polowy pod sciana jest szafa wysoka pod sam sufit a na przeciwko pod druga sciana lozeczko ktore styka sie z jednej strony lozkiem a zdrugiej otwartymi drzwiami. Na przeciwko okna przy wejsciu stoi biurko. Wolnej przestrzeni jeat tylko tyle co miedzy lozeczkiem a szafa a i ta zajmuje fotel ktory stoi przy biurku.lozeczka do salonu bym nie wstawila.tam jest tv,czy ktos przyjdzie to uwazam ze dziecko powinno miec spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×