Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

co robic...doradzcie,bo nie mam juz sil....

Polecane posty

Gość gość

Jestesmy ma,zenstwem od 5 lat,mamy 4 letnia corke i rocznego syna. Dopoki byla tylko corka ukladalo sie-meza duzo nie bylo w domu,ale jak wracal bylo narawde swietnie. zawsze chcial miec syna,wiec jak corka skonczyla 3 lata zaszlam w ciaze i urodzilam tego upragnionego syna. i zaczelo sie....maz zaczal miec lretensje,ze nic nie robie,tylko w domu siedze,ze inne kobiety maja pasje,a ja tylko sorzatam,gotuje i w pieluchach siedze(mame mam bardzo daleko,tesciowa nie jest chetna do pomocy),jednym slowem co chwile mieszal mnie z blotem dodatkowo oskarzajac o zdrady....jakbym miala na nie czas. to trwa juz prawie rok,odkad syn skonczyl 2 miesiace. nie ma tygodnia bez awantur,wyzwisk,ponizania mnie. mam juz tego dosc...zaczynam wiersyc,ze moze faktycznie jestem nic nie warta,ale przeciez on dobrze wie,ze dopoki Maly nie pojdzie do przedszkola musze sie nim zajmowac i chce,powodzi nam sie dobrze,wiec dla niego kwestia pojcia przeze mnie do pracy to ma byc moje hobby.zaznacze,ze ilekroc chcialam sie zapisac na fitness,basen,wyjsc gdziekolwiek,robi problemy,zeby zostac z dziecmi i w rezultacie zostaje w domu. postanowilam,ze wyjade na czas wakacji do mamy z dziecmi,zeby przrmyslal wszystko i zdecydowal,czy znormalnieje,czy dalej ma zamiar urzadzac takie awantury.robie to dla dzieci,nie chce,zeby patrzyly na to wszystko.wole,zeby mialy tylko mnie na codzien,niz falszywy obraz. rodzinnego zycia.stwierdzil,ze jak wyjde moge nie wracac.mieszkanie jest na niego,bo to darowizna od jego rodzicow za czasow kawalerskich. sama nie wiem,co robic,mam totalna pustke w glowie i czuje sie w sytuacji bez wyjscia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexandra 7
Ja swojego zostawiłam i Tobie tez radzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chcialabym...naprawde...ale boje sie. czuje sie juz teraz naprawde nikim,nie wierze,ze dam sobie rade.corka ma tu kolezanki,przedszkole,musialabym calkowicie zmienic jej srodowisko...mze to glupie myslenie,ale jednak....on straszy mnie,ze zabierze mi dzieci,bo prowadzi dzialalnosc gospodarcza i nie jest w stanie okreslic,ile zarabia miesiecznie,wiec nikt nie zasadzi mu alimentow- to akurat wiem,ze idiotyczny powod,no bo jak. takim wypadku mozna by zostawic mu dzieci,skoro bywaja miesiace bez kasy.szkoda mi jedynie corki,bo syna nawet nigdy na rece nie wzial i Maly placze jak go widzi,wiec to ja jestem dla niego wszystkim.przeraza mnie to:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja bym na twoim miejscu w najbliższą sobotę czy niedzielę wyszła z domu zostawiła męża samego z dziećmi nie robiąc zakupów, nie przygotowując nic do jedzenia. I wróciłabym do domu jak dzieci już będą spały. Kiedy mąż zostanie z dziećmi i zobaczy na czym polega "siedzenie w domu i nic nierobienie" być może zrozumie sytuację :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ba,raz juz tak zrobilam.zadzwonil po mamusie,a jak wrocilam,obydwoje naskoczyli na mnie,ze jak tak mozna dzieci zostawic,ze on tu ciezko haruje a ja sie caly dzien swietnie bawie.to taka rodzina,ze nie przetlumaczysz. moj maz argumentuje to wszystko tym, ze powinnam robic to,co oni mi kaza,bo tym samym okazuje im szacunek-a skoro to ja weszlam do rodziny powinnam prosic ich o wszystko.jego siostra widziala Malego dwa razy odkad sie urodzil i byla awantura,ze nie chcialam jej na chrzestna,moj maz stwierdzil,ze powinnam ja zaprosic po porodzie,a nie miec pretensje. jakos mojej siostry zapraszac nie musialam,a mieszkanie jest formalnie jego....rodzina adamsow normalnie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kropka nad A
Nie wiadomo co to za idiota zostawi z nim dzieci i co? jak wróci zamknie jej drzwi! Pomału kombinuj aby się od niego uwolnić ,bierz dzieci i wyjedź do rodziców .Skończ ten toksyczny związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kropka nad A
A może on ma kogoś? oskarża cie o zdrady bo sam tak robi,krytykuje bo może jego pani nie siedzi w domu przy garach,,To całkiem możliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to chyba az tak dobrze wam sie nie powidzi skoro piszesz ze sa miesiae bez pieniedzy... a moze on chce zebys poszla do pracy zebys tez lozyla na utrzymanie rodziny... o bo tez z jakiej racji ma byc inaczej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z takiej racji,ze nie zgadza sie na zlobek...twierdzi,ze moge chodzic gdzies na nocki,sle zapomina o tym,ze jeszcze musze spac minimum 3h,zeby miec sile zajac sie dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spać 3 h, "zeby miec sile zajac sie dzieckiem"?? To ty jakieś joobane zombi jesteś? ;):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyobraz sobie ze stnieja dzieci,ktore maja problemy ze snem.syn chodzi spac o 23,ja wtedy mam czas na sprzatanie i prasowanie,czego. ciagu dnia przy nim nie da rady zrobic.chodze wiec spac 2-3, o on o 7 juz wstaje,w ciagu dnia jak ma drzemki gotuje chociazby i chodze z nim w czasie drzemek na spacery

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem. Z syna zrobiłaś joobane zombi!! A, i nie musze sobie wyobrażać. Zajmowało się dzieckiem wiele lat. I wychowywało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rodzina męża to jakaś patologia skoro gdy zostawiłaś go sama z dzieckiem teściowa naskoczyła na Ciebie przeczytaj jeszcze raz co napisałaś: ty rzekomo siedzisz w domu i wypoczywasz nic nie robiąc, ale gdy on miał zając się dziećmi raptem jeden dzień sam, to nagle okazało się że to jest ciężka harówka więc wezwał Mamusię do pomocy i oboje ustawili Cię do pionu i zbluzgali za niesubordynację mają Cię za woła roboczego i stąd pretensje gdy nie wywiązujesz się z obowiązków i oczekiwań facet robi ci wodę z mózgu: najpierw chciał drugiego dziecka a teraz narzeka że nie masz pasji ani nie pracujesz wg mnie on jest poyebany a ty niepotrzebnie przejmujesz się jego wydumanymi pretensjami jedynie dzieci żal....... zrobiłaś głupią rzecz że zdecydowałaś się na drugie dziecko, gdyby nie to mogłabyś iść do pracy i się usamodzielnić od tego d*pka musisz dbać o siebie i swoją samoocenę, bo inaczej on Cię psychicznie zniszczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obejrzyj film plac zbawiciela do czego ta sytuacja prowadzi..... Tylko chusteczki przygotuj....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×