dlaczego faceci na pierwszej randce pytają mnie o takie rzeczy i traktują jak

nie rozumiem... kilka ostatnich randek, 1. poznalismy sie w klubie, calowalismy, myslalam,że ma mnie za łatwą niunię :) druga randka - fajniee sie rozmaiwalo ale mnie nawet nie tknal, trzecia - znowu dretwo, a za to pytal o rodzine, opowiadal o swojej, pytal ile wg mnie powinien zarabaic facet itp. zero rozmowy o sexie :( 2.ponznany w internecie - wygladal na taniego lowelasa, na żywo sztywniak, ale przystojny, od pierwszej randki gadał o studiach, przyszlosci, pracy, finansach, slubach, że na jeg slub przyjdzie tyle i tyle osob i o rodzinie...szokkkk 3.chciał mnie przelecieć ale pod warunkiem,że bedziemy parą :O 4. powiedział że seks po ślubie 5. opowiadał mi o tym,że ma firmę(Wtf) 6. opowiadał mi o swojej firmie i ile wydał na ciuchy ( a byl na tyle brzydki,że żadne ciuchy by mu nie pomogly) :D :D no i tyle... aa jeszcze jeden był, taki nie za ładny ale z braku laku brałabym ciągle mie komplementował ale nie tknal :( czy to oznacza ze jestem brzydka? wygladam na cnotke? tredowoata? :(

Jak jesteś brzydka to wal do mnie jak w dym. Ja cię w******m

noo szukaja w tobie potencjalnej kury domowej - coraz wiecej facetow wychodzi z zalozenia ze ze slicznotka mozna sie umawiac a brzydka brac na zone stad te pytania i rozeznanie

... obrotna jesteś. :P