tesciowa!!!!!!!!!

mamy po 26 lat dwuletnia coreczke mieszkamyn w innym miescie a ona dzwoni do mojego meza codziennie CODZIENNIE, nawet po pare razy!!! do mnie tez, wszystko za niego zalatwia pomaga nam nawet nie proszona, zaznaczam ze jestem wdzieczna z tej pomocy czy te telefony to jest normalne boi juz sama nie wiem czy swiruje

Nienormalne, za dużo, za często, wiem, jakie to frustrujące. Na moją teściową podziałała sekretarka. Dzwoniła, a my nie odbieraliśmy, włączała się sekretarka, przeważnie się nie nagrywała, tylko rozłączała. Obraziła się na nas, ale trudno.

ona jest dobra kobieta ale to taki bluszcz ona mojemu facetowi nie daje dorosnac, ostatnio powiedziala ze jestem zimna bo nie chce do niej mowic mamo, jest wiele takich spr postanowilam ze bede bardzo asertywna, tylko boje sie ze wyjedzie mi ze jestem niewdzieczna bo ona nam tyle pomaga

a jak wam pomaga? finansowo?

wczesniej tak, teraz juz nie , nie prosimy o to i tak kase wysyla ;/

to jej odsyłaj! skoro bierzesz to pozwalasz jej na ingerencję w wasze życie

jesteś wredna - kasę bierzesz, ale "mamo" przez gardło przejść nie chce???

Ciężko niektórym dogodzić,pomagać - zle, Nie pomagać również zle i tu sypiecie inwektywami w kierunku matek waszych chłopów. Mam synową ale nie właże Jej w tyłek.Spotykamy się od swięta.Gdy ma imieniny, urodziny wysyłam sms-y kasę na ta okazję przekazuję przez Syna który odwiedza mnie 3 razy w tygodniu.Pomaga przy dzwiganiu zakupów. Samochodem jest łatwiej i szybciej.Wnusie widuję częściej, umawiam się; wcześniej anonsując się że zamierzam odwiedzić Ich dziecko,a moją wnusię bo tesknię za dzieckiem.Mam Twojego faceta jest namolna i nic dziwnego że jest denerwujaca.Wystarczylo by zadzwoniła 2 razy w tygodniu a nie co chwilę.Nie odbieraj telefonów i po problemie.Dziwi mnie życzenie tej pani.Karze sobie mówić mama? Z jakiej racji/ Przecież nie jesteście po ślubie.Pewnie Twój facet to jedynak!

jak nie są po ślubie, skoro autorka pisze o nim "mój mąż" - twoja synowa też mówi do ciebie proszę pani???

tak jest jedynakiem, ona kupuje mu dalej buty, jak chwilowo nie mozemy sobie pozwolic na nowe wiadomo jestesmy mlodzi ja kombinuje jak otworzyc wlasna firme chce sie rozwijac, zapewnic duzo wiecej niz ja mialam mojemu dziecku, a on? na gadaniu sie konczy ze by chcial, ale po co ma sie starac jak mama zawsze kupi i zalatwi. zaproponowalam mi to juz jak bylam w ciazy powiedzialam ze nie jestem gtowa , drugi raz nie dlugo po smierci mojej mamy, uznalam to za wielki nietakt z jej strony jak mu nie pozwole brac zalatwia to za moimi plecami, ja juz naprwde nie wiem co mam robic, to fajny facet ale ona nie pozwala mu dorosnac

Nie przeczytałam uważnie - post czytałam w pracy.Skoro to jest autorki teściowa to dlaczego synowa nie zwraca się mamo?! Moja Synowa zwraca sie tak do mnie, choć nie nalegałam.Wszystko jest kwestią wychowania..Dziwi mnie ze tak wydzwania.Nie należę do wazeliniarek wiec nie rozpaczałbym z tego powodu.Na szczęście mam super Synową i mnie to nie dotyczy!

ja kombinuje jak otworzyc wlasna firme chce sie rozwijac, zapewnic duzo wiecej niz ja mialam mojemu dziecku, a on? na gadaniu sie konczy ze by chcial, ale po co ma sie starac jak mama zawsze kupi i zalatwi. xxxxxxxxxxxxxxxxx już wszystko rozumiem!!! jesteście po prostu na jej utrzymaniu, a ty na razie tylko "kombinujesz" jak zarobić, a nie zarabiasz i również wyciągasz łapy po to, co ona wam daje - płacisz tym rachunki i z tego jesz!!! a poza tym, to dobrze wiedziałaś, jaki facet jest, bo jedynakiem i maminsynkiem był przed ślubem - po prostu myślałaś że matka mu wszystko odda i będziesz mogła z tego korzystać - a tu ZONK! - matka kasę wydziela!!! i stąd ta cała twoja frustracja autorko!!!

raczej sądziła że teściowa po ślubie się odp******i a tu ZONK teściowa ciągle wydzwania i się wtrąca

wtrąca się bo za wszystko płaci!!! bo ma parę gówniarzy z dzieckiem na utrzymaniu!!!

hahahahh ale wy plujecie jadem po pierwsze nie utrzymuje nas moj facet calkiem dobrze zarabia, mala nie dostala sie do przedszkola wiec poczekamy jeszcze pol roku z moja praca, nie kombinuje tylko mam plany, wiadomo ze w doroslym zyciu trzeba czasem z czegos zrezygnowac np. drogich butow, i moj facet moze by i zrezygnowal ale po co skoro ona zaraz dzwoni ze mu da na te buty

to miej pretensje do swojego głąba faceta a nie do niej!!! ona mu nie pozwala dorosnąć??? przecież to dorosły facet - dzieciaka zrobił, a sam na cycku u mamusi wisi???

spoko moze i mam o niego tez pretensje, ale jak cie kotos od siebie uzalezni to jednak ciezko sie od tego odciac prawda? tym bardziej jesli ta osoba ci nie pzowala wiec mam tez pretensje do niej , ponadto uwazam ze wyrzadza duza krzyde wlasnemu dziecku jesli bedzie tak dalej odejde przez nia od niego i przez to jak on sie zachowuje tez ale widze w nim cudownego ojca i partnera gdyby nie to, jednak wiem ze nasz zwiazek zbliza sie ku koncowi bo ja tego nie wytrzymam

a jak on się zachowuje?

Nigdy nie powiedzialam mamo do tesciowej i nigdy nie powiem Calkiem poyebany zwyczaj

to idiotyzm , bo matke ma sie jedna, nikogo nie bede dazyla takim uczuciem i zaufaniem jakim dazylam moja mame

jesli bedzie tak dalej odejde przez nia od niego i przez to jak on sie zachowuje tez xxxxxxxxxxxxxxx a jak on się zachowuje???

gość Nigdy nie powiedzialam mamo do tesciowej i nigdy nie powiem Calkiem poyebany zwyczaj xxxxxxxxxx ale zwyczaj zamążpójścia ci pasował - nie był poyebany, co?

on jest wycofany, swoim zachowaniem mowi " rozwiazcie to miedzy soba" z tymi telefonami mowi ze mam racje ze to dziwne, przyznaje mi racje jak zwracam mu na cos uwage ale juz przy mamie siedzi cicho nic jej nie powie, pytany dlaczego , odpowiada ze ona i tak go nie poslucha

tego ni9eporadnego i niezaradnego gówniarza wychowywała teściowa więc to jej wina że sam rodziny utrzymać nie potrafi

gość tego ni9eporadnego i niezaradnego gówniarza wychowywała teściowa więc to jej wina że sam rodziny utrzymać nie potrafi xxxxxxxxxxxx no przecież autorka pisała, że on świetnie zarabia, dziwne

poprostu chcialam to napisac bo mnie to przytlacza mam ochote od niej uciec na koniec swiata, z drugiej strony nie jestem ktretynka ktora kaze mojemu facetowi wyrzec sie matki, jedno przerazamnie najbardziej ze kiedys ktos sie bedzie musial nia zajac i z jednej strony serca bym nie miala gdzies jej oddac a z drugiej nie dam rady z nia mieszkac

co ty pieprzysz - ile ona ma lat? skoro syn na 26 to ona raczej nie jest niedołężną staruszką! tym się martwisz? założę się , że zanim ona będzie potrzebowała opieki wy już dawno będziecie po rozwodzie

Czytam ten post i widzę jaki to wstawia kit autorka.Zmyśla historyjki i co chwile przeczy sama sobie.Szkkoda dyskutować z kims takim psychicznym.Dajcie spokój przecież to straszny BAJER

Ogarnij sie dziewucho.Byle co zezresz i tak byle co piedolisz.Spadaj wywłoko! Normalnie nóż się w ręku otwiera gdy czytam posty takiej debilki

.