Jestem w ciąży, wkurza mnie to,że mój mąz już załuje czegoś naszemu dziecku i...

Długo staraliśmy się o dziecko , pomimo,że jestem młoda (25l) to miałam problemy z zajsciem w upragnioną ciąże. Ale udało się, to 5 miesiac ciąza przebiega prawidłowo. Jestem taka szczęsliwa!!!! No ale przejdę do tematu. Chce kupić wozek za 2500zł a mój mąz nie, bo jego siostra zaoferowała nam wózek po swojej 5-letniej córce. Nie chce takiego... I nie chodzi o kase, bo nie jesteśmy biedni, ale on twierdzi,że niepotrzebny jest taki drogi tylko najlepiej wziac jakiegoś uzywanego starego grata . Sobie potrafi kupić wypasiony telefon, który po roku mu się znudzi a dziecku załuje, a tak mi się podoba ten wózek taki 3 w 1. Pewnie pomyślicie,że jakas głupia jestem o wózek się wykłócam, no ale może ktos z Was mnie zrozumie. Kwestia imienia też jest nie do końca zakończona to będzie chłopiec wybralam imię Leon, męzowi się podobalo dopóki jego rodzice z siostrą nie wypowiedzieli swoich opinii. Kwestie mojego powrotu do pracy też już skomentowali. Jak tylko skonczy mi się urlop macierzynski chce wrócić do pracy, nie chce siedzieć w domu, dla nich to nie do pomyślenia i powinnam do co najmniej 2 r.ż dziecka być w domu. a nagorsze,ze mąz najpierw podziela moje zdanie a pozniej jak opowie o tym rodzinie to już nie jest po mojej stronie, nie chce prowadzić z nimi wojny, bo to też moja rodzina ale chce po swojemu wychowac dziecko, cieszę się,że mi radzą, chca pomoc ale to już staje się niemiłe robią ze mnie idiotkę, uśmiechają się do siebie jak coś mówie o tych swoich planach:(

twoj maz niestety nie jest twoim mezem ale wylacznie dzieckiem swoich rodzicow

to nic nie mów, a z mezem szczerze porozmawiaj, powiedz ze teraz Ty jestes dla niego rodziną z którą może sobie konsultować wszystkie sprawy. A najwazniejsze jest teraz dobro dziecka i ze nie masz zamiaru sie denerwować. a co do używanego wózka to powiedz mu że nie chcesz zeby Twoje dziecko od urodzenia mialo wszystko uzywane. Mozna sie domyslec ze mase ciuchów tez dostaniesz po siostrze...

Doskonale Cie rozumiem.Dlaczego Wasze pierwsze dziecko ma mieć używany wózek? Moje dzieci też miały wszystko nowe dla swojego dziecka.Oboje z mężem kupilismy wózek za 2700,zł. Synowa wybrała fason i kolor.Ja chciałam żeby był bordowy,a Ona wybrała w kolorze wojskowym.Mnie nie podobał się ale cóż,Ich dziecko to nie miałam prawa głosu.Synowa też miała propozycje używanego wózka i ciuchy po swojej starszej siostrze ktora ma dziecko.W zupełności popieram Twoje zachownie.Najlepiej żeby rodzina nie narzucała Ci co masz kupić..

Ale wiesz co? Wcześniej nic się nie wtrącali. Znam męża 6 lat, jesteśmy 3 lata po slubie i bardzo mnie lubili, to wszystko się zaczęlo od mojej ciązy. Nie chce rywalizowac z jego siostrą, za nią cała sprawe zwiazaną z córką załatwia mama. Lubię tą małą, uwazam ,że jest trochę rozpieszczona, ja raczej od razu wiem,że nie pozwole wejsc swojemu dziecku mi na głowę. Może to im się nie podoba, już sama nie wiem

To może trzeba było samej zarobić wcześniej na ten wózek a nie na mężu-portfelu polegać?

a co zrobisz z dzieckiem jak pójdziesz do pracy???????

pogadaj z mezem, ze to jest WASZE dziecko i bedziecie je wychowywac tak jak wy chcecie, a nie dziadkowie, ciotki i inne jak tesciowa bedzie sie wtracac do wychowania to powiedz jej, ze ona juz miala szanse wychowac swoje dzieci, teraz twoja kolej

Wiecie ja chętnie przyjme pomoc. już ubranka dostałam . ok już nic nie mówie bo nie powiem, przydadzą się tam niektóre, nie są zniszczone. Widziałam ten wózek siotry jego, to taki zwykły okropny z zółtymi kołami. Naprawdę swietnie się z nimi dogadywałam a teraz takie sytuacje głupie. .. Za glowe się zalapali jak pokazałam im ten wózek ... Moi rodzice powiedzieli,że dorzucą 1000zł to nam zostanie dac 1500zł to co to za problem.

Jak tylko skonczy mi się urlop macierzynski chce wrócić do pracy, nie chce siedzieć w domu xxxxxxxxxxxxxxx a co z dzieckiem???

to po co wszystkim pokazujesz jakie ubranka, wozek chcesz kupic? podejmujesz z mezem decyzje i kupujecie, po co do tego angazowac cala rodzine?

chyba tylko w Polsce jak sie bierze slub to juz sie bierze slub z cala rodzina przyszlego malzonka/malzonki.na Boga,zeby tesciowie sie wtracali w takie sprawy jak kupno wozka.to co bedzie pozniej?

My mamy pieniadze razem, uwierz mi,że na pewno zarobiłam na ten wozek wieloktotnie, bo też pracuje. Moja mama zajmie się dzieckiem jak ja pojdę do pracy, a pozniej dam do złobka. Oczywiscie zapłace mamie za opieke bo to poświecenie choć pewnie nic nie wezmie, sama to zaproponowała

Może mąz nie jest takim typowym synusiem rodziów, ale zawsze im wszystko mówi o naszych planach itp. W zasadzie robi to przy mnie, bo jezdzimy do jego rodziców, czy oni do nas.

p******ych masz tesciów. Czas odciąc pępowine