zostawiam swojego narzeczonego dla innego, powiedzieć mu o tym?

Krzysiek przewijał się prawie przez całe moje życie. Poznaliśmy się jak byłam w długoletnim związku. Od początku była między nami jakaś taka chemia. Momentami czułam, że się w nim podkoc***e. Zostaliśmy najpierw dobrymi znajomymi, a potem przyjaciółmi. Ja swój długoletni związek zakończyłam, ale w tym czasie Krzysiek zakochał się i związał z jakąś dziewczyną. Nie miałam żalu. Dziewczyna była naprawdę fantastyczna i życzyłam im szczęścia. O swoje również zadbałam.. poznałam Adama. Facet ideał. Gentelmen na każdym kroku i za mnie wskoczyłby w ogień. Naprawdę pokochałam tego faceta.. było nam cudownie. Cały czas miałam kontakt z Krzyśkiem, który po prawie roku rozszedł się ze swojąkobietą. Pocieszałam go i starałam się mu pomóc jako przyjaciółka. Tak minęły kolejne 2 lata. Krzysiek i Adam się poznali. Zostali również dobrymi kumplami. Często zdarzało mi się rozmawiać z Krzyskiem czysto hipotetycznie, na zasadzie co by było gdyby. Wiedział o tym, że się w nim kiedyś kochałam, ale jasno się określiłam, że to już przeszłość i nie ma co do niej wracać.

Jakiś czas temu podczas odwiedzin u Krzyśka doszło między nami do czegoś. Od tamtej pory jesteśmy kochankami. Długo się zastanawiałam co zrobić. Teraz jestem święcie przekonana, że nie umiem bez Krzyśka żyć. Planuje rozstać się z Adamem, ale.. nie wiem co mu powiedzieć. Prawdę, która by go chyba zabiła? Czy wymyślić jakiś inny powód? Z drugiej strony jednak myśle, że zasługuje na prawdę. Nie wiem co robić.

Ten ma naprwade duzego i umie b.dobrze mnie wiruhac w migdaki... nie wiem co zrobic?!

JESTEŚ CHORA- przyjmujesz oswiadczyny majac swiadomość ze ktos inny siedzi w Tobie w glowie. ZA kare bedziesz miala OKROPNA TESCIOWA- SPADAJ NA DZRZEWO.

współczuje twojemu narzeczonemu,że na ciebie trafił :O