Ciągle mysle o seksie...

Potraktuj to powaznie. jestem dziewczyna, mam 18 lat i od jakiegos roku codziennie mam "chcice" . Mam chlopaka, kochamy sie czesto. Moja mama jest od kilku dni w delegacji, wiec moj chlopak jest u mnie codziennie i codziennie dochodzi do seksu, robie to swiadomie, nawet jak on chce tylko lezec i ogladac film, ja ciagle mysle o tym zebysmy zaczeli sie kochac. Poznalismy sie rok temu, niebylismy para od razu, polaczyl nas seks. bylismy kochankami, a on mial wtedy dziewczyne, ale juz i tak im sie nie ukladalo. Wczoraj byl troche zmeczony, ale i tak go zaciagnelam do lozka, podczas stosunku spytal sie czy ciagle mysle o seksie, przyznalam sie ze tak, bo juz chyba sam cos podejrzewa, zasmial sie ze to moze nimfomanizm. Dzis poczytalam o tym wiecej, i duzo cech do mnie pasuje, ale nie wszystkie. Moze to poczatki nimfomanizmu? dodam ze oprocz seksu, codziennie ogladam porno i sie masturbuje. To zaczyna byc chore. Na codzien jestem spokojna, ale w glowie ciagle mam erotyke. Tutaj moge sie przyznac, ze nieraz mam chec umowic sie z kolega i doprowadzic do seksu, Wiem to zdrada. Obawiam sie ze kiedys zdradze kogos... Zaczynam sie martwic. Rozpisalam sie, jak jakies pytania to pisac. Pozdrawiam, A.