Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kobieta zminna

poswięcić sie dla dziecka

Polecane posty

Gość kobieta zminna

Była to totalna wpadka.stwierdziliśmy ze nie chcemy razem zamieszkać nie kochamy się,nie pasujemy do siebie tak zwane dwa światy.Proponowal wiele razy zebysmy razem zamieszkali dla dziecka lecz odmawialam .Jestem w 6 miesiacu przez ten czas ojciec dziecka bardzo o nas dba.U mnie sytuacja w domu jest niedowytrzymania i pomyslalam ze jednak moze powinnismy zamieszkac dla dziecka i o to jest pytanie czy zapytac sie jemu czy propozycja jest nadal aktualna? i najwazniejsze czy on ma sie tak poswiecac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślę że on jeszcze coś do ciebie czuje, skoro tak o ciebie dba i chce abyście razem zamieszkali. Znam wiele przypadków gdzie mieszkanie było da dobra dziecka, a teraz te "pary" są kilka lat po ślubie. Chociaż z jednej strony żyć cały czas z człowiekiem do którego się absolutnie nic nie czuje? Raczej nie. Tym bardziej że jeśli jest tak jak piszesz że nic już do siebie nie czujecie to nie będzie dla dobra dziecka, nie sądzę że będzie ono szczęśliwe widząc nieszczęśliwych rodziców. Dodatkowo nie będziesz mogła sobie z nikim innym życia ułożyć, bo jak by to wyglądało? A raczej panną z dzieckiem nie zamierzasz zostać? Gratuluje takiego partnera (?), inny jeśli nie chciał być już z tobą uciekłby zostawiając cię samą sobie! szczęścia życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta zminna
Dziekuje. ojciec dziecka nic nie czuje do mnie,zyjemy na stopie kolezenskiej. ale nie wiem zamieszkac z nim czy z moimi rodzicami z ktorymi bardzo ciezko sie zyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zamieszkaj:) a nóż coś sie zmieni.Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym zaryzykowała i zamieszkała dziecko potrafi wiele zmienic na dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt nie mówił że w życiu lekko bywa. ciesz się tym że masz wybór. Wiele jest przypadków kobiet które są pozostawione same sobie, nawet nie mogą liczyć na pomoc rodziców, ani partnera, więc uszanuj to co masz. zresztą jak rodzice zobaczą wnuka/wnuczkę to zapewniam że od razu się zakochają i będzie dobrze! Skoro jesteście tylko na stopie koleżeńskiej to lepiej jak będziecie mieszkać osobno, zarówno ty jak i on będziecie mieli szanse ułożyć sobie życie z kimś innym i być szczęśliwi. tylko pamiętaj że dziecko jest najważniejsze i niczemu niewinne, i staraj się aby miało jak największy kontakt z ojcem, to jest naprawdę bardzo ważne od pierwszych chwil życia. Mam jeszcze takie pytanie? długo ze sobą byliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mafuz
nie moglas odrazu sie zgodzic jak proponowal tylko jak grunt sie wali. Zapytaj go choc pomysli ze jestes nie zrownowazona. Jezeli wiesz ze nie czuje nic do ciebie to nie ma sensu sie poswiecac! Dziecko zawsze bedzie jego dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta zminna
dziekuje gość. 2 miesiace bylismy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uuu to króciutko. moje zdanie jest takie: Nie pakuj się w związek bez przyszłości! Zobaczysz że ucierpi na tym dziecko, jak i wy. trzymajcie ze sobą kontakt, ale nic na siłę. Każdy ma prawo do szczęścia! Trzymaj się ciepło. Chociaż z drugiej strony można spróbować, zobaczyć, może po czasie uczucie przyjdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta zminna
dzieki gosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozpierdalaja mnoe teksty typu " nikt nie mowil ze w zyciu bedzie lekko" tekst typowego czlowieka wegetujacego pogodzonego z wlasnym losem Autorko zycie jest za krotkie aby je komus poswiecac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta zminna
Nawet dziecku zeby mialo obydwojga rodzicow przy sobie jak w normalnej rodzinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie kochają się, nie pasują do siebie ale pieprzyli się jak króliki, nos, kuźwa, totalne k*******o, następnym razem rozłóż tą c**ę na ulicy, szkoda tylko dziecka, i tu powinnaś byc porządnie ukarana za to, że spieprzyłaś życie dziecku na samym poczeciu. P*********ś się dla przyjemności seksualnej to trzeba było się porządnie zabezpieczać, przestań pieprzyć, że to wpadka, bo wszystkie te małpy co zaliczają wpadki to się nie zabezpieczają, to jest tylko głupie tłumaczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Warto spróbować razem zamieszkać ale musi być jeden podstawowy warunek, mianowicie Taki że nie jesteście sobie nic dłużni, zarówno ty jak i on pracujecie na dom, na rachunki , dokładacie się do wszystkiego i szanujecie. Szanujcie się jak przyjaciele i kochajcie własne dziecko jak prawdziwi rodzice (w tym ostatnim przypadku napewno nie trzeba będzie się wysilać by to spełnić). Musicie być świadomi tego że wasz dom do oaza dla was i dziecka i nie ma w nim miejsca dla przyszłych partnerów itp. Myślę że do się da zrealizować ale podział obowiązków w takim wypadku musi być ścisły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy powinniście razem mieszkać czy nie, ale wiem jedno - nie powinniście być w związku. Nic do siebie nie czujecie, a bycie razem "dla dobra dziecka" przyniesie odwrotny skutek: oboje będziecie nieszczęśliwi, bez szans na ułożenie sobie życia z kimś innym itp. A kto na tym najbardziej ucierpi? Dziecko które będzie widzieć smutnych, nerwowych rodziców. I jak myślisz, co ono będzie czuło gdy dowie się, że męczycie się ze sobą tylko dlatego, bo ono się pojawiło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta zminna
nie wiem jaka przyszlosc czeka na ta chwile wiem ze w domu nie moge zniesc atmosfery i rozwiazanie by z nim zamieszkac(wynajac wspolnie) wydaje mi sie dobre,bedzie przy dziecku na codzien,pomagal finansowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta zminna
dodam ze jak sprobujemy zamieszkac to obawiam sie ze nie bedzie odwrotu tz.czy rodzice mnie z dzieckiem przyjma spowrotem a takze ojciec dziecka ponownie bedzie musial szukac cos mniejszego na wynajem. Moje nienarodzone dziecko zawsze bedzie przy mnie,lecz mimo waszych porad wciaz sie glowie czy ON powinien NAM sie poswiecic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peeeeee
miałam podobą sytuacje. w domu dziecko nie miało spokoju. ciągle były kłótnie- 2 różne światy. wigila, istny horror. dziecko w łóżku a my byliśmy gotowi się zabić., nie rób tego ... lepiej by dziecko było wychowywane od razu , że rozice są osobno. bo kiedyś przyjdzie czas, że nie wytrzymacie tego i na dziecku się to odbije. tak jak na moim. wytrzymaliśmy 4 miesiące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta zminna
peee a jak teraz zyjesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peeeeee
oj cięzko. jednak stwierdzam, że samotne wychowanie jest lepsze od tego jak żyłam wcześniej. on wyjechał do anglii niby na 2 miesiąsce. nie wrócił :). dzieckiem w miare się interesuje. wracać zamiaru nie ma. może chcesz porozmawiać. podam Ci swój numer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peeeeee
jesli bedziesz chciala porozmawiac to wyslij mi swoj numer na emaila - wednesday16@poczta.fm / do dyspozycji w kazdej chwili. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta zminna
dzieki peee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peeeeee
nie ma za co ;) wydaje mi sie,ze jestem w stanie Ci pomoc. nie martw sie ;* paula

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro żyjecie na stopie koleżeńskiej to myślę, że możecie sprować razem zamieszkać, a nóż to się uda. a jak nie to zawsze możesz wrócic do rodzicow albo sobie cos potem wynająć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta zminna
sama sobie nie wynajme i tez nie wiem czy bede mogla do rodzicow wrocic. wiem ze on mnie nie kocha a lubic to malo no ale bardziej to on sie poswieci niz ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak rodzice maja serce nie wyprowadzaj sie .mam wrazenie jakbys do niego podchodzila materialnie. Nie ma sensu bez uczuc skazywac sie na zamieszkanie dla dziecka.Miejcie do siebie szacunek a i dziecko na tym dobrze wyjdzie. Nie utrudniaj mu spotkan z dzieckiem- wekendy,swieta itp.Pomyslalas ze za jakis czas mozesz kogos poznac mimo ze teraz nie masz na to ochoty? I co wtedy,ojcu dziecka powiesz nara ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chce cie osadzac ,stalo sie . Jezeli proponowal tobie czemu nie zgodzilas sie odrazu. NIE POSWIECAC SIE DLA DZIECKA,miej swoje zycie a on swoje.Bedziesz swietna matka a on ojcem a razem mieszkajac mozecie to zniszczyc. Ile masz lat autorko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta zminna
mam powody dlaczego wczesniej sie nie zgodzilam.Mam 33 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedz
hahaha 33 chcesz go usidlic bo czujesz starosc. Stan na nogi,nie jestes jedyna samotna matka nie pozwol by ojciec sie poswiecal, kazdy ma prawo do szczescia a dziecko i tak bedzie kochal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anieleaniele
nie poswiecac sie dla dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×