mam 27 lat-nie mam pracy, faceta, mieszkam z matka, mam nadwage

ktos bardziej przegral?:/ po stazu mnie nie zatrudniono szukam 4 miesiac

.

29 lat, nie mam pracy, szkoły średniej, mieszkam z rodzicami, którzy mnie utrzymują, całe kieszonkowe od babci wydaje na słodycze, jestem prawiczkiem pryszczaty i niski, do tego fobia społeczna, nigdy nie miałem dziewczyny, kto mnie przebije :(

a w jakim przysiółku się teraz szwędasz i wałęsasz ?

jak pójdzie źle to za 3 lata będę w sytuacji autorki, bo zażeram depresję:O choć planuję się odchudzać, ale na razie ze względu na stan zdrowia nie mogę na razie.

ktos bardziej przegral? pol polski. mam identyczna sytuacje jak ty tylko mam 26 lat i pracuje dorywczo 2 razy w tyg. w sklepie z odzieza

acha:o

do autorki moje rady 1 schudnij - dieta , ćwiczenia ..itp... 2 intensywnie szukaj pracy 3 uśmiechaj się i bądź miła , a facet się znajdzie .. a to że mieszkasz z mamą to nie tragedia .... gorzej gdyby matka nie żyła i byłabyś półsierotą ;(

na dodatek umowilam sie z facetem z neta ktory mnie olał;/ zenada

a ja mam 28, 6 w małżeństwie,w którym coraz bardziej szaro,smutno 5kg. do zrzucenia,zaczęłam dziś dietę Nie ma że boli dam radę

hey panie mateuszku tu jest temat przegrańców a Ty chyba do nich nie należysz ...????? masz 2 samochody 5 tys zarabiasz o co ci biega ???? wiele osób tyra za 1200, 15000 zł a wiele pracy nie ma ...

jak mam schudnac kiedy cale dnie żre z rozpaczy? ze jestem nikim i do niczego? zaluje ze jestem;/ do tego chorowalam na bulimie i boje sie ze to wroci

widze ze przesiaduja tu sami ludzi sukcesu, pozazdroscic tylko

i co myślisz, że jestem szczęśliwy ? i tak każdy z nas pójdzie do piachu, najlepsze lata życia spędziłem samotnie z*****e te życie :(

23 lata i wieloletnia depresja... zycie poznaje zza kkrat szpitali psychatrycznych musze gasic kompa bo cisza nocna

ojoj samotnie? człowieku korzystaj z życia, wolałbyś z kimś nieodpowiednim ? a tak to nadzieje że ktoś czeka na Ciebie

przede wszystkim dla kobiet mieszkających w okolicach Warszawy mam pewną i chyba ciekawą propozycję pracy, tak słyszałem, że bardzo PILNIE potrzebują zatrudnić kobiety , podam link, jeżeli z powodów technicznych tu nie wejdzie to wkopiuję tekst , trochę długi , podobno zarobki ok. 3500 PLN ale to należy sprawdzić http://www.lotnisko-chopina.pl/pl/lotnisko/informacje-ogolne/pressroom/aktualnosci/2013/4/konsalnet-zajmie-sie-kontrola-bezpieczenstwa-na-lotnisku-chopina-w-warszawie

ppowiem na wdechu.... Tez mam taka sytuację jak ty:) ale nei rozpaczam...moze mam kilka dni kryzysu raz na jakis czas...ale daje radę. moze nie jestem z tego dumna....(leczylam depresję kilka lat,na szczescie nie potrzbowalam lekow ale samego terapeuty ,wsparcia,otuchy i dluuugich rozmow).... mam 28 lat...mieszkam z rodzicami w malej wsi...mam z nimi zly kontakt...nie mam zawodu...nigdy nie musialam pracowac....a gdy juz dojrzalam do tego zeby chciec to ciezko wogole cos zlapac...tu jest takie potenze bezrobocie ,nawet chcialabmy sprzatac...ale kto by nie chcial :( Wyjechac sie boje, Nie mam faceta,nie mam zadncyh perspektyw...ani radosci.czasami nie mam sily wstac z lozka,bo po co.... Ale wciaz sie ludze ze wszsytko przede mną,ze jeszcze wszystko moge....nie jestem rozwodką,nie ma dzieci,nie mam balastu...;NIE MAM ZADNEGO NOWOTWORU....MYSLE SOBIE ile osob moze mi zazsroscic... We wsi jest kilka osob w podobnej sytuacji jak ja...a mają po 35lat.! Terapia duzo mi dala...odzyskalaam troche sil w siebie,pozbylam sie lękow...uprzedzen,nabralaam wiekszej odwagi do ludzi......zaczelam sie usmeichac...czesciej wychodzic...

ja mam 28, bez pracy, mieszkam z rodzicami, nie jestem w związku, przez bezrobocie wstydze się ludzi, nie mam gdzie kogoś poznać, zresztą jak facet się dowie że jestem bezrobotna to pewnie i tak ucieknie, w dodatku jestem w chu... przeciętna

:(

ale k***a dno

28 lat, prawiczek, nigdy nie pracowałem, nie mam ukonczonej szkoly, mam depresje, fobie spoleczna :)

To szukajcie dalej pracy, może w końcu znajdziecie :( Jeśli chodzi o faceta to przecież jest mnóstwo kobiet które nigdy nie pracowały i mają facetów, mężów.

ale niektore dziewczyny nie maja powodzenie:o jak np.ja:o

taaak,kto by chcial kobiete ktora jest nikim?...nie ma zawodu,dyplomu,szkoly,pracy....ambicji??? chyab tylko jakis 40 letni desperat-rolnik prawiczek,z rentą z krusu... ktory jest jaskiniowcem i uwaza ze baba ma siedzie w w garach i rodzic dzieci:( ZADEN POWAZNY I NIRMLANY FACET NIE POPATRZY NA TAKIE NIEZARADNE NIEZDARY JAK My....to nie jest normalne:) w sumie ja wiem ze sie podobam....jestem zgrabna i zadbana...i nie jedne si eoglada....ale ja kazdego olewam juz na stracie bo nie chce zeby wiedzieli ze jestem nikim:(

Znam z życia przypadki gdzie zaradny i dobrze zarabiający facet utrzymuje taką kurę domową. Kobieta może być niezaradna ;)

Ja mam 36 lat i mieszkam z rodziną pod jednym dachem i też obecnie nie mam pracy. Co prawda do nadwagi to mi daleko, ale życie ii tak jest piękne, więc nie łam się, przełam się ;-)

zaradny, obrotny facet chce zazwyczaj taką samą kobietę, poza tym wstydziłby się przed rodziną/ znajomymi że jest z bezrobotną. A jeśli już jakąs utrzymuje to albo poznali się na studiach albo/ i ona jest b. atrakcyjna. A facet który sam jest niezaradny nie zwiąże się z taką samą bo takie dwie niedojdy w ogóle sobie w życiu nie poradzą.

ale ja mam taką sytuacje, jak opisałam w rodzinie, więc tego nie zmyśliłam

przykro,ze mieszkanie z matka, czyli kims , kto was najbardziej kocha, uwazacie za takie nieszczescie :(. Rozumiem przez to,ze wasze matki to potwory, a skoro tak, to pewnie, jako rodzina, tez potworami jesteście - logiczne... I to wszystko tlumaczy.