co zrobilysbyscie na moim miejscu?

Ginekolog chce mnie polozyc na patologi ciazy z powodu skurczy, jeste dopiero w 6tygodniu ciazy, nie wiadomo jak dlugo mialabym tam lezec ale jest problem bo w domu mam juz 3latke z ktora niemialby kto zostac. Maz jest na kontrakcie za granica i nie ma szans zeby przyjechal, moja mama pracuje wiec nie moglaby sie zajac moja corka, tesciowa widuje wnuczke bardzo zadko i corka jej sie boi wiec raczej nie zostanie z babcia. Zastanawiam sie czy moge odmowic lezenia w szpktalu tylko boje sie np jak cos sie stanie np zaczne kwawic to nikt mi nie bedzie chcial pomoc. Co zrobilybyscie na moim miejscu?

jeśli zależy ci na życiu dzidziusia, to powinnaś się przemóc z córką, 5 lat to już mozna dziecku wytłumaczyć jaka jest sytuacja i powinna zostać z teściową. niech przyjedzie albo mała do niej z tobą na kilka dni niech sie oswoi, a potem zostanie z babcią przecież krzywdy jej nie zrobi.

Opiekunka.

jezeli jest cie na to stac to wynajmij na te pare dni opiekunke bo napewno ponad tydzien nie bedziesz tam lezala musisz cos wymyslec bo moze sie cos stac czego napewno bys nie chciala

ale ona ma 3 latke a nie 5 latke, kretynko nie potrafiaca czytac :O nie idz do szpitala, niech tesciowa przyjedzie i ci pomoze w domu, ty lez a mala bedzie sie do babci przyzwyczajac. Jak zaczniesz krwawic to zawsze cie przyjma do szpitala. Oczywiscie.....moze juz nie byc co ratowac ale i w szpitalu mozesz poronic. Brutalne zycie i tyle :O

Nie 5lat tylko 3. Corka nie chce zostac z obcymi, wiem ze bedzie placz i tesknota.

Ja pomimo wszystko zostawiłabym młodszą z teściową. Ale niech codziennie Cię odwiedza. Albo pomyśl o opiekunce.

od placzu nie umrze poplacze i przestanie moze zrozumie ze tak musialo byc a ojciec powinien rzucac wszystko i byc przy was bo nie praca jest najwazniejsza

Jsk bylam w ciazy z corka to lezalam w szpitalu 3 razy i za kazdym razem ok 2tygodnie. Wiec wiem ze tyle corka na pewno nie wytrzyma, jak jestem w pracy to teskni po 8godzinach a co dopiero po takim czasie. Boje sie bo kolezanki synek tak przezyl 3dniowe rozstanie ze swoja mama (na czas porodu) ze az zaczal sie jakac. Chyba jednak nigdzie nie pojde tylko bede duzo lezala w domu.

Maz nie moze wrocic bo tak ma sformuowany kontrakt ze jak opusci prace to bedzie musial placic kare pieniezna i to nie mala, a z czegos musimy zyc

jeśli stracisz to dziecko będziesz miała wyrzuty sumienia, że mogło sie skończyć inaczej....

jak mala dostanie jakies traumy albo maz straci prace (bo rzuci wszystko i bedzie pilnowal 6 tygodniowej ciazy :O) to wtedy bedzie dramat. Oswajaj dziecko z babcia bo jak widac, ciaza (jezeli w ogole sie utrzyma) moze byc z komplikacjami i pomoc bedzie potrzebna.

No wlasnie tego sie boje, poronie a wszyscy na tym ucierpia. Mam juz dziecko i nie moge zostawic go z byle kim bo musze lezec w szpitalu z 6tyg ciaza, a co bedzie jak bede musiala 9 miesiecy lezec? Powrotu od meza nawet nie oczekuje bo teraz jeszcze mamy jakies pieniadze odlozone ale jak ich braknie z czego bedziemy zyc?! Latwo jest powiedziec ale zycie toczy sie dalej

a twoja mama nie moze wziąć wolnego w pracy???

dadzą Ci najwyżej d*phanson, luteinę i kroplówkę z magnezem i tyle. Ja w 5 tc krwawiłam i to mi dali plus zrobili z łaską usg i badania, których wyniki miały być za 4 dni (!!!) a które mogłam sama zrobić prywatnie i mieć wyniki za parę godz (co zrobiłam), wypisałam się poi 2 dniach na własne żadanie i nawet lekarka mi w zaufaniu to zasugerowała, bo mówiła że nie ma sensu leżeć bo czy w domu czy w szpitalu to co ma być to będzie! co innego jakby to była późna ciąża

ewentualnie jak zaczniesz plamić zgłoś się na izbę i jak będą chcilei Cię położyć to się nie zgadzaj tylko weź receptę. i jeszcze jedno, nawet jak nie zgodzisz się zostać, to jak nie daj Boże coś się stanie nie wstydź się iść po pomoc, oni MUSZĄ cię przyjąć, ta lekarka sama mi mówiła, że jakbym dostała krwotoku czy coś to żebym się zgłosiła a oni nie mają żalu czy pretensji że się wypisałaś na żądanie:)