Facet poznany na necie mnie prześladuje-boję się.

dziecko, ty masz problem ze sobą. Coś musi byc nie tak w twoim dziecinstwie, przeszlosci,ze w ogole sie w to wplątałas. Fajnie,ze stawiasz warunki. Ludzie nie wierza,bo to niewiarygodne,ale moja corka tez miala kiedys przesladowce. Moim zdaniem jestes na dobrej drodze,zeby sie odczepil. Po prostu niech uzna,ze szkoda jego czasu, bo skoro tak powiedzial,ze na darmo przyjezdza to cos juz tak mysli. Trzymam kciuki. U nas skonczyo sie niestety policją i wbrew opini,ze ruscy sie jej nie boja,nie bylabym pewna. Napewno nie cche,zeby go deportowali i zaden kumpel tez nie bedzie ryzykowal ,bo dla nich jestes nieznjoma nowa laska kumpla. Nie mow o policji, ale w razie czego zloz doniesienie. Z tym testem n hiv przegial,mogl pomyslec,ze panikujesz,ale postaralby sie zrozumiec.

dziecko, ty masz problem ze sobą. Coś musi byc nie tak w twoim dziecinstwie, przeszlosci,ze w ogole sie w to wplątałas. Fajnie,ze stawiasz warunki. Ludzie nie wierza,bo to niewiarygodne,ale moja corka tez miala kiedys przesladowce. Moim zdaniem jestes na dobrej drodze,zeby sie odczepil. Po prostu niech uzna,ze szkoda jego czasu, bo skoro tak powiedzial,ze na darmo przyjezdza to cos juz tak mysli. Trzymam kciuki. U nas skonczyo sie niestety policją i wbrew opini,ze ruscy sie jej nie boja,nie bylabym pewna. Napewno nie cche,zeby go deportowali i zaden kumpel tez nie bedzie ryzykowal ,bo dla nich jestes nieznjoma nowa laska kumpla. Nie mow o policji, ale w razie czego zloz doniesienie. Z tym testem n hiv przegial,mogl pomyslec,ze panikujesz,ale postaralby sie zrozumiec.

Nie widać postow..

Ty chyba sama nie wiesz czy chcesz go zostawić:-/ ja też poznałam psychola, ale to był początek znajomości. Powiedziałam zwyczajnie, mimo, że bałam się jak nigdy w życiu, że nie potrafię być z kimś kto mnie przeraża, kogo po prostu się boję, bo jest nieobliczalny. Potem konsekwentnie powtarzałam to samo kiedy dzwonił i poskutkowało. Ale co ja potem przeżywałam to tylko ja wiem. Cały czas w strachu, że gdzieś na mnie czeka, że za mną idzie:-/

lorinee utkana ma rację, Ty potrzebujesz psychologa. Masz syndrom ofiary, chcesz zakonczyc relacje,ale sie boisz,ale nie chcesz bo cos cie do niego ciagnie. To anonimowe forum,napisz cos o sobie, w sensie dziecinstwa, relacji w rodzinie etc

Dziewczyno , naprawde jest mi Ciebie szkoda, kiedys mialam bardzo podobnie tyle, że to był mój chłopak. Bała sie cholernie,(mieszkamy w tym samym niezbyt duzym mieście i nie miałam możliwości sie wyprowadzić) wyzywał nawet publicznie,ale przetrwałam. Dziś mam go daleko gdzies i ułożyłam sobie zycie z cudownym facetem, który nigdy mnie nie wyzwał,a jestesmy razem 5 lat. Życze równiez Ci tego,ale musisz byc konsekwentna.

to ja chyba mam syndrom ofary

mam podobna sytuacje, tez rosjanin,tez pomorze,autorko jestes?

Ciekawy temat, autorko daj znac jak sie to potoczyło