Dorosły dzieciak...

34 lata, około roku pisze, dzwoni i przyjeżdża. Bardzo intensywny kontakt, niby wszystko ok, ale... Niczego nie deklaruje, nie mówi co czuje, ucieka od poważnych rozmow. W końcu... Przyznaje że nie potrafi się zaangażować i urywa kontakt z dnia na dzień. A ja siedzę i zastanawiam się, co jest ze mną nie tak. Nie mam sobie nic do zarzucenia, dawałam z siebie wszystko w tym zwiazku. On to widzial, a jednak...? Rozumiecie coś takiego? Podobno wszystkiego jego związki kończyły się z tego powodu.

Dodam, że nadal mieszka z rodzicami i jest zapatrzony w rodzinę. Jezdzi na imprezy rodzinne nawet na urodziny cioci :) Planować nie potrafi, na wszystko odpowiada "nie wiem" :)

no ten moj 35 lat,2 miesiace sie znamy, nie zabiega o mnie,spotkania 1-2 na tydzien jak mu sie zechce....infantylny...czesto pisze "no wiem",przepraszam,balem sie :)

My widzieliśmy się prawie codziennie, jednak tez nie zabiegał o mnie po pewnym czasie. Emocji brak, wrażeń brak...

Na pytanie odpowiadał po pewnym czasie, musialam zadac je kilka razy. Przyklad: slyszysz? Co? Odpowiedz na moje pytanie. Ale jakie? I ręce mi opadały...

u mnie podobnie jest....olewka z smsami...mysle ze to duze dzieci i trzeba szukac prawdziwych facetow:)

Na smsy nie odpisywal, a jeśli juz napisalam coś bardzo milego, to odeslal usmiech :)

Ja miałam podobnie z tymi uśmiechami zamiast odpowiedzi, nie wiem co się dzieje z tymi facetami:-(

Ja też nie wiem. Zmęczyło mnie pokazywanie palcem tego, co ma. Tłumaczenia i rozmowy o tym, jak powinien wyglądać związek. Slyszalam tylko: jestem jaki jestem :) Porażka na amen.

Ma ktoś podobne doświadczenia?

no faktycznie, takie ZERO, takie duże dziecko co to chce mieszkać z mamusią do końca życia, dziewczyna mu potrzebna ale do seksu, a na seks zawsze sobie kogoś znajdzie. W domu na kompie pewnie spora kolekcja pornusów, konta na serwisach porno czy jakichś randkowych... daj sobie z nim spokój, przecież od razu widać, że to takie gówno śmierdzące. porządny facet w tym wieku już dawno ma rodzinę!

Porno chyba nie ogląda, woli zwykle tv i prace domowe typu majsterkowanie :)

Przez rok myslalam ze skryty, ze zablokowany, ze skrzywdzony... A prawda była inna :)

Nie mogę się jakoś pozbierać po tym wszystkim. Myślałam że w końcu spotkałam kogoś sensownego, kto będzie tym jedynym. Starałam się, a on po prostu któregoś dnia stwierdził, że to nie idzie dalej... Jak można być tak egoistycznym?

Nie warto się starać, dawać wszystko co najlepsze z siebie, bo ten ktoś odejdzie i zapomni o tym od razu...

Powiedzcie że dobrze że to się stało teraz, że nie warto o tym myśleć...

TEN MOJ 35 lat mieszka sam, ale poza tym to albo cos grzebie w domu albo ogląda filmy:) tak mowi:) domyslam sie chyba jakie...dla mnie to tez normalne nie jest ze facet 34-35 jest sam,a np. jest przystojny:O