Ewa Chodakowska otwiera szkole i kluby fitness w calej Polsce – wypali jej to?

Podziwiam ja ze umie wykorzystac swoje 5 minut i to tak maksymalnie. I nie rozumiem tej calej zawisci ludzi wzgledem jej osoby. Czy te negatywne głosy sa przez zazdrosc ze sie komus udalo a nie im? Ale wiadomo co innego cwiczyc z Ewa w domu za darmo, a co innego, zapisywac sie do klubu i placic. Nie ludzmy sie, nie wszystkich stac. Wy byscie chodzily jakby bylo takie miejsce w waszym miescie? Myslicie, ze ten biznes jej wypali?

Uda jej się. Teraz jest baaardzo dużo otyłych kobiet. A w domu nie każdej chce się ćwiczyć. Jak już wykupi karnet, to będzie chocić, bo szkoda kasy, a w domu to by sobie odpuszczała.

tez mi sie wydaje, ze jej sie uda, jak ktos cwiczy w domu jej programy i widzi efekty, to moze sie i do szkoly zapisze. bo wiadomo, ze w grupie razniej, wieksza motywacja, no i mozna kogos poznac, kto ma podobne problemy, poradzic sie, wyzalic. w kupie sila:) sama bym sie zapisala:)

Myślę, że wypali, bo ma już mnóstwo fanek, które są tym zainteresowane. Jak by nie patrzeć, wyrobiła sobie rozpoznawalną markę. http://niesmiali-forum.waw.pl/

niestety prawda jest taka ze w polsce jest masa obtluszczonych kobiet, a po 30-tce to juz kobieta nie dba o siebie

A zaniedbanych facetów to może nie ma wcale :D

oj facetow obtluszczonych to jest jeszcze wiecej:P a najwiecej takich, co to maja juz zone i gromadke dzieci, mysla ze jak sie dorobili, to juz nic nie musza, moga co najwyzej siasc przed tv i podaj piwo kobieto:P a podobno faceci lubia jak kobieta ma troche wiecej tu i owdzie, ze jest sie do czego przytulic:P a co? teraz zmiana frontu na super wychudzone modelki? tez mysle ze jej wypali, ma cala rzesze fanek, w tym mnie:D

Wypali. Zawsze lepiej jest ćwiczyć na sali z instruktorem niż w domu. Instruktor zawsze poprawi, pomoże. I tak to cud że tyle kobiet ćwiczy z nią w domu. Jeżeli u mnie w mieście otworzy to na pewno przejdę zobaczyć.

ja też, myslalam ze juz otworzyla te swoje szkoly i kluby fitness ale nie widzialam zadnego na mapie fit miejsca figury na fejsie i sie zdziwiłam nieźle :o czekam z niecierpliwoscia, napewno wpadne bo lubie jej programy treningowe

Może jej wypalić, bo na tych spotkaniach gdzie prowadzi treningi dla grupy osób są tłumy. Swoją drogą nie mam pojęcia, jak można chcieć ćwiczyć na wielkiej sali wypełnionej po sufit ludźmi, że praktycznie nie ma miejsca żeby krok zrobić. Może te kluby fitness będą jakimś rozwiązaniem tego problemu. Aczkolwiek ja bym nie chodziła, bo płacenie za coś, co mogę mieć w domu uważam za bezsensowne.

Jakby taki klub był, to bym chodziła, bo nawet jak jej tam nie będzie, to myślę, że w tej szkole będzie tak uczyć ludzi, żeby przesyłać im całą swoją pozytywną energię, tak żeby i oni zarażać nią uczestników zajęć:) No i pewnie będzie wybierać takie osoby do prowadzenia zajęć, żeby nadawały na podobnych falach, co ona:) A czy jej się uda, to nie wiem, bo trudno powiedzieć jak długo będzie moda na Chodakowską? Np. moja koleżanka uczyła się od dzieciństwa tańca i jak się zaczął cały ten bum na programy taneczne w naszym kraju, to sama taką szkołę otworzyła. Wynajęła sale, zaczęła się reklamować w lokalnych mediach, w panoramie firm, żeby ją więcej ludzi z okolicy znalazło, no i zaczęło się to kręcić. Było tyle chętnych, że zatrudniła nawet dodatkowych nauczycieli tańca. Teraz może i popyt się zmniejszył np. na tańce towarzyskie, ale nie narzeka, bo np. teraz więcej osób pyta o pole dance, taniec brzucha czy jazz. Więc myślę, że jak za Ewą jest cała Polska i duże media, to sobie da radę:) Najważniejsze, że przyciągnęła tyle ludzi do aktywności fizycznej:) To jest bezcenne:)

może i jej się uda, sporo osób pewnie się skusi i pójdzie zobaczyć, jak to będzie. choć dużo ludzi woli ćwiczyć w zaciszu domowym, jak się nikt nie patrzy, ludzie jednak mają sporo kompleksów, żeby ćwiczyć na jednej sali i pokazywać swoje niedoskonałości...

ja na razie ćwiczę w domu, bo jeszcze nie mam super formy i nie wszystko wychodzi mi tak dobrze jak Ewie ale później, to bardzo chętnie chodziłabym na takie zajęcia :)

Jak za karnet sobie krzyknie 150 zł to wątpie... nie każdego stać na taki wydatek w miesiącu...

Ja z chęcią odwiedzę jej klub fitness :) Ćwiczyłam z nią rok temu i schudłam 3kg (czyli tyle ile chciałam). Obecnie chodzę na zajęcia do klubu fitness i jednak taka forma ćwiczeń bardziej mi się podoba niż w domu ponieważ mogę sobie chodzić na rożne zajęcia (pump, pilatess, zumba itd) i na każdym będę miała profesjonalne akcesoria (bosu, sztangi, piłki etc) a w domu mało kto ma możliwośc na taką różnorodność sprzętów :)

nie będę płacić tylko na szyld "chodakowska", wolę pojsc tam gdzie mozna sie zmeczyc i placic mniej

a ja jej nie lubie i nie chodzilabym do jej klubu. Nie pasuja mi jej cwiczenia i nienawidze z nia cwiczyc. Monotonne i nieciekawe. Wole Cindy Crawford- nie tak meczace a efekty tez szybkie:)

mam nadzieje ze jej sie uda

A wie ktoś w jakich miastach Ewka otwiera swoje kluby?

a skąd bierzesz te ćwiczenia z piłką? Też mam ją od roku i ćwiczyłam kilka razy...nie znalazłam fajnych ćwiczeń.

A mi się wydaje, że wiem, czemu jej niektórzy ludzie nie lubią i zarzucają jej brak profesjonalizmu. Sama z nią ćwiczyłam (z jej płytami) ok 2-3 miesięcy i efekty owszem były. Teraz już nie ćwiczę, bo mi się nie chce, ale oficjalną wymówką jest ból kolan, co jest prawdą, tyle, że gdy byłam zdeterminowana żeby schudnąć i ćwiczyć regularnie, byłam gotowa poświęcić zdrowie dla tego, udawałam, że wcale nie niepokoi mnie ten cholerny ból w stawach, byle tylko schudnąć. Nie obwiniam o to Ewy, piszę tylko o własnych motywach. Jednak niepokojące rzeczywiście jest to, kiedy się dość intensywnie ćwiczy bez nadzoru osoby, która się na tym zna, zwłaszcza jeśli ktoś nigdy wcześniej nie miał z siłownią nic wspólnego. Nie ma nikogo, kto zwróci uwagę czy postawa jest prawidłowa, czy ćwiczenie jest dobrze wykonywane, a sama Ewa powtarza, jak ważne jest żeby precyzyjnie wykonywać ćwiczenia, tyle, że ona może sobie mówić, tłumaczyć, sam się człowiek nie widzi, czy robi rzeczywiście poprawnie. Profesjonalny trener raczej zachęcał by do odwiedzania siłowni i skorzystania z pomocy trenera personalnego, a nie ćwiczenia z płytą, na której instruktor się nagrywa, ale nie jest przecież w stanie kontrolować czy ćwiczący wykonuje trening prawidłowo. A przecież za te ćwiczenia bierze się masa kobiet ze sporą nadwagą, czasem i otyłością, które, jak mi się zdaje, chociaż specjalistką nie jestem, ale o tym słyszał chyba każdy, powinny najpierw starać się zgubić kilogramy, przynajmniej do pewnego pułapu, zmianą trybu życia, ale gdzie od razu z taką drastyczną (bo dla osób ważących powiedzmy 90 kg to musi być mega ciężkie) katorgą..

Mam prawie wszystkie płyty Chodakowskiej i na tych ostatnich, gdzie ćwiczy z jakimiś dwoma osiłkami z siłowni, a na koniec trening prowadzi jeden z nich, w oczy się rzuca, że facet totalnie olewczo podszedł do sprawy, mówi niedbale, ćwiczenia wykonuje niedbale, na końcu przy stretchingu, pokazując "bardzo ważne" ćwiczenia oddechowe, sam nie wykonuje wydechu do końca, bo w tym czasie już zaczyna mówić, niedbale, byle szybko skończyć. Brak profesjonalizmu trenera personalnego rekomendowanego przez Chodakowską, któremu powierzyła prowadzenie części treningu na swojej ostatniej płycie, rzucił się w oczy nawet mi, niezbyt obytej sportowo.

W ogóle mam wrażenie, że ona robi wiele rzeczy tak na odczep, byle coś wydać, napisać, rozpromować, byle pojawiło się jej nazwisko, a ludzie kupili, a są to rzeczy miernej jakości (na jej stronie można kupić niezwykle ubogie graficznie "plakaty" z tymi infantylnymi hasłami, które ciągle powtarza i swoim wizerunkiem, jej kalendarz czy notatnik fitness pomysłem też nie powalają, powiedziałabym, że to straszne pójście na łatwiznę, ubóstwo treści a nawet formy, byle kasa była.I jeszcze jedna rzecz, oglądając relację z "największego treningu w historii", który prowadziła, byłam porażona ilością "ćwiczących" osób, nie dość, że ludzie byli pościskani jak sardynki w puszce (jak oni robili niektóre ćwiczenia, które wymagają miejsca, nie mam pojęcia), to widać było, że większość tych osób nie ma formy i totalnie niepoprawnie wykonuje ćwiczenia, często wręcz tylko udając, że ćwiczy, zapewne ciesząc się, że w ogóle ćwiczy z Chodakowską, a Chodakowska cieszy się, że ma frekwencję, ale o jakości tego "treningu" ciężko mówić.. Nie widziałam tam żadnych pomocniczych trenerów, którzy byli by między ludźmi i korygowali błędnie wykonywane ćwiczenia, po prostu jeden wielki chaos i rozgardiasz, róbta co chceta, mamy rekord i to jest najważniejsze.

Ostatnia, czwarta część (bo spam) ;) Nie chcę jej atakować, sama na początku z nią ćwiczyłam, chociaż to jej słodko-pierdzące podejście od początku mnie denerwowało, to jednak widząc metamorfozy innych dziewczyn, byłam pod wrażeniem efektów tych treningów, szukałam kompetentnego i skutecznego trenera. Wydawało mi się, że kogoś takiego znalazłam, ale teraz sama już nie wiem, bo nie sposób nie brać pod uwagę rzeczy, o których napisałam powyżej, a które nie świadczą najlepiej o tej pani. Faktycznie zaczyna mi się wydawać, że może ona i faktycznie chciała dobrze, ale może nie ma wystarczającej wiedzy, żeby profesjonalnie zajmować się tym czym się zajmuje. Może gdyby rzeczywiście skupiła się na działalności stacjonarnej, swoim klubie, realnych do ogarnięcia grupach ćwiczących, to by miało ręce i nogi, ale po tym co widzę, tracę do niej stopniowo respekt.

Wypali. Sa efekty ćwiczeń a mało komu chce sie ćwiczyć z DVD . Sama bym sie zapisała .

Ja jestem zbyt leniwa aby cwiczyc w domu. Nie ma nikogo kto "kopnie w doope". Zero motywacji, wole cwiczenia w klubie. Tak wiec moim zdaniem pomysl moze wypalic.