Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wyprowadzka do tesciowej

Polecane posty

Gość gość

mam 21 jestem zareczona ze swoim chłopakiem z ktorym spotykamy sie od 3,5 roku. mamy ustalony termin slubu na 2014. jestesmy szczessliwi. Ale jest problem gdyz mama i siostra nie akceptuja mojego zwiazku ( nie mieszkam z tata bo pol roku temu wyprowadzilismy sie). Siostra spotyka sie z chłopakiem ktory rowniez ma problem z moim partnerem. Ciagle sa jakies problemy kłótnie. zaczyna mnie to przerastac. Che sie wyprowadzic ale do własnego mieszkania nie moge gdyz mało zarabiam a w dodatku studiuje. Moja przyszła teściowa zaproponowała zebym sie przeprowadziła do niej. Ale nie wiem czy to dobry pomysł. Prosze o rady. Pozdrawiam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli tesciowa jest w porządku, to czemu nie ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem możne sam fakt ze to teściowa:) A tak całkiem serio to chodzi o to ze narzeczony mieszka z 2 rodzeństwa nie chciałabym komuś przeszkadzać. Z drugiej strony nie che przez kolejny rok się męczyć. Chciałabym mieć udane wesele i wiem ze jak zostanę w domu to będą tylko nerwy i głupie sytuacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A idź mieszkaj z nim. Ja sobie nie wyobrażam brać ślub żeby nadal mieszkać osobno i to jeszcze pewnie w taki sposób, że on nie będzie do Ciebie w ogóle przychodził bo jest tam nie mile widziany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poproś każdego z członków rodziny, żeby powiedzieli Ci (każdy z osobna), co się im w Twoim narzeczonym nie podoba. Widzisz, niejedna zakochana dziewczyna płakała po fakcie: "dlaczego ja nie słuchałam mamy/taty/cioci/brata". Zakochanie, to taki stan, w którym nie widzi się wad ukochanego, albo się je bagatelizuje, a rodzina patrzy na Twojego wybranka trzeźwo, bez różowych okularów, więc może warto wysłuchać, co im się w nim nie podoba, tym bardziej, że oni na pewno chcą dla Ciebie jak najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no juz tak jest siedzimy u niego w domu. A bardzo czesto przed spotkaniem sa problemy ze wogóle po co tam jade, dlaczego tak czesto i wogole najlepiej jak bysmy sie wogóle nie widywali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy w życiu nie idż mieszkać do teściów,bo zmarnujesz sobie tylko życie.Ja to zrobiłam i moje małżeństwo dobiega końca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie na stale mamy tam mieszkać. Po ślubie od razu się wyprowadzamy. Chodzi tylko o ten rok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zobaczysz że rok przedłuży się na 5 lat potem powie że za dużo pracy tu włożył i nie chce się wyprowadzić itd itd młodziutka jesteś, jak miałam tyle lat co ty wydawałam się sobie taka dorosła, a guzik o życiu wiedziałam też patrzyłam na mojego chłopaka przez różowe okulary i nie słuchałam bliskich którzy mi mówili że to bęcwał jeden po ślubie się odmienił, na gorsze oczywiście robię dobrą minę i udaję że jest ok, bo mi wstyd że nie słuchałam jak mi odradzali tego faceta nawet jego matka mówiła że będę miała ciężkie życie z nim bo on ma charakter ojca ale ja zakochana po uszy nie wierzyłam to mam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozumiem cie tylko ze co ja mam zrobić? Chyba lepiej zamieszkać przed ślubem i się "sprawdzić" i rozwodzić. Wiem ze jestem młoda ze jeszcze nie znam zycia. Tylko ze moja rodzina nie ma jakis konkretnych powodów zeby go nie lubic. To sa pierdoły tylko ze jak chcemy rozmawiac to mama mówi ze robimy problem. Czasami nie rozumiem jej zachowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tego ze odmówił mamie zawiezienia gdzies bo był w pracy ze powiedział ze chłopak z ktorym sie spotyka siostra kilka lat temu go okradł. O to ze czesto siedzimy w domu ze mamy mało znajomych. I zawsze jest taki ze jak on mam odmienne zdanie na jakis temat niz mama siostra wychucha ogromna awantura. I to nie jest z troski o mnie tylko ze chcieli by sobie podporzadkowac go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed ślubem byłam z mężem 7 lat, moja teściowa pokazała pazury dopiero po ślubie. Nigdy bym z nią nie zamieszkała, prędzej bym się rozwiodła. Jeżeli Twój facet nie jest mamisynkiem i potrafi Ciebie postawić przed mamusią to uda się wam nawet jak teściowa będzie się wtrącała. Jeżeli jest odwrotnie to uciekaj od niej jak najdalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×