kolka nerkowa??? Pomocy

Dzisiaj mnie coś złapało, ból był tak silny po prawej stronie brzucha, promieniował na połowę pleców że pojechałam na pogotowie. Pan doktor stwierdził, że najprawdopodobniej to kolka nerkowa, dali mi ketonal w kroplówce i wypuścili do domu. Wróciłam do domu i po dwóch godzinach ból znów był tak silny, że wzięłam 2 tabletki ketonalu. Teraz też czuje że chyba długo spokoju nie będzie. Sama nie wiem co robić. Przecież nie będę co dwie godziny brać ketonalu, jechać w razie czego znów na pogotowie? Znacie jakieś sposoby na taki ból?

Up

tylko szpital i niech Cie tam zatrzymaja!! Tez tak mialam, dali leki, wrocilam i o 5 rano jechalam znow. Tylko leki dozylne dzialaja i to przez 24 godziny, i duuuuuuzo plynow! Powodzenia i zdrowia!

jak to chyba? to nie zrobili Ci usg? nic nie sprawdzili tylko od razu ketonal ;-( ja miałam kolki nerkowe kilkanaście razy w życiu, wiele razy w ich trakcie traciłam przytomność, więc wiem, że ból jest okropny. Ale nie tylko kolka daje bóle. Może warto byłoby zrobić jakieś badania? Powiem Ci, że pewnego razu miałam ból w nocy tak okropny, że właśnie straciłam przytomność, dostałam dreszczy. Karetka chciała mnie zabrać, podejrzenie wyrostka... nie pojechałam z nimi, ból przeszedł a ja poszłam na usg do dobrego specjalisty, później do drugiego i okazało się, że pękła torbiel na jajniku. Do tego wykryto mi wtedy ciążę, bardzo zagrożoną. Czasami lepiej zrobić badania niż brać ketonal.