Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ennn

mój chłopak mnie bije...

Polecane posty

Witam, chłopak, którego kochałam pewnego dnia uderzył mnie po raz pierwszy, byłam wtedy w szoku, to było już jakiś czas temu nie pamiętam dokładnie, wiem ,że go wtedy sprowokowałam, mocno się kłóciliśmy, płakałam on też był zaskoczony, że był w stanie mnie uderzyć, przepraszał mnie i mu wybaczyłam.. od 2 miesięcy zdarza się to coraz częściej, sama nie wiem co jeszcze jest mi w stanie zrobić, jestem silną kobietą, nie dawałam się, oddawałam mu, jednak im bardziej zaczęłam się stawiać tym jego ciosy były mocniejsze, a siniaków przybywało, wystarczą drobiazgi aby wyprowadził się z równowagi, kiedy jest w furii cieszą go moje łzy - łzy osoby, która jest bardzo "twarda", o wytrzymałej psychice, generalnie mam silniejszą psychike od niego, ale ja już tego nie potrafię wytrzymać, nie umiem słuchać jego gróźb, zdarzyła się nawet sytuacja kiedy groził mi nożem, ja się tego człowieka nie boję,ale dla mnie jego zachowanie jest żałosne, nie rozumiem jak można tak robić, jednak nie chcę aby tak było, nie kocham go od jakiegoś czasu, powiedziałam mu to, dostał oczwiście furii, nie potrafi tego zaakceptować, od kiedy próbuje z nim zerwać jestem prześladowana , a on zachowuje się jeszcze gorzej, np. sytuacja z przed kilku dni: pokłóciliśmy ,kilka razy mnie uderzył pięściamy w wielu miejscach, tarmosił mnie, wyjął zapalniczke, zapalał ją i gasił i mi nią groził ,że podpali moje włosy, kiedy się wyrwałam płomień dosięgnął jednego pasma, byłam strasznie wystraszona , nie wiedziałam co się dzieje, byłam w szkoku ..on gdy to zobaczył od razu je ugasił, mówił że nie chciał, że to moja wina, bo się obróciłam... tak jest za każdym razem, z każdym siniakiem słyszę ,że go prowokuje....a ja teraz chcę tylko od niego spokoju... chciałam iść na policje kiedy dziś kolejny raz mnie szarpał i bił, byłam niedaleko komisariatu, nie dał mi iść, jest ode mnie dużo wyższy i niestety to daje mu przewagę nade mną..człowiekowi, który chciał mi pomóc groził i skłamał, że niby jestem pjana, dlatego płaczę...jedyne czego się boję to o siebie samą, straciłam kontrole.... ale za dużo pisania na wszelkie epizoty związane z nim i jego wybuchami, przyjaciołom wstydzę się cokolwiek mówić, tak samo mojej rodzinie, nie wiem co mogę zrobić aby w końcu mieć spokój, nie chcę się z nim widywać, ale on mnie do tego zmusza, przychodzi pod mój dom, szkołe... ja nie mogę nie wychodzić z domu, udaję że wszystko jest w porządku, ale bardzo cierpię..mam nawet wrażenie, że on czerpie teraz szczęście z mojego nieszczęścia, za każdym razem jak już nie wytrzymuje i łzy same lecą mi z oczu sie tylko śmieje ze mnie i mówi kolejny beznadziejny komentarz, bardzo proszę o radę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro nadal jestes z takim a nie innim to znaczy ze na to zaslugujesz szmato! glupota k***w musi byc karana!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jakis psychol. Zrob obdukcje zgos to na policji, nie masz wyjscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idźcie do psychiatry i ty
i on nie chce mi sie nawet czytac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam bardzo, ale nie zasługuje na wyzwiska i jak wyżej napisałam zerwałam z nim. to on nie potrafi tego zaakceptować i mnie prześladuje, dlatego nie wiem co robic, zastanów się człowieku co piszesz, bo sam nie chciałbyś być w takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno a ile ty m,asz lat że dajesz sobą trak pomiatać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdesperowana 27
była w podobnej sytuacji jasno postawiłam i zerwałam z nim kontakty nie bój sie pojść na komisariat i doniesć na niego takie zachowanie jest karalne ud*p gnoja i damskiego boksera nikt ale to nikt nie moze tak cie nagabywac ponizac i bic nie musisz byc niczyja niewolnica i zadne słowa obelgi ci sie nie naleza koles ma zeswirowana psichikę uciekaj jak najdalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja nienawidze takich jak ty jestescie dla mnie scierwem sam mialem sytuacje gdy poznalem fajna dzieczyne i nawet cos dla niej zrobilem a ona wracala do takiego scierwa z tekstem iz "nie moze bez niego zyc i JA tego nie zmienie" uwazam ze nie jestescie warte wiecej niz zwykle smieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Equilibrium, przepraszam , ale czy przeczytałeś moją wiadomość do końca? Ja nie chcę z nim być, nie zamierzam do niego wracać, chodzi o to ,że nie wiem co mogę zrobić aby on w końcu zrozumiał ,że z nami koniec, co robić żeby przestał mnie prześladować.. Nie jestem głupia, wiem ,że nie mam z nim przyszłości. Dla mnie on jest żałosnym d*pkiem , nie umiem mu wyjaśnić, że nie jestem już jego kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
raz dostalas i nie dotarlo? wiec z czego sie tlumaczysz? ja nie zdzielilem nawet laski na ktora bylem autentycznie wsciekly i serio szczerze mialem ochote jej przylozyc ale jakos nie zrobilem tego i podkreslam ze to byla juz czysta wscieklosc na nia a ty jescze jeczalas za swoim facetem ktory tak robi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
strasznie mi ciebie szkoda,rozumiem cię doskonale,może wyjedź z miasta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Equ.... jesteś takim samym gów.nem jak była łajza autorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeszłam to co ty,najgorsze zdziwnienie było za pierwszym razem,wybaczyłam,ale to wciąż wraca,raz na 6 mies. jestem taka jak ty,w końcu zaczęłam udawać że się go boję,bo ogólnie jestem twarda,to zmiękł bo z takimi jak sie walczy to są gorsi oni myślą że mają sparing,i jak widzialam ze jest ostro udawałam ze sie boje ,to on do mnie tekst rzucił,ojej ty się mnie boisz no co ty chodź przepraszam,porażka szkoda pisać,w tych awanturach chcial mi pięte achillesa zrobić,nozem grozil mi potem siebie ciął oj duzo by pisac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GOOOOOOOOOSC
Zgadzam sie z przedmowca. Co za swir. Dziewczyna prosi o rade i zostaje zmieszana z blotem. Puknij sie w ta glupia czache. Widac, ze masz problem z samym soba. A Tobie autorko proponuje powiedziec o tym przede wszystkim rodzinie. Nie wychodz juz do niego. Nie odzywaj sie W OGOLE. A jak nadal bedzie przesladywal idz na policje. To pewnie ktos z patologicznej rodziny, bo normalni ludzie tak nie robia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To świetnie,że jej nie uderzyłeś jej, jednak to jak teraz odzywasz się do mnie nie świadczy najlepiej o Tobie, a to ,że byłam w stanie mu to wybaczyć świadczyło raczej o uczuciu do niego, nie przypuszczałam że sytuacja może się powtórzyć, może łatwo tak mówić. Sądzę ,że ta kobieta musiała Cie solidnie skrzywdzić skoro teraz nie masz do niej za grosz szacunku, wyzywasz ją jak i mnie, osoby, o której nie masz pojęcia, od razu wszystkie podobne przypadki wrzucasz do jednego worka. Nie mam zamiaru Cie obrażać jednak spójrz czy aby na pewno Ty jesteś tutaj także w porządku, gdybym chciała słuchać jaka jestem do niczego, przez rzeczy, które czyniłam w przeszłości na pewno zgłosiłabym się do kogoś kto mnie bardzo dobrze zna oraz rozumie całą sytuacje. Tutaj prosiłam o rady i to gdzie mogę szukać ewentualnej pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeciez facet jak podniesie rekę na kobiete chociaż raz,to potem bedzie sobie pozwalał coraz cześciej,-zostaw go uwierzmi ,mój mąż był bdb ale kiedys po 15 latach bycia razem też zaczął podnosic na mnie najpierw głos ,potem jakies popchniecia ale jak mnie uderzył raz to go w***********m z domu na zawsze i nie załuje,gdybym go nie wyrzuciła to by sobie pozwalał ,a na poczatku była mowa o tym że jak mnie by kiedyś uderzył to nie u mnie nie ma przeproś i nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeciez facet jak podniesie rekę na kobiete chociaż raz,to potem bedzie sobie pozwalał coraz cześciej,-zostaw go uwierzmi ,mój mąż był bdb ale kiedys po 15 latach bycia razem też zaczął podnosic na mnie najpierw głos ,potem jakies popchniecia ale jak mnie uderzył raz to go w***********m z domu na zawsze i nie załuje,gdybym go nie wyrzuciła to by sobie pozwalał ,a na poczatku była mowa o tym że jak mnie by kiedyś uderzył to nie u mnie nie ma przeproś i nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i wlasnie za to pseudo-uczucie do nie go nie mam dla ciebie ani tobie podobnych zadnego szacunku doslownie z ostaniego miesiaca mialem taa sama sytuacje choc niemal przypadkiem ze dzieczyna wrocila do "blylego" bo jaki to on nie jest jej potrzebny i doskonaly a traktuje ja jak prywatna dziwke i ma z kolegami ubaw plus lubi jej psuc opinie ale ona go kooooooochhhhhhhhhhaaaaaaaa i wielki huj ze ja dla niej wylozylem w sumie na kredyt duza przysluge wgl niewiem jak mogelm byc tak glupi i zrobic cos dla dzieczyny zakrecila mi w glowie i wywolala chwila niedoczynnosc mozgu i oto efekty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Top trend
Powiniec cię napierdalac cały czas ty suko za to co zrobiłas!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karp w sosie porzeczkowym
"jest ode mnie dużo wyższy"- przewaga zależy bardziej od masy ciała, a nie od wzrostu. Swoją drogą kolejna, która poleciała tylko na wzrost. I dobrze, że Cię tłucze. Same tak wybieracie, a potem skamlecie i żalicie się innym, a następnie dalej to ciągniecie, a pretensje do wszystkich tylko nie do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś z arabem?? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam bardzo, ale co ja niby zrobiłam top trend ? karp w sosie porzeczkowym: nie , nie poleciałam wyłącznie na wzrost, kiedy go poznałam był innym człowiekiem, czułam się przy nim bezpiecznie, bardzo dużo rozmawialiśmy o wszystkim, dobrze bawiłam się w jego towarzystwie. wiesz wzrost też jednak na to wpływa, oboje dużo ćwiczymy, mamy podobne sylwetki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doczytałam do "jest żałosny" i skomentuję jednym zdaniem Sama jesteś żałosna, skoro nie masz do sibie krzty szacunku i dajesz się walić po łbie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dawalas d**y na lewo i prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karp w sosie porzeczkowym
Wiem, że wzrost jednak na to wpływa bo kobiety jeszcze nie zczaiły, że w dobie sztuk walki, paralizatorów, broni palnej, broni chemicznej, broni masowego rażenia wzrost nie ma najmniejszego znaczenia w poczuciu bezpieczeństwa. A to, że kobiety pragną tego "poczucia bezpieczeństwa" doskonale świadczy o tym co jest NAJważniejsze dla kobiety:"ONA SAMA I JEJ WŁASNA SKÓRKA". Po tym leceniu na poczucie bezpieczeństwa właśnie doskonale widać czym kobiety się tak naprawdę przejmują. Tylko sobą. Związek ma wyglądać tak. Facet ma robić wszystko by zaspokoić i zapewić komfort kobiecie i kobieta ma robić wszystko by zapewnić komfort i bezpieczeństwo kobiecie. Koniec, kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty ewa na pewno byś dała mu w pysk i uciekła, oh jak szkoda,że on ma trochę siły i jednak potrafi przytrzymać tak, żeby nie dało się ruszyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozbieracsie
Mój były gdy tylko się kłóciliśmy wyzywał mnie od sz..t,k...w i innych takich.Jeśli jednak między nami było dobrze,sielanka jak w filmach brazylijskich,serduszkiem byłam ,kochaniem itp Raz gdy się posprzeczaliśmy wyzwał moją rodzinę od debili itp,więc nie kontrolując reakcji spoliczkowałam go,on mi oddał,dostałam szału jakiegoś,bo nigdy facet mnie nie uderzył i spoliczkowałam go razy dwa... Powiedziałam sobie,ze nie dam więcej na siebie mówić dz...ka itp zawsze mu wybaczałam wyzwiska bo twierdził ,ze moja wina przeinaczał całą historię twierdził,ze gdybym ja nie zaczęła ,albo inne wytłumaczenia zawsze znajdował a następnego dnia prosił kochaj mnie,jestem twój serduszko itp to chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co za durne osoby sa na tym forum! Jakis koles pisze o dziewczynie,co go rzucila i wyzywa autorke-olac. Ewa33,jesli,to Twoj wiek,to wspolczuje inteligencji-czytaj tekst ze zrozumieniem. Autorka,wiem,co to za typ.Boi sie odrzucenia.Nachodzi i nie rozumie.Zglos na policje zawiadomienie,ze Cie nachodzi,zwyczajnie w normalny dzien bez awantury.Jak bedzie walil pod drzwiami,to zadzw.na policje,ze sie boisz.Przyjada i go usuna.Najgorzej,jak Cie zlapie sama na dworze i bedzie meczyl.Wlacz sobie awaryjny guzik na policje i nos tel.w kieszeni.wspolczuje,bo to ciezki typ czlowieka,boi sie samotnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jest ciebie wart.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×