Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 32ola

wyjechać czy zostać?

Polecane posty

Gość 32ola

Witajcie. Nie pytam was byście zdecydowali za mnie lecz potrzebuje obiektywnego spojrzenia z perspektywy 3-ciej osoby na temat. Mam 32l., byłam dwukrotnie za granicą, pomagałam ludziom jako tłumacz choć pełnoetatową byłam sprzątaczą lub prac.magazynu tylko, nie mam dzieci/dziecka ani partnera. Wróciłam do kraju bo tęskniłam za rodziną, przyjaciółmi i też był jeden męski powód z którym miałam wyjechać ponownie za granicę,niestety (stety?) rozstałam się z tym powodem. Teraz dostałam pracę na produkcji za ok.14 zl/h. Bardzo chciałam pracując za granicą być interpretatorem (ich synonim tłumacza) lecz niestety na chęciach się skończyło. Czasem brakuje mi używania jęz.ang., tam brakowało mi typowych letnich dni, takiej tej nienormalności polskiej, rodziny, przyjaciół. Jakie są wasze opinie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez od kilku tyg zastanawiam sie nad wyjazdem. Caly czas analizuje, mysle i nie moge podjac ostatecznej decyzji. Przeraza mnie perspektywa siedzenia w PL.. Sama nie wiem co mam robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 32ola
Widzisz ja też nie mam punktu zaczepienia i dlatego chcę poznać zdanie obiektywnych ludzi. Boję się,że jak będę po 50,60tce ktoś mnie wywali z pracy bo będę nie produktywna i nie znajdę nast.albo że zus kipnie po drodze i wszystko co odprowadzałam na emeryturę pójdzie się bujać. Jaką masz sytuację rodzinną? Możesz napisać na 81agawronska@gmail.com jeśli chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam narzeczonego, dzieci brak. Ale coraz bardziej chcialabym zalozyc rodzine, z tym ze warunki w Polsce nie pozwalaja mi na to. Nie mowie, ze chce juz. Ale tak w przeciagu 4 lat, bo mam 26.. A ze prowadze dzialalnosc gospodarcza, to psi pieniadz bedzie mi sie nalezal. Co wiecej.. bede musiala kogos na swoje miejsce zatrudnic i po obliczeniu wszystkiego wyszlo mi ze decydujac sie na dziecko bede musiala dokladac miesiecznie 2500 zl na pracownika.. :O i jak tu zyc i zakladac rodzine? O umowie o prace wielu moze zapomniec, a majac umowe smieciowa kobiecie nic sie nie nalezy :( Ogolnie perspektywy zerowe.. jeszcze hucza, ze ZUS upadnie, to juz w ogole bedzie katastrofa. Tyle pieniedzy sie oddaje ZUS i US, ze plakac sie chce :( Bylam w UK wiele lat temu, wrocilam i zaluje. Jedyne co dobrego z tego wyszlo to to, ze mam kochanego narzeczonego.. Ale straaaasznie mnie korci, zeby wyjechac z PL. Czlowiek sobie tu zyly wypruwa i ma jedno wielkie G. Z tym ze boje sie postawic wszystko na jedna karte - zamknac biznes (na to bede musiala wziac kredyt...) i wyjechac zagranice. Ale z drugiej strony wiem, ze czas ucieka i musze podjac decyzje, im szybciej tym lepiej.. A masz do kogo sie wybrac? Jacys znajomi? Masz o tyle dobrze, ze mowisz biegle po angielsku. Ja sie dogadam, ale szalu nie ma.. Jesli chodzi o prace to na poczatku kazda by mnie rajcowala. Byleby mnie bylo stac na zycie, a ambitniejsze plany zostawiam na pozniej, musze sie poduczyc, doksztalcic.. Bo szczerze nie wierze ze dostane taka prace jak kiedys mialam w UK.. juz nie te czasy. Zalujesz ze wrocilas do PL? Chcialabys na stale wyjechac zagranice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogolnie strasznie sie boje zycia w Polsce, bo czlowiekowi noga sie podwinie i panstwo nic nie pomoze. Juz tyle tutaj sie naczytalam, jak ludzie niepelnosprawni dostaja 600 zl.. ze nie starcza od 1 do 1, MOPS daje na rodzine 450 zl.. no paranoja :( Tata narzeczonego po udarze nie jest zdolny do samodzielnej egzystencji - dostal 250 zl :( Mieszkajac w Polsce boje sie o przyslowiowe jutro. Zagranica psychicznie wypoczywalam.. w Polsce psychicznie juz nie wyrabiam. Im wiecej wiem o funkcjonowaniu naszego panstwa, tym gorzej mi :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli bylabym na twoim miejscu wyjechałabym od razu. Sama teraz z perspektywy czasu zastanawiam sie czemu nie wyjechałam kiedy granice sie otwarly. Wzielismy akurat slub wtedy prace mieslismy stala i czlowiek o tym nie myslal. Potem pojawilo sie dziecko i bylo coraz ciezej, Teraz maz jest w belgii. On tam my tutaj. Niestety pracuje przez agencje pracy i wszyscy wiedza ze dzis pracujesz a jutro nie natomiast bardzo zalezy nam zeby mieszkac za granica bo tutaj nie ma niestety zadnych perspektyw na zycie na normalne zycie bez liczenia grosza do grosza. Wszyscy mysla ze skoro pracuje za granica to mam cudne zycie mnostwo pieniedzy tylko niestety zycie kosztuje i mnie i meza oplaty przedszkole. Walcze o to zeby jak najszybciej spieprzyc z tego kraju. Nie zastanawiaj sie jedz. Tam ulozysz sobie zycie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyjechalabym od razu ale zapomnialabym o planie ze wciagu 4 latach sobie tak ulozysz WYGODZNIE zycie ze bez problemu bedzie cie stac na dziecko..... ja jestem tu 8 lat, studia, kursy, angielski plynny i zarabiam marne 25k.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mieszkasz w Polsce.. tutaj dopiero nie stac czlowieka na dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyjechac
Wyjechac, poki nie jest za pozno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie czytam tego co piszą bo zapewne bzdet sam wyjechać zarobić i wrócić nigdy pamiętaj!!! nigdy tak nie będziesz się czuła/ł dobrze jak u siebie w kraju tylko sprzedajne k***y bez polotu akceptują za granicą wszystko jak leci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
WYJEZDZAJ DZIEWCZYNO! Tesknic bedziesz na starosc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja sam siedze za granica, latwo nie jest zwlaszcza z praca, do tego tesknota za rodzina i przyjaciolmi... ALE WYJEZDZAJ!!!! Jest o wiele lepiej niz w Polsce, bardziej godnie, ludzie bardziej pomocni, zyczliwi... Z moim zawodem moglem zostac w Polsce i dalej byc na uczelni ale zdecydowalem sie zaczac od zera. Polska mentalnosc, smolensk, cyrki i ludzka zawisc to sa elementy ktore w Polsce nie daja mi zyc. Nie tylko praca ale i srodowisko i zycie sa lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez mam 32 lata, ale wyjechalam z Polski gdy mialam 25. Co prawda nie mieszkam w Europie, wiec nie wiem jakie sa tam teraz perspektywy. Badzmy szczerzy, teraz wszedzie jest kryzys, ale na zachodzie na pewno jest lepiej niz w Polsce. Ja nie zaluje wyjazdu, chociaz w Polsce tez mialam wygodne zycie I moja rodzina do tej pory nie moze sie pogodzic z tym, ze wyjechalam, bo przeciez w Polsce wszystko mialam. Mysle, ze do odwaznych swiat nalezy. Ja teraz mam meza, dziecko, ulozone zycie I na pewno wiedzie mi sie o wiele lepiej niz gdybym zostala w Polsce, a I ludzie sa usmiechnieci I bardziej zyczliwi niz w Polsce. Jesli uwazasz, ze poradzisz sobie to jedz, jestes jeszcze mloda, ja przynajmniej tak sie czuje w tym wieku, wiec swiat przed nami ciagle stoi otworem I jest jeszcze wiele do osiagniecia. Powodzenia I nie rezygnuj z marzen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na zachodzie jest lepiej -jest to rzecz wzgledna i zalezna od indywidualnej sytuacji.ot-co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na zachodzie jest lepiej - mialam na mysli standard zycia przecietnego czlowieka, bo wiadomo, ze jesli sie ma pieniadze to wszedzie jest dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyjezdzaj! Za granica przynajmniej nie otaczaja cie wszedzie Polacy, jeczacy, niezadowoleni, marudzacy, skrzywieni, zazdrosni, zawistni, ze skrzywionymi minami..... Brrr! Az mnie otrzasa jak to pisze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do wyzej-to poco tu siedzisz?Wez antidotum! Mnie akurat tacy z twojego opisu nie otaczaja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co do tych dzieci
to zalezy od sytaucji jaka ma sie w polsce, moja kolezanka ma 29 lat i mlutkie dziecko, i sie nie'meczy' bo ma mame i siotre ktore dzieckiem sie zajma jesli trzeba. natomiast zagranica jesli chcesz gdzies z mezem wyjsc to musisz sobie zalatwic ninake ktore kosztuje pomwiedzmy 8f. ja akurat w uk poznalam bardzo wiele par gdzie ich zycie wyglada tak- po rodzeniu dziecka, maz pracuje na nocki, i zajmuje sie dzieckiem w ciagu dnia, a matka pracuje w ciagu dnia i tak sie wymijaja- co to za zycie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co do tych dzieci I co? A ja teraz siedze w Polsce,i musze szukać tak prace aby wymijać się z mężem,albo aby na czas odebrać jak i zaprowadzic do przedszkola. I jeszcze znaleźć nie mogę pracy choćby w sklepie,ta są oferty ale za 6 zł,gdzie co ja za to opłace? Przedszkole? Do dupy jak bym miala gdzie to bym to pizdnela i wyjechala!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość do wyzej-to poco tu siedzisz?Wez antidotum! Mnie akurat tacy z twojego opisu nie otaczaja... :D Oj ty kretyneczko slodka. Wlasnie nie mieszkam w PL bo tam sa tacy, jak to ipislam. I jezeli mieszkasz w PL, to i owszem, otaczaja cie tacy ludzie. Bo to jest polska mentalnosc :D Brrrrrr!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wez rowniez pod uwage nie tylko aspekt finansowy, ale i prywatny. uwazam, ze wyjechac zawsze mozna. tez mam rozterki co do wyjazdu, tyle ze mnie blokuje jezyk. jezeli mialabm np. 20-26lat wyjechalabym. a teraz...nie wiem. mam 30 lat i chcialabym zalozyc rodzine. nie piszcie prosze, ze za granica wolna 30 to norma, bo tak nie jest i to za granica powstal film bridget jones a nie w polszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 32ola
Do autorki powyższego wpisu: proszę odezwij się do mnie na 81agawronska@gmail.com. Chętnie z Tobą pogadam. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blaise
Ja polecam Nową Zelandię jest super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
interpreter - to tlumacz ustny translator - tlumacz pisemny tyle ode mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko niezbyt wiadomo o co ci chodzi-translator/interpreter :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 32ola
Po pierwsze nie interpreter tylko interpretator (tlumacz ustny, pisemny, interpretuje wypowiedz nie ma obowiazku tlumaczenia doslownie). Jesli chcesz zablysnac anonimie to najpierw dowiedz sie dokladnie w danym kraju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już nawet nie zastanawiam się nad wyjazdem, jest mi tutaj dobrze i zostaję. Mam dobrą pracę, polska piekarnia w uk, znajomi, mieszkanie, może z czasem coś własnego otworzę. Myślę, że byłoby mi teraz cieżko coś od nowa zaczynać w Polsce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Anno skąd jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czemu, ile macie znajomych ale ja za swoimi nie tesknie. Oczywiscie, spotykam sie jak tylko przylece do Polski, jedna z moich kolezanek nawet przyleciala do mnie, to samo Mama. Prawda jest taka, ze powoli kazde z nas ma swoje zycie i nawet te najlepsze kumpele nie maja czasu. dla mnie najwazniejszy jest komfort zycia.Nie zarabiam kokosow ale na pewno na wiele moge sobie pozwolic. Jezeli ktokolwiek ma opcje wyjazdu to nawet sie nie zastanawiaj. Kasa, ludzie, otoczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×