Dzisiaj pracownicy nie rozumieją, że skończyły się czasy pracy 8 godzinnej

mówisz o czymś innym, o braku środków do życia. tylko to Wam przychodzi na myśl, jak słyszycie słowo "praca"? :O po prostu lubicie być nieszczęśliwi. jak ktoś nie lubi ludzi, m0oże pracować przez net, jest tysiące wyjść/

rynek pracy to wyzysk, umowy smieciowe lub zmuszanie do otwarcia dzialanosci, zmuszanie do bezplatnych nadgodzin , praca na zmiany, w wekendy -w wielu zawodach, mobbing, molestowanie , dyskryminacj a-ludzie przynajmniej ogromna wieksozsc z nich pracujaa tylko ze smutnej koniecznosci - jasne ze dobrze zarabiajacy prezes dyrektor menager czy ktos tam -moz elubic swą prace a jak ktos tyra za grosze - bo proza zycia tak akze -to roboty swej nie znosi

nie kazdy moze pracowac przez neta - bo np nie ma pomyslu, kreatywnosci, pracodawcy wyzyskuja pracowników jak sie da - praca to tylko ekonomiczna ,zyciowa koniecznosc- zyc trzeba z czegos ,placic rachunki

jak pisali w gazetach -prezesi dostaja milionowe odprawy a zwykly szary czlowiek na ich odprawe musialby tyrac 100 lat albo i wiecej

Co za naród. Ciągłe narzekania. Jak ktoś nie lubi swojej pracy, niech ją zmienia, za mało płacą , znajdzcie sobie taką, która zapewni wam satysfakcjonujące warunki. Najłatwiej siedzieć i użalać się nad sobą.

nie tak latwo zmienic prace zwlaszcza na super platna -ja w pracy widze tylko smutna koniecznosc zarabiania na zycie i tyle

w epoce masowego bezrobocia i przeludnienia ludzie trzymaja sie nawet niskoplatnych prac- skad i tak moga zoastac wyrzuceni jak zuzyta chusteczka do nosa

Nikt nie mówi, że będzie łatwo. Tylko, że zwyczajnie się nie chce

Będą opowiadać,jaką to mają cudowną pracę za 30 tys. miesięcznie i jak to rodacy narzekają.Co za debile...nie każdy ma bogatych tatusiów i znajomości,jak wy.Masa ogarniętych i inteligentnych ludzi musi zapi3rdalać na takich jak wy za 1600 zł miesięcznie.Bo wy nic nie potraficie,nic nie rozumiecie,zero logiki,nauki,intelektu,ale jest kilkanaście/dziesiąt tysięcy miesięcznie,maslane oczy i potem pi3rdolenie głupot jacy to zadowoleni z pracy,a inni to tylko narzekają.Żenujące ćwoki,znam takich :|

co sie nie chce ?pracuje sie tylko z koniecznosci a pracodawcy wyzyskuja jak sie da - vide wielkie sieci , i wszedzie

wiadomo - bywaja nerwy, podbramkowe sytuacje, chwile, kiedy krzycze NIENAWIDZE TEJ ROBOTY!!! i inne momenty zwatpienia i braku cierpliwosci, ALE zawsze chetnie do pracy przychodze i tez w niektorych okresach moglabym z niej wcale nie wychodzic :) nie wyobrazam sobie nie pracowac i nie traktuje pracy jako koniecznosci. dlatego zgodze sie z autorem - praca nadaje sens zyciu :)

Siedzi jeden z drugim idiota usadzony na kierowniczym stanowisku,a tak po prawdzie na niczym się nie zna,za nic nie odpowiada i kocha swoją pracę z pensją 10 000 :) A 20 parobków się szkoli,dokształca,eksploatuje itp. na jego pensję za najniższą krajową :) To są ci POgodni optymiści korzystający z demokracji :)

jeździ taki kutas audicą a pracownikom rzuca głodowe ochłapy

Hej brokeninside87 a co ty się tak wymądrzasz koleżanko? Znalazłam topik na którym się wypowiadałaś o swoim życiu, jakie beznadziejne, samotne i "połamane". Pisząc na tym topiku, przeczysz samej sobie. Jak ktoś ma z***biaszczą pracę, to w życiu by nie napisał czegoś takiego jak ty na tym topiku, którego link wklejam poniżej: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5612266

Tak, tak . Nic nie potrafią, zero logiki odpowiedzialności, a się zarabia- no to dziwna to logika w twoim wydaniu. Właśnie jeździ się audicami, bo to są jedne z lepszych i bezpieczniejszych samochodów. I wszystko to bez jakiegokolwiek wysiłku- śmiechu warte

nie zaczynaj czytania kolejnego topiku,bo i na tym kiepsko Ci idze czytanie moich postów. piszemy o PRACY nie o zarobkach i przeżyciu. nie dociera. ja nigdy nie będę zwolenniczką tyrania, nei jest to dla mnie żadna wartość, ale wątpię, żebyś to zrozumiała.

brokeninside87 polecam wszystkim odwiedzającym wyszukać topiki na których się ona wypowiada. Kłamie na potrzeby danego tematu - raz twierdzi,że ojca 10 lat nie widziała, następnym razem pisze,jak to matka wyżywa się na ojcu a ona musi to oglądać :P Zdecyduj się dziewczyno :D Tutaj pisze,że nie zamierza robić czegoś co jej nie odpowiada... A moje pytanie brzmi - pracujesz albo pracowałaś gdziekolwiek dziewczyno? Jesteś pewna,że dostaniesz wymarzoną pracę? Tak? Wow! każdy sobie tak myśli, ale życie to nie bajka i nie każdy ma szansę spełniać się zawodowo. Zwłaszcza jak się kończy kierunki humanistyczne :D cytat: ja bym po prostu nie mogła pracować jedynie z konieczności, no ale kafeterianie nawet w związku niechcianym potrafią gnić tylko z konieczności męczennicy .. ale uwolnić się od toksycznej matki nie potrafisz,co mądralo? przeczytałam kiedyś twoje wypowiedzi na topiku,który niestety zniknął :( Pisałaś,że nie masz kasy na to,żeby się wyprowadzić, więc wg mnie nie pracujesz jeszcze dlatego nie wypowiadaj się na tematy które ciebie nie dotyczą - praca. A i jeszcze to: ja rozumiem, że nie wszystko w pracy musi Ci się podobać, ale jak coś wydaj Ci się piekłem to -po prostu z tego zrezygnuj - to zrezygnuj w końcu ze swojej toksycznej matki :D Mogłabym tak mnożyć przykłady, ale szkoda mi czasu. Napisz za rok o swojej wymarzonej robocie. O ile będziesz miała się czym pochwalić :D Żeby nie było, ja ci życzę :)

broken, nie mnie kiepsko idzie czytanie twoich postów, tylko tobie ciężko połączyć,pracę z faktem utrzymania samego siebie i rodziny. Widać,że ktoś inny pracuje na twoje utrzymanie, bo masz bardzo idealistyczne podejście do pracy :p

"- raz twierdzi,że ojca 10 lat nie widziała, n" że co? zacytuj kmiotku, tę dziwotę, moi rodzice się nigdy nie rozwiedli, ja z nimi niestety też jeszcze nie kafe śmietanka lubi tylko p*******ć o kasie albo się do kogoś dopierdalać, d**ę mu obrabiać, takie są Wasze polaczkowe uciechy, nie warto z Wami rozmawiać na ambitne tematy.

a skoro zarobki nie są ważne, to idź za darmo do pracy. Może ktoś cię przyjmie...

poza tym, suczko, popełniłaś takie faux pas, i nie na temat, i bez zrozumienia, że otwórz buzię, muszę Ci nasarkać, tylko na to zasługujesz:D

Praca nadaje sens zyciu......sensem mojego zycia jest rodzina, czas z nia spedzony, spacery, sport na swiezym powietrzu, dobra kuchnia itp itd. Praca kojarzy mi sie tylko z poranna pobodka, czasem zmarnowanym w pociagu i wyplata:) (chociaz nie mam zlej pracy, nie narzekam).

sfrustrowana35 - jesteś taka durna,że współczuję ziemi,iż musi dźwigać taką kretynkę jak ty,wypi3rrrrdalaj już albo zamknij ryj prostaczko

bardzo chciałabym iść za darmo do pracy, na praktyki, nie sądzę, żeby były problemy z przyjęciem, w końcu darmowa siła robocza:) nie uwłacza mi to, na szczęście nie jestem większością z kafe gdzie wartość człowieka ocenia się na podstawie wyglądu i zarobków. te dwie rzeczy wiszą i powiewają mi dokumentnie., dziwię się, że Ci odpisuję jeszcze, szmatko;)

brokeninside87 poza tym, suczko, popełniłaś takie faux pas, i nie na temat, i bez zrozumienia, że otwórz buzię, muszę Ci nasarkać, tylko na to zasługujesz i to pisze ktoś, kto kilka postów wyżej narzekał na chamstwo wśród rodaków :p Cała ty, przeczysz sobie w każdym poście :D Idź na swoje, potem pogadamy, czy całe życie będziesz pracować za darmo :D

Do gość 13.24 Praca nadaje sens zyciu......sensem mojego zycia jest rodzina, czas z nia spedzony, spacery, sport na swiezym powietrzu, dobra kuchnia itp itd I tu się zgodzę w 100 % :)

"bardzo chciałabym iść za darmo do pracy" ahahaah no nie,co za gimgówno tu szaleje...no tak pierwszy dzień wakacji,zaczęło się :|

ja rozumiem, że nie wszystko w pracy musi Ci się podobać, ale jak coś wydaj Ci się piekłem to -po prostu z tego zrezygnuj DEBILKĄ jstes i zycia nie widzialas

to wyzej zacytowałam brokeninside87

Do gościa z 13 .25 Za to twoje obycie i inteligencja jest wprost porażająca. Słownictwo też wskazuje na poziom kultury osobistej. Niemożliwe byłoby w takiej sytuacji zadowolenie i satysfakcja z pracy. Niestety ktoś musi gnój z obory wyrzucać.