Dla tych co za aboracja sa, poczytajcie

czesto spotkam sie z tym ze ktos pisze ze lepiej usunac niz oddac do domu dziecka przeraza mnie to!! ja sie jednak urodzilam troche przezylam ale kocham zycie mam juz swoje dziecko rodzine. nie umie tez czytac jesli kobieta pisze moje cialo ! bo zycie dziecka jest na pierwszym miejscu potem cialo. prosze was jesli jestescie za aborcja dajcie szanse dziecia sie urodzic zostawcie w szpitalu tak jak moja matka mnie.

nie przekonałaś mnie

a ja ci radze przekonac sie do slownika

mnie tez nie przekonalas....a potem dziecko trafi do rodziny, gdzie "mamusia" go w brodziku utopi...

tez mnie nie przekonalas. na tej zasadzie powinnismy plakac nad wszystkimi, ktorzy MOGLIBY sie urodzic, bylyby to miliardy, bo sa tez przeciez poronienia wczesne, których kobiety nawet nie zauwazają. Jesli ktos sie nie urodzil to przeciez nie cierpi.

Zgadzam się z tb. Ja zaszłam w wieku 16 lat ale nigdy nie podjelabym się aborcji bo to zabójstwo a ja nie jestem morderczynią

gowno komu do tego.kazdy ma miec prawo wyboru.zadna sila mnie nie zmusi do rodzenia:P

NIE ROZUMIECIE MNIE. slysze nie raz ze kobieta zastanawia sie nad usunieciem a oddaniem do domu dziecka! i nie raz slysze ze lepiej usunac bo w domu dziecka dziecko bedzie cierpialo tak jak i w pozniejszym zyciu. JA WYSZLAM Z DOMU DZIECKA I MAM SZCZESLIWE ZYCIE.

i powinni karac za aborcje najlepiej kazdemu dozywocie.

nie no najlepiej gnić w domu dziecka...

jestem za i szkoda ze ciebie nie usuneli

to ze ty masz szczesliwe zycie - wyjatek potierdza regule.

tak lepiej niz zabijac. dac szanse zyc

no ja wiem ze nie wszyscy niestety. ale lepiej to niz zabijac. moja matka by mnie usunela bo by stwierdzila ze i tak nie bede miala zycia normalnego a jednak mam

wszyscy ktorzy sa za aborcja zdazyli sie urodzic

Wybacz ale naucz się korzystać ze słownika,bo nie da się tego czytać.Poza tym tak się składa,że pracuję w Domu Dziecka i Twoje argumenty mnie nie przekonują.To jest sprawa indywidualna każdej kobiety i jej sumienia czy przekonań.Poza tym są różne czynniki,które przeważają o aborcji.Wiele było już takich tematów.

Ja gdybym miała wybór wolałabym się nie narodzić gdybym miała żyć w biedzie, domu dziecka czy tułać się po rodzinach zastępczych.

facet bez rak i nóg http://www.fakt.pl/Bez-nog-i-rak-ale-szczesliwy-Podroz-poslubna-slynnego-kaleki-Nicka-Vujicica,artykuly,146104,1.html

Bez rąk, bez nóg, ale nie bez wiary - Nick Vujicichttp://www.youtube.com/watch?v=AfKrKl6U-do

Brawo Ostatni Gościu :)

mnie tez nie przekonalas. osobiscie wolala bym aby mnie wogole nie bylo niz gdybym miala byc ale meczyc sie w sierocincu, potem klepac biede w jakims baraku, ktore zaoferowala by mi Polska. oczywiscie jest szansa ze dziecko zostanie zaadoptowane w wieku niemowlecym, gdzie bedzie mialo kochajacych przybranych rodzicow. ale kto da gwarancje, ze tak bedzie?