Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama nie lubiaca byc mama

Nie wiem dlaczego, ale nienawidze byc mama

Polecane posty

Gość mama nie lubiaca byc mama
wiele jest takich sytuacji jak ta z wakacjami. Kolejny przyklad to taki, ze bylam u szwagierki z corka i bawila sie ona z jej synkiem i powtarzalam jej zeby biegali tylko po trawie, a nie po betonowym podjezdzie. Chyba z 10 razy jej mowilam az w koncu sie wywalila, zdarla troche kolanko i poplakala sie. Szwagierka juz chciala biec uzalac sie, tulic ja, a ja podnioslam corke i powiedzialam ze ma nauczke. No i wyszlam na zla matke i nieczula. nie spotykam sie tez z zadnymi mamami by dzieci sie bawily, najwyzej wychowam dzikusa, ale nie moge sie przemoc do takich spotkan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale po to sie ma też męza/partnera do pomocy a nie nianke no ludzie... to jest wygodnictwo i wydaje mi sie że niedojrzałość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
babcia może pomóc, ale nie robić wszystko koło tyłka dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jak napisałaś Rola ,więc teraz musisz ja grać co najmniej 16 lat .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wydaje mi się, że będę taką samą mamą jak autorka. na samą myśl o tych nudnych obowiązkach robi mi się słabo, ale mąż bardzo chce mieć dziecko, a ja bardzo go kocham, więc zgodziłam się. jak patrze na moją siostrę zakochaną po uszy w swoim dziecku to...aż mi jej żal, za przeproszeniem zachowuje się jakby była upośledzona, te wszystkie miny, całowanie po stópkach, aż dziwne, że jeszcze w d*pe tej małej nie całuje:O to całkowite podporządkowanie życia dziecku...zero swobody, zero przyjemności, zero życia towarzyskiego, zero pasji, zero marzeń...nie odstępuje małej nawet na krok, nie śpi z mężem od 8 meisięcy czyli odkąd mała się urodziła, przeraża mnie to, co ta mała istota zrobiła z fajną babką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama nie lubiaca byc mama
porownywac mnie do dzieciobojczyni? No niezle, ale chyba cos ci na leb padlo:O Ja corke kocham. A co maz ma do nianki? To byla nasza decyzja moja i jego, moze nad toba maz trzyma bata i ci czegos zakazuje, ale u nas decyzje podejmowane sa wspolnie i oboje tego chcielismy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama nie lubiaca byc mama
i co z tego, ze wygodnictwo? Maz pracowal, ja bylam zmeczona i potrzebowalam pomocy by nie zwariowac. Nie widzialam potrzeby by sie na sile umeczac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
więc jesteś nieczułą egoistką, masz gdzies to dziecko, które wyrośnie na zakompleksione i bez prawdziwej miłości i czułości, nie potrafisz nawet jej utulić po upadku, tylko karcisz 2 latkę, bo niby będzie miałą nauczkę jaką nauczkę, to 2 latka, ona jeszcze nie myśli poważnie i nieprawda , ze córeczke kochasz, jak sie kocha to nic nie przeszkadza, nawet niewyspanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam to samo.,z tym,ze mój syn ma 7 lat.Nie wiem z czego to wynika.OMoże z tego,ze ojsciec dziecka bił mnie,nie miałam w nim żadnego oparcia.Ze wszystkim musiałam sobie dac radę sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i nikt mi nie powie że normalny/zwykły/prosty człowiek musi mieć nianke do własnego dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wydaje mi się, że będę taką samą mamą jak autorka. na samą myśl o tych nudnych obowiązkach robi mi się słabo, ale mąż bardzo chce mieć dziecko, a ja bardzo go kocham, więc zgodziłam się. jak patrze na moją siostrę zakochaną po uszy w swoim dziecku to...aż mi jej żal, za przeproszeniem zachowuje się jakby była upośledzona, te wszystkie miny, całowanie po stópkach, aż dziwne, że jeszcze w d*pe tej małej nie całuje to całkowite podporządkowanie życia dziecku...zero swobody, zero przyjemności, zero życia towarzyskiego, zero pasji, zero marzeń...nie odstępuje małej nawet na krok, nie śpi z mężem od 8 meisięcy czyli odkąd mała się urodziła, przeraża mnie to, co ta mała istota zrobiła z fajną babką. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx a tutaj to ja też sie dziwiłam innym mamom, ale swoje traktowałam tak samo jak te inne, poza tym inne dzieci mnie nie interesują, wręcz denerwuja, swoje zacałowałabym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w tym katolickim kraju niestety tak mydlą oczy, że masz urodzić jak najwięcej dzieci i być tą matką polką, zrezygnować z pracy i jeść tynk ze ścian- to jest chore autorko Twoje podejście jest jak najbardziej normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jednak twierdze ze to nie jest normalne Po co ci dziecko skoro tak sie zachowujesz jakby to była kula u nogi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama nie lubiaca byc mama
po pierwsze nie dwulatka a dokladnie 2 latka i 7 miesiecy. Po drugie wiem,ze nie musi kazdy miec nianki, tak samo jak nie kazdy musi miec wozek lepszy, samochod czy wlasny dom. Ja chcialam to mialam nianke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twoje odczucia są jak najbardziej normalne. Mi też palma nie odbiła po porodzie, oj nie. Co nie znaczy, że kocham syna mniej niż matki, które dostają na punkcie dzieci p*****lca. Twoje podejście jest nawet zdrowe, bo pozostałaś odrębną jednostką, a nie jakimś "doczłonowaniem" dziecka. Też nie lecę na każdego guza czy obdarte kolano, zwłaszcza, że wiele razy upominam, żeby uważał. Inaczej, gdy rzeczywiście się konkretnie przyrżnie, przez typowy wypadek, to już inna bajka. Jak inaczej ma się nauczyć odpowiedzialności za to co robi? Uczy się na błędach. A na wakacje też bym sobie pojechała... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie no rzeczywiście 2 lata i 7 miesięcy to juz ją mozesz tak traktować, sorry, bo myślałam, że ma 2 lata tylko, bo 2 i 7 m. to juz nastolatka chora jesteś kobieto albo to prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama nie lubiaca byc mama
wcale nie zachowuje sie jakby to byla kula u nogi:O Kazdy kto ma nianke to zla matka? ja corke kocham, a to ze dziecko jest pod opieka dobrej niani o niczym nie swiadczy. Po pracy tylko ja z mezem sie nia zajmujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestes z tym sama
przeciez nie stlukla dziecka, bo jej nie posluchalo, tylko powiedziala, ze mala miala nauczke I DOBRZE ZROBILA, dziecko od tego nie umrze, a zapamieta, ze trzeba sluchac mamy, lepsze lekko wojskowe wychowanie i stanowczosc (nie mowie o tyranii :o ) niz obchodzenie sie jak z jajkiem i pozniej chodza takie mimozy po ulicach, sru bzdziu w glowie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama nie lubiaca byc mama
moja corka zrozumiala, ze tam biegac nie wolno, robila to celowo by mnie sprowokowac. Jednak, ze nie uderzylabym dziecka to przestalam reagowac no i upadla. przeciez nie nakrzyczalam na nia i nie szarpalam, podnioslam wzielam na rece i powiedzialam, ze teraz juz wie dlaczego biegac tam nie wolno. No faktycznie krzywde jej wyrzadzilam:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
małe dziecko potrzebuje wiele czułości i chce być kochane. Ale wam te dzieci zwrócą wasze zachowanie kiedyś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tryczka dziecko jeszcze zdąży być dorosłym i dostać w d*pe, zapewniam cię, ze twój brak czułości nie uchorni przed ciężkim wejsciem we wściekłą dorosłość charakteru juz nie naprawisz, zebyś jak uczyła samodzielności z taką ikrą przebojowości trzeba sie urodzić, wytresowac się nie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
słuchajcie ale to jest dopiero hipokryzja... BO zapewne większość z was korzysta z pomocy mamy czy teściowej przy dziecku i to jeszcze nieodpłatnie a jak autorka, czy inna mama ma opiekunkę do dziecka to już jest wyrodna i zła, puknijcie się w łeb!!! i poczytajcie co piszecie. A co do pomocy tatusia przy dziecku to prawda jest taka, że większość tatusiów ogranicza swoją pomoc do zabawy z dzieckiem (z wyboru lub z konieczności- praca- brak czasu) i nie trzeba mieć dziecka żeby to wiedzieć, tepe dzidy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama nie lubiaca byc mama
ja jestem czula, lubie ja tulic, calowac, jest dla mnie piekna i slodka:P Az maz mowi, ze za czesto ja tule jak zwierzatko:D Ale robie to w domu, a nie na ulicy czy w sklepie gdy odstawia histerie. Na place zabaw nie chodze i oprocz szwagierki z zadna mama sie nie zadaje prywatnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chodzi o to, ze masz niańkę, bo ja też miałam i moje dziecko też o to chodzi, ze ty brzydzisz sie tym dzieckiem i nic nie zrobisz bez tej niańki bo jesteś strasznie przemęczona, bez przesady, no ale twój wybór, z dzieckiem jak już sie je ma, to trzeba nawiazac kontakt w każdym apsekcie, a nie tylko pograć w piłkę później dziecko będzie ciebie miało w d***e, zobaczysz, bo będzie pamiętało, ze za wylewna to ty nie byłaś znam to z autopsji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A mnie się wydaje, że Ty może
i kochasz córke, ale jej nie lubisz. Minął 3, 4 albo 10 lat ale dopóki jej nie polubisz to niestety ale bedzie Cie denerwować całe zycie. Nie jestem matką Polką - sama miałam momenty (wiele) że chciałam uciec w kosmos ale z Twoich tekstów wnioskuje ze nie lubisz swojego dziecka. Moja ma dzis 3 lata i też mnie męczy itp. ale Ty hm... jakby to powiedziec... chciałabyś miec dziecko, ale za jakąś szklaną szybą do ogladania - ale do słuchania już nie... To troche przykre i smutne, bo córka to wyczuwa i Ona w przyszłości nie bedzie do Ciebie przychodzic z żadnym problemem ani sukcesem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZUZA!...
Autorko, myslę, że źle pojmujesz słowo miłość matczyna. Nie ma przy dziecko łatwych i trudnych obowiązków- tego się nie klasyfikuje. Twoim oboiwiązkiem, jest dbanie o dziecko, zapewnienie mu jak nagodniejszego zycia, troska, opieka i miłość. Twoje dziecko musi czuć, że Ty jeste z nim. Z NIM- nie obok niego. To że masz opiekunkę, nie oznacza że jesteś złą matką, ale w momencie kiedy możesz pobawić się z dzieckiem tylko chwilę, bo jak jest dłużej, to już Cię cos trafia, no to o czym my w ogóle rozmawiamy. Głowę sobie daję uciąc że za jakiś czas Twoje dziecko odczuje Twoje zachowanie. Pomyśl, że miłości i przyjaźni będzie szukało u obcych osób. Ni ezamierzam Ciebie oceniać, bo każdy ma swoje zdanie, każdy uważa inaczej, każdy postąpiłby inaczej. Może to wynika z tego, że Ty też kiedyś byłaś tak traktowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama nie lubiaca byc mama
ale jakie brzydzisz? O czym ty piszesz? a wylewna i czula jestem az za bardzo. pisalam przeciez, ze czulosci jej nie brakuje z mojej strony, wiec o co ci chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama nie lubiaca byc mama
widze, ze nikt mnie nie rozumie:O Mnie nie denerwuje dziecko, nie jest mi obojetne ani nie brzydze sie go:O Chodzi o to, ze dziecko powinno byc najwazniejsze, a ja nie potrafie tego przeskoczyc i czuje sie z tym zle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lui...
Dziecko się kocha, albo nie. Chce się z nim spędzac czas, albo nie. Nie można tego wypośrodkować. dziecko jest częścią nas- i wszytsko od poczatku tak powinno być. Masz prawo do chwili słabośc, bo wychowywanie dziecka to naprawdę ciężka orka. Pomyśl, czy za 10-15 lat, będziesz wolała żeby dziecko przyszło do Ciebie z problemem, czy do obcej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestes z tym sama
O co chodzi? najprawdopodobniej o to, ze masz nianke i bedac matka pozwolilas sobie na urlop BEZ DZIECKA. toz to karygodne... :o o to im wszystkim chodzi :o nawet nie czytaja dokladnie tego, co piszesz, doszukuja sie nie wiadomo czego i przypisuja Ci slowa, ktorych nie uzylas, nie wypowiedzialas (nie pisalas). zauwaz to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×