Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy Wy naprawdę wypoczywacie z dziećmi na wakacjach?

Polecane posty

Gość gość

Powiedzmy z takimi dzieciakami 4/5+ ? Jak wygląda kwestia jedzenia, dyscypliny, ogólnego zachowania waszych dzieci? Wracacie jeszcze bardziej umęczeni, czy jednak jest fajnie i nie ma takiego problemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tonia-22lata
Nie wydaje mi się. Sama nie mam dzieci, ale jak obserwuję matki latające po plaży za dzieckiem, to coś mi się nie wydaje aby to był wypoczynek. Zadnego relaksu, leniuchowania, tylko ciągle "mamo daj" "mamo kup" "mamo to" "mamo tamto". O dziwo, tatusiowie leżą plackiem, z gołym brzuchem i d*pska nie ruszą, zaś mamusie jakby miały motorek w tyłku - ciągle muszą albo dziecko uspokajać, albo ganić, albo uważać by coś mu się nie stało itp. itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam dziecko 3 letnie. Odkąd skończyła 14 miesięcy co roku jeździmy za granicę i owszem zmieniamy klimat, styl życia ale odpoczynkiem bym tego nie nazwała. Dla mnie wakacje to słodkie lenistwo, przeplatane ze zwiedzaniem, sączeniem drinków, wielogodzinnym czytaniu cudownej lektury na plaży wsłuc**jąc się w szum fal. Z dziećmi to muszę robić babki, biegać z kołem do pływania po basenie i takie tam. Odpocznę za parę lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla uściśnienia Tata mojej córki robi to samo na zmianę ze mną:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zamykam bramę wypuszczam na trawę pilnuję żeby nie zjadło czegoś żywego lub zdechłego a sama kikuję co chwila i mam więcej czasu dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
(to ja, autorka). No włąśnie, pytam, bo sama mam dziecko, córkę w wieku 9 lat. Odkąd skończyła 2, zawsze jeździmy razem na wakacje (przewaznie jest to polskie morze). I tak naprawdę nigdy jeszcze nie odpoczęłam (chociaż oczywiście fajnie zmienić klimat na 2tyg).. Teraz jest i tak bez porównania - jest starsza, czyta sobie na plaży książki, słucha mp3, nie gada bez przerwy, jak to miało miejsce jeszcze np 2 lata temu. Ale i tak: mamy wieczny problem z jedzeniem, z jej głupawkami, takimi męczącymi gadkami itd. I tak się zastanawiałam, czy to tylko nasz problem czy inni rodzice mają to samo. Ale widzę, że sama nie jestem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z moim kurna zawsze!!!! to jest tak kochane dziecko że nie znam takiego innego mądre kochane życiowe a nie jakiś bachor rozpuszczony nad którym musze się spuszczać z takim rozpuszczonym bachurem nawet bym się nie wybierała no,ale w końcu to wina matek i ojców co wychowacie to macie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie, że mamy to samo. Spoko za parę lat będziesz się modliła by z Wami chciała jeździć a nie z kolegą pod namiot:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już widzę życiowego 3 latka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze mi sie nie udało - zobaczymy jak będzie w tym roku;) już nie trzeba będzie latać za nimi po schodach - tyle dobrego, ale chyba się jeszcze nie da calkowicie spuścic z oczu nawet za ogrodzeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 9 latka z nim samym to tak od kiedy skończył 4 lat wypoczywam ,bo on zawsze do roboty coś sobie znajdzie ale mam też 2,5 latka żywe srebro nie można go spuścić z oka na chwilę ,na szczęście jak jedziemy na wypoczynek to on bardziej jest za tatą ,bo on z nim chodzi po lesie po wodzie ,babki robi z piachu ja wypoczywam My mieszkamy blisko plaży więc nie chce mi się tam chodzić a mąż z chłopakami idzie z siatą zabawek , ale zauważyłam że mój mąż sam pierwszy mówi do niego chodź robić baby ,czy popływać idziemy pograć w piłkę , nawet kiedy mały jest zajety sam sobą ja się przyznaje mi się nie chce nie lubie robić babek ,jedzenie nie ma problemu wszyscy najedzeni , Mogę sobie z książką na leżaku poleżeć , dzieciaki upierdliwe nie są .Teraz właśnie miałam namiastkę wypoczynku ,bo byliśmy tylko 4 dni ,ale wypoczęłam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wylegalkaaa
To jest wlasnie taka pulapka macierzynstwa. z dziecmi nie wypoxzniesz,ale bez dzieci tez nie. no przynajmniej ja -tesknilabym. Najlepiej to by bylo pojechac z dziecmi i z tabunem nianiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nie wypoczywam, a syn ma już 12 lat :D Ciągle: lody, pamiątki, cola, babki, zamek, ponton, wycieczka, aż głowa pęka momentami Taki urok rodzica:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zawsze uwielbiałam spędzać czas z moim dzieckiem i wypoczywałam z nim wszędzie tym bardziej, że lubie ruch, zwiedzanie, pływanie. Rodziców jest zazwyczaj dwoje więc jest czas na poleniuchowanie, podczas gdy tata płynie z małym w rejs lub coś tam sobie budują albo zrywają kwiatki dla mamy:-) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zależy jakie kto ma dziecko
Mój ma 4lata i wszędzie go mogę zabrać i odpocząć. oboje z mężem mamy pracę biurową,więc na urlopie lubimy ruch. dużo zwiedzamy, jeździmy na rowerach, quadach, pływamy rowerami wodnymi, odwiedzamy muzea, oglądamy zabytki, spacerujemy itd. syn 4letni zawsze nam towarzyszy i nie ma problemu z nim. trzyma się za rękę i się nas pilnuje. na plaży nie bardzo lubimy siedzieć. w tym roku spędziliśmy na plaży aż 2 popołudnia. wtedy syn sobie biegał a my odpoczywaliśmy. wiedział że nie wolno mu dalej odbiegać. nie trzeba było za nim latać-cały czas był w zasięgu wzroku. jak ktoś potrafi wpoić pewne rzeczy to nie ma problemu z dzieckiem. syn jest samodzielny-weźmie łopatkę kopie w piachu bez naszej asysty, chce pić,to weźmie wodę z plecaka, chce jeść wyjmie bułkę,a jak idziemy na lody to kupuję dla wszystkich jemy i idziemy dalej. po 5 minutach nie wola o kolejnego,bo wie że teraz idziemy dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maluskaaaaaaa
Ja odpoczywam. Mam 2 letnia corke i na codzien od rana do nocy jestem sama, bo maz duzo pracuje, a rodzina jest daleko dlatego urlop jest dla mnie czyms super, bo wtedy wszystkie obowiazki dziela sie tez na meza i jest mi o wiele latwiej :)chociaz im starsze dziecko tym jest latwiej, bo wiecej sie soba zajmie i wiecej rozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie z dzieckiem nie wypoczywam
mimo ze lubie aktywna forme spedzania czasu, ale z dwulatkiem nie zaszaleje:P Dlatego w tym roku jedziemy sami na wakacje:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
popieram wtrącić słówko. my też głównie wyjeżdżamy dla dzieci, bardziej zalezy mi aby ONE miały fajne wspomnienia i się dobrze bawiły. wystarczy że na wakacjach odpocznę od gotowania, zakupów, sprzątania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam prawie 5 letnie dziecko i wypoczywam :) a moj partner - w sumie na wakacjach poswieca corce wiecej uwagi niz ja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mia ta cara
bylismy teraz na wakacjach z 5 latka.I jest ok ja nie odczuwam roznicy :) Siedziala sobie i w piasku grzebala ,nie musialam latac za takim dzieckiem.Dziecko w tym wieku to wszystko rozumie i nie latala po plazy tylko kolo mnie siedziala a ja sie opalalam :) Jak chcialam poplywac to szlam i maz na nia oko mial.Tylko tyle,ze miala przy sobie chrupki czy wode ,albo loda kupilam i spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktoś ma niewychowane dzieci to nie odpocznie na wakacjach. Ja tego problemu nie mam :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No raczej ten co ma niewychowane dzieci ,to sobie odpoczywa bo ma je w d***e .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kurcze po wam te dzieci, na wakacjach przeszkadzają, w domu nie możecie z nimi wytrzymać (patrz topic: nie pracuję a posyłam dziecko w wakacje do przedszkola) żal....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysza_987877
Ja tam się cieszę że w końcu dzieciaki mają szanse przez cały dzień wyciskać ze mnie siódme poty:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mysza super że są jeszcze takie mamy :) zorganizowane, lubiące z dziećmi spędzać czas, zadowolone z życia i urlopu "pomimo dzieci".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaintrygowało mnie to, co któraś tutaj napisała "mamusia ma motorek w d***e, a tatuś leży ujem do góry" jak tak uczycie facetów to sorry, ale nigdy nie odpoczniecie, bo skończą się dzieci, a zacznie mąż, np "kobieto przynieś mi piwo"... Nasz Maluszek ma dopiero 5 mcy, w tym roku miały być wakacje, ale nie będzie-zmiana samochodu. Ale my odpoczywamy oboje po równo, ja nie pracuje, ale zajmuje się dzieckiem. Np: Mój mąż ma nocki, przychodzi z pracy, ja Małego karmię 4-5 a on jest w domu po 6... Ja po ostatnim karmieniu butelki nie myję, aby dłużej pospać, mój mąż przychodzi z pracy i ją myje. Wstaje o 15 i od ok. 15:30-16:00 zajmuje się Małym aż do kąpieli czyli do ok. 20. Potem go usypia, chwilkę razem posiedzimy i 21:15 wychodzi do pracy. Rozumiemy siebie nawzajem i nie tylko pan i władca ma prawo do odpoczynku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×