czy to był orgazm

Historia wyglądała tak..nie mam chlopaka i jestem dziewica. Jechałam pociągiem, dosyć długą trase sama, nie wiem czemu ale nagle zaczelam myslec sobie o seksie, jak ktos mnie piesci, i wklada tam palca. nagle poczulam potrzebe wlozenia "tam" palca. nie mialam tak nigdy, kiedys cos probowalam robic ale nie dawalo mi to przyjemnosci. Jechalam tylko z jedna dziewczyna i akurat szczescie chcialo ze ona wyszla do lazienki. Od razu wlozylam tam reke i zaczelam pocierac o moja c*pke, sprawialo mi to duza przyjemnosc, jednak nie moglam pozwolic sobie na wiele z racji tego ze ona zaraz miala wrocic. Gdy wrocila, ja polecialam do lazienki. Stanelam kolo kibla zdjelam spodnie i majtki i zaczelam trzec swoja c*pke, nie wkladalam tam palca po prostu tarlam po wolutku troche szybciej, po wolutku i znow szybciej. Na szczescie w pociagach jest glosno, moglam spokojnie jeczec i robilam to bo to byla naprawde duza rozkosz. C*pka od razu zrobila sie cala wilgotna, napeczniala zaczela pulsowac a ja caly czas tarlam paluszkiem o nia. Mialam wtedy tylko jedne mysli, aby ktos mnie przerznal, zeby ktos tam wsadzil mi cos, jeczalam, nogi mi sie uginaly juz prawie odmawialy posluszenstwa, zamykalam oczy, zaciskalam usta, caly czas pocieralam palcem, c*pka juz byla taka wielka i napeczniala jakby miala eksplodowac i nagle trach, wodospad, wystrzelil z niej jakis plyn. Lecial chwile, z pczatku sie wystraszylam, ale bylo mi przyjemnie. Nie wiem czy to byl mocz czy cos innego? Czy to byl moj pierwszy orgazm? Mam nadzieje, ze nie bylo slychac jak jecze i sie wije, dzieki za odpowiedzi i pozdrawiam