Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

skłócona rodzina

Polecane posty

Gość gość

Moja babcia rozpętała rodziną wojnę,przez nią rodzina podzieliła się na 2 obozy,oczywiście chodzi o pieniądze.Mój problem jest taki że moja mama dała mi na wesele 25 tys,czyli ona finansuje połowę a drugą połowę płacą teściowie.Jako że babcia z moją mamą nie rozmawia ,bracia mojej mamy są na mamę obrażeni,a wszystko przez babcię.Ja z nimi wszystkimi rozmawiam normalnie ,nie wiem jak zrobić z zaproszeniami,zapraszać ich czy nie,nie chcę robić przykrości mojej mamie,chociaż moja mama twierdzi że to moje wesele i ja mam decydować kogo zaprosić,na weselu będzie tylu ludzi ze nie będzie jej przeszkadzało kilka osób skłóconych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaproś, oczywiscie... musisz odciąć tę gre. zachowuj sie normalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie, 50 tysięcy na weselicho? mam nadzieję, że macie chociaż 3 pokojowe mieszkanie na start. Musicie spać na kasie, skoro nie szkoda ci takiej forsy na bzdet w postaci wesela, szczególnie jeśli zanosi się na mega kichę ze skwaszoną i skonfliktowaną rodziną. Ja bym wzięła ślub na Malediwach i miała święty spokój z całą rodzinką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie słuchaj sie nikogo tylko swoje serca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chcę mieć wesele i bawić sie do białego rana,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prosta sprawa. Zaproś i usadź w bezpiecznej odległości jednych od drugich, żeby sobie na oczy nadmiernie nie wchodzili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas na weselu byli rodzice mojego męża, którzy są w separacji od 10 lat, nie odzywają się do siebie, ale na weselu się przemogli i nawet ze sobą tańczyli dla dobra syna. Była też siostra mojego męża z którą mój teść się nie odzywa z 8 lat, tak samo jak z wnukami ( dziećmi siostry). Nie było żadnej sensacji na weselu. Każdy się bawił jakby nic się nigdy nie stało. Nie przejmuj się i myśl pozytywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do rozsadzenia gości to u nas każdy z nich siedział przy innym stoliku i nie mieli możliwości żeby się " kłócić". Oczywiście gdyby chcieli to by znaleźli sposób, ale dzięki Bogu nie przyszło im to do głowy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×