Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

kocham żonatego

Polecane posty

Gość gość

Kocham z wzajemnością od 3lat żonatego z dzieckiem. Jesteśmy wykończeni psychicznie tą miłością ale nie potrafimy się rozstać. Próbowałam 3 razy bo on ma rodzine, chodzi zwłaszcza o dziecko. Mamy ogromne wyrzuty sumienia ale nie potrafimy bez siebie żyć. On twierdzi że czas pokaże co dalej i sytuacja z czasem sama się wyjaśni.Co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze? C**j mnie to obchodzi 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
więc? co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to badzcie razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On nie rzuci żony, nie ma huja, faceci zawsze wybierają obowiązki niż milosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajdź szybko innego i rzuć go, może jak będzie zazdrosny to coś zrobi ale watpie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no szczerze mowiac to byl drugi powod dla ktorego chcialam go rzucic, wg mnie pod tym wzgledem jest tchorzem, ale i tak go kocham. rozumiem go choc nie mam rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty kurwo, zostaw go i jego rodzine

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on jest zazdrosny o kazdego mojego kolege do ktorego sie usmiechne, prosilam go wiele razy zeby wybral bo zabiera lata zycia mi albo zonie. powiedzial tylko ze jest tego swiadomy i dalej nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
faceci nie rzucają żon dla kochanek !!!!!!!!!!!!!! kochana pełni funkcję zaspokojenia seksualnego a żona funkcję rodzenia dzieci tzw funkcję społeczną na pokaz dla społeczeństwa facet zostanie z żoną a dla swej przyjemności będzie r ż n ą ł kochankę !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! rzuć tego debila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no własnie chetnie bym go zostawila i jego rodzine, przeciez probowalam. ale jestem na to za slaba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prędzej czy później zacznie cię wkurzac że posuwa swoją żonę w dodatku bez miłości, po prostu ją beznamiętnie p******i, to jest najgorsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak mozez z nim byc wiedzac ze r***a ciebie i ją????????????????? ja bym tego nie moga zaakceptowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chce cię po prostu zatrzymać przy sobie jak najdłużej ale wcale nie myśli o rozwodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to juz dawno mnie denerwuje, twierdzi ze nie sypia z zoną pol roku. smieszne. robi mi sie nie dobrze na mysl ze on i ja oklamujemy wszystkich w kolo. Powiedzialam mu ze nienawidze sie za to co robie, on na to ze on ma tak samo. nie chce wymuszac na nim odejscia od rodziny, to jego decyzja, on musi byc na to gotowy, obiecalam ze bede wyrozumiala zeby mogl jak najwiecej czasu spedzac z synem, ktorego bardzo kocha, zreszta dziecko nie jest niczemu winne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i ty mu wierzysz??? nie zartuj, ze pol roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co mnie trzyma przy sobie? przeciez im dluzej to trwa tym gorzej. nawet chcial miec ze mna dziecko, i probowalismy jakis czas, ale sie nie udalo. i dobrze, ja nie chce zeby moje dziecko bylo jakims biletem do nowego rozdzialu w zyciu, chce miec dziecko dla samego dziecka, nie z zadnego innego powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ha ha ha nie sypią z nią i jeszcze go nie kopnela w d*pe? Hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiec co zrobic by sie przyznal ze sypia z zona? gdyby sie przyznal to mysle ze bylabym gotowa odejsc. i tak wiem jaka jest prawda ale poki mi tego nie powie prosto w oczy to nie bede zbyt silna by odejsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja naprawde nie chce rozwalac tej rodziny, czuje sie jak spoleczny smiec po kazdym spotkaniu z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapytac go wprost? i tak zaprzeczy, potrafi klamac skoro jeszcze nic sie nie wydalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieto!!!! szanuj sie!!! jemu to pasuje bo ma dwie babki, rozumiesz???????????????? a ty? ty nie masz silnego charakteru!! to cie zniszczy psychicznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
juz zniszczylo, wiele osob mi mowi ze sie zmienilam, ze chudne w oczach. ale ja nigdy nie czulam takiej wiezi z drugim czlowiekiem, potrafilam zostawic poprzednich dwoch exfacetow, daje kosza kazdemu nowo zaineteresowanemu. Jak go podpuscic by tak mnie gleboko zranil zebym go byla w stanie zostawic. z nim jestem nieszczesliwa ale bez niego jeszcze bardziej. jestem zla na siebie ze serce bierze gore nad rozsadkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie serce tylko c**a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie spotykamy sie tylko dla seksu, on jest tez moim przyjacielem, najblizsza mi osoba, najwazniejsza, bylabym w stanie zmienic dla niego swoje zycia o 180stopni, wspieramy sie w trudnych chwilach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i rozmawiamy ze soba o rzeczach o ktorych nie jestesmy w stanie rozmawiac z nikim innym, znamy sie jak dwa lyse konie, bez seksu moglabym zyc ale bez tej bliskosci nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak czesto sie sptykacie?? a smsy, rozmowy tel?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
raz, dwa razy w tyg spotkania. smsy praktycznie caly dzien, od rana do ok 22:00. rozmowy czasami wieczorami, w tym tyg akurat cztery razy po ok 20min

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawsze on odzywa sie pierwszy, za co mielismy zgrzyt w ostatnim czasie bo on nie czyje ze mi na nim zalezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i o czym to znaczy. Prawdziwa milosc w wyjatkowo trudnych okolicznosciach czy on mnie zwyczajnie wykorzystuje/oszukuje? Po co mialby mi mowic sam z siebie ze mnie kocha skoro nie musi tego robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×