Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niemajak

filologia polska studia

Polecane posty

Gość niemajak

Witam. Jestem tegoroczną maturzystką, od zawsze marzylam o studiowaniu filologi polskiej, nie wyobrażam sobie siebie na innym kierunku, choć jestem świadoma, że polonista nie jest najbardziej pożądanym zawodem na rynku pracy. Moje wyniki z matury to 95 % z języka polskiego rozszerzonego i 66% z historii rozszerzonej. Na razie zarejestrowalam się na edytorstwo, nauczycielską, komparatystykę, antropologiczną i filmoznawstwo na UJ oraz na filologię polską na UW. Mam pytania do osób orientujących się w temacie, proszę o pomoc, jestem zielona ;) 1) Jaki kierunek i na jakiej uczelni będzie najlepszym wyborem? 2)Jakie jest prawdopodobieństwo, że z moimi wynikami dostanę się na edytorstwo na UJ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym na Twoim miejscu celowała jeszcze w UŚ, bo mają świetną polonistykę. No i utrzymanie tańsze niż w Krakowie. A naprawdę Śląska polonistyka jest świetna. Mają znakomitych specjalistów, świetną kadrę i bardzo inwestują w studenta. Mają też edytorstwo, z praktykami w ich wydawnictwie i możliwością zostania w pracy za niezłe pieniądze. Wyniki z matury masz bardzo dobre, czy na UJ wystarczy? Powinno. Powiem Ci szczerze, że ja zaczęłam licencjat na UJocie i zwiałam na UŚ na 3 roku, milion razy lepiej jest. Z tym, że więcej się trzeba narobić, szersze listy lektur na UŚ, cięższe egzaminy. Na UJocie z gramatyki historycznej było zaliczenie, na UŚ potężny egzamin, musiałam to wyrównać. Ale UŚ ma to, czego UJ się nigdy nie nauczy: szacunek do studenta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemajak
Przyznam szczerze, że nie myślałam o Śląsku. Właśnie sprawdzilam ofertę i nie znalazlam edytorstwa, z tego co się orientuję filologia jest I stopnia, potem wybiera się specjalizację. Czy dobrze zrozumialam? W każdym razie, dziękuję za sugestie, każda wskazówka jest da mnie ważna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na Śląskim masz tak, że rok studiujesz ogólnej polonistyki i na II roku decydujesz jaką chcesz specjalność, jest kilka różnych, co roku zasadniczo pojawia się coś nowego. Edytorstwo jest zawsze, są grupy nauczycielskie, dziennikarska, literaturoznawcza i grupa ze specjalnością PR. Moim zdaniem to jest fajny system, 2 lata zajęć ze specjalizacji, ale nie od razu, możesz wybrać dwie specjalizacje i jesteś w pełni wykształconym polonistą. Jakbyś chciała uczyć w szkol, to wystarczy podyplomowa pedagogika po edytorstwie, bo zaliczasz wszystkie egzaminy polonistyczne. To otwiera więcej możliwości moim zdaniem. Jak się zdecydujesz na naszą uczelnię, to pewnie będę Twoim wykładowcą z historii literatury staropolskiej :) Mało osób bierze UŚ pod uwagę a szkoda, bo tutaj naprawdę się dużo dzieje, jest mnóstwo kół naukowych, organizujemy konferencje (a udział w kołach i konf. są teraz potrzebne do stypendium) Ja sama zostałam na studiach doktoranckich, chociaż mogłam wrócić do Krakowa. Za nic w świecie. UJ ma większą renomę, ale od lat jedzie na opinii. Teraz najlepsze polonistyki mają Warszawa i Katowice. Gdziekolwiek się wybierzesz, życzę powodzenia. Fajnie, że ktoś jeszcze idzie na polonistykę z miłości :) Tak jak ja poszłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemajak
Słyszałam dużo niepochlebnych opini o UJ, jednak dalej mnie coś tam ciągnie. Chyba ta artystyczna otoczka. Rzeczywiście na Śląskim oferta jest bardzo atrakcyjna, ciekawe specjalizacje... Zarejestruje się na UŚ, UJ, UW a potem zobaczymy co będzie :) Mam nadzieje, że studia mnie nie rozczarują, nie stanę się kolejną sfrustrowaną polonistką. Najwyżej będę umilała czas stojącym w kolejce klientom Biedronki, deklamując wiersze ze stanowiska kasjerki. Dziękuję za pomocną, rzeczową i fachową opinie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kraków jest fajnym miejscem, jeśli chodzi o studiowanie, bo masz mnóstwo knajp, piękny rynek i tak dalej. Ale z drugiej strony, wysokie ceny mieszkań i jedzenia, akademiki w których się ciężko uczy. (o płonącym Babilonie nie wspominam, bo to nie akademiki UJ) Katowice są mało ciekawe wizualnie, ale jest sporo fajnych miejsc na imprezy, jest dużo fajnych niedrogich klubów studenckich, gdzie nie ma chamstwa, jest bezpiecznie i regularnie są jakieś fajne akcje (w zależności od tego jakiej muzyki słuchasz i co Cię najbardziej interesuje, mogę polecić kilka miejscówek), wydział jest w miarę ogarnięty, chociaż się remontuje ciągle, będziesz miała zdrowe i zgrabne nogi jak przebiegniesz 7 pięter po schodach kilka razy dziennie :D (są windy, ale szybciej jest schodami) Ludzi jest dużo, raczej są komunikatywni i otwarci, wśród wykładowców mało jest złośliwych świń z problemami psychicznymi, powiedziałabym że nie ma ich już wcale (ostatnia jędza poszła na emeryturę w tym roku) Powiem tak: w Krakowie więcej się imprezuje, więcej się pije i inne tym podobne, w Katowicach się człowiek więcej uczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemajak
Oczywiście, najważniejszy jest poziom nauczania a nie ''widoczki''. Coraz bardziej odchodzę od pomyslu studiowania w Krakowie. Mam kilka pytań odnośnie studiowania filologii na UŚ. Czy dużo osób odpada w trakcie egzaminów, panuje wyścig szczurów? To samo odnośnie Uniwersytetu Warszawskiego, trudno jest dotrwać do końca studiów? Czy posiada ktoś progi punktowe z roku 2012, po I turze rekrutacji? W internecie znalazam tylko ostateczne progi punktowe, które mnie nie urządzają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×