sex podczas snu. Co robic?

co mam robic?.moj maz pracuje na noc , czesto wraca miedzy 4 a 6 godz. i kladzie sie lozka i zaczyna sie do mnie dobierac...w sumie jest mu obojetne czy ja spie czy nie i to mnie bardzo denerwuje, juz z nim na ten temat wiele razy rozmawialam, ale bez skutku...powiedzialam, dlaczego mnie to drazni...ale nic nie pomaga...dzisiaj w nocy bylo to sama....czuje sie nieszanowana...tak jakby nie mialo znaczenia co ja czuje...co byscie na moim miejscu zrobil?

Nie możesz powiedzieć mu spadaj po prostu?

zrób tak samo kiedy on śpi skoro rozmowy nie pomagają albo po prostu mu nie daj

mowie mu, zeby "spadal"..ale to wiaze sie z tym, ze i tak mnie budzi, ja potem jestem wkurzona bo znowu nie zrozumial i spac nie moge...a rano musze wstac do pracy i 3 dzieci odprowadzic do szkoly i przedszkola...ehhh wiem ze to zlosliwe, ale zastanwialam sie, czy nie budzic go 10 razy jak on spi...zeby zobaczyl jako to jest...ale kurcze to nie jest rozwiazanie...my jestesmy dorosli, a nie dzieci, zeby sobie na zlosc robic..

to idz spac do dzieci.

No ale co ci to przeszkadza? Wraca chłop napalony i mu się chce..a że jak spisz to nie jego wina że tak pracuje nie? W jaki sposób cię niby nie szanuje? Wmówiłaś sobie i już. Ja bym nie miała nic przeciwko. W zależności od chęci albo bym prawie spała albo bym się przyłączyła do aktywnej zabawy. Ale wy jesteście dziwne. Co a potem będziesz jęczała, że pójdzie do komputera zamiast do łózka o 4 nad ranem..

jestem poprostu zmeczona...wstaje wczesnie i klade sie tez pozno,bo mam duzo pracy i w tym 3 dzieci...moj maz pracuje od pon. do piatku, a wiec to nie jest tak, ze nie mamy czasu na sex...ja tez lubie sex, ale jestem poprostu zmeczona...

Up

obrzydliwe to jest co piszesz :( ja mam tak, że czasem wracam późno, mój facet już leży i mam ochotę się do niego podobierać. Ale to trzeba wyczuć sytuację, jak jeszcze nie śpi i ma ochotę to fajnie, jak śpi to daję mu spokój i nie budzę. Czasami on mnie budzi rano, napiera penisem i się przytula, jak chce spać to mu mówię spadaj i daje spokój. Przecież to paranoja, strach zasnąć jak ktoś obok może w*****ać przez sen :o