Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Maciek B.

cechy "idealnej" partnerki

Polecane posty

Gość gość
Pan Maciek będzie miał pecha i spotka kobietę która będzie agentem z układu, spiskowcem, masonem w jednej osobie :D Twoja Polska to Polska dla białych Polaków Katolików Macku? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@tak to widzem: chrzest jest poza dyskusja, tu nie trzeba byc niczego swiadomym, to jest nasz krag cywilizacyjny i poganinem dziecko przez 18 lat nie bedzie. Koniec kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to widzem
Maciek zajrzyj do słownika i zobacz znaczenie słowa POGANIN, OK? :) a i doucz się na temat chrztu bo masz jakiś spaczony jego obraz :) mówiłem,fanatyzm, bo osoba myśląca zrozumiałaby to co pisałem o byciu chrześcijaninem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowsza
maciek, mi nie chodzi o to, zeby sie "dogadywac" tylko zeby obie strony wiedzialy, co dla drugiej strony jest "rzecza oczywista" i weszly w ten uklad w pelni swiadome co je czeka. bo cos, co dla ciebie jest "oczywiste" dla niej moze nie byc i na odwrot. zreszta nie rozumiem po co ludzie chca byc razem, skoro w ogole takie tematy wystepuja. przeciez to nie jest milosc, jak ktos kogos cichcem chce zaskoczyc, jak juz nie bedzie odwrotu :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@pomaranczowsza: zone. @tak to widzem: wiem kto to jest poganin i kto to jest chrzescijanin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@gosc: moja Polska jest Polska roznorodna, przy zachowaniu jej chrzescijanskiego charakteru:) I tak, w tej czesci swiata rdzenna ludnoscia sa ludzie biali. Co oczywiscie nie oznacza, ze nie nalezy byc goscinnym dla gosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowsza
to tak, jak np. niektore pary nie obgadaja przed slubem kwestii dzieci, a potem okazuje sie, ze jedna ze stron nie chce, a druga sie meczy. czy jakiekolwiek kwestie zreszta. no ale to wszystko jest tylko gdybaniem :D moze swietnie wam sie razem mieszka i owe "roznice swiatopogladowe" nie beda mialy najmniejszego wplywu na zgodnosc i szczerosc waszego pozycia malzenskiego, bo po prostu dla jednej ze stron, lub jeszcze lepiej dla obu stron, nie beda zadna kwestia. np. jej jako niewierzacej bedzie zwisac, ze ktos opowiada dzieciom bajki o bogu itp. itd ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@pomaranczowsza: ale ja nie chce nikogo zaskoczyc, nie mowiac juz o tym, ze to chodzi o dziecko, a nie o nia. Ja mam chrzest, ona ma chrzest, wiec dzieci tez beda mialy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to widzem
gdybyś wiedział to byś to wykazał rozumnymi przemyśleniami a nie pisał fanatyczne brednie oderwane od rzeczywistości. Pokazujesz że nie wiesz kim jest chrześcijanin ale może jakiś ksiądz albo pastor kiedyś cię oświęci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowsza
aha, no to jesli nie chcesz miec partnerki, to ino tak kafeterianom na rozrywke i pogdybanie ten topik zarzuciles, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co Ci z tego jak na siłę ochrzcisz dziecko skoro gdy dorośnie to może przyjąć inna wiarę,wiarę matki albo w ogóle nie wierzyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale zwiazek nie kreci sie wylacznie wokol jednej osoby. Jesli beda jej zwisac "bajki" o Bogu, to ok, jak nie beda to tez ok. Trzeba sie umiec ladnie roznic, jak juz pisalem. A co do dzieci lub ich braku, to dopoki nie bedzie ciazy - nie bedzie zaslubin. Pomijam oczywiscie brak ciazy ze wzgledow zdrowotnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten gość
to najpierw ciąża, a potem ślub? To tak po katolicku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@pomaranczowsza: czepiasz sie slowek, uzylem slowa partnerka w znaczeniu potocznym jako synonim slowa: dziewczyna, kobieta, zona. Kazdy inaczej to rozumie. @gosc: tlumaczylem to juz na innych topicach, jak ja do tego podchodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@gosc: to mi z tego, ze przez ten czas bedzie czlowiekiem ochrzczonym, a nie jakims dzikusem. A co by bylo jakby nie daj Bog cos sie stalo i jakbym sie wtedy tym na gorze wytlumaczyl, ze dziecka nie ochrzcilem? Nawet nie wiem co by sie wtedy stalo z takim dzieckiem. Ps. Matka dziecka niewierzaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to widzem
a chrześcijanie typu: babtysci którzy są mocno praktykujący i wierzący, przyjmujący chrzest po naukach gdy są tego świadomi - są również dzikusami? Traktujesz chrzest instrumentalnie,jak coś co trzeba zaliczyć a nie jako coś głębszego naznaczającego na całe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No coz, ja uwazam, ze pewne rzeczy trzeba po prostu narzucic dzieciom dla ich dobra. To moj obowiazek jako rodzica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tymczasem sie wylogowuje, wiec na wszystkie pytania odpowiem jutro. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowsza
maciek, nie czepiam sie slowek, tylko chce zrozumiec co masz na mysli, bo napisales wczesniej, ze dla ciebie zona I partnerka to 2 rozne pojecia I ze je rozgraniczasz :). czyli rozumiem, ze wezmiecie slub, jak ona zajdzie w ciaze. a jak ze wzgl. zdrowotnych cos bedzie nie teges, to juz nie wezmiecie slubu, czy w ogole bedziesz szukal innej pani? z twoich slow zrozumialam rowniez, ze oczekujesz, iz bedzie tolerancyjna dla twoich pogladow w praktyce, np. indoktrynowanie (mowiac dosadnie) dzieci, a czy tez bedziesz dla niej tolerancyjny, gdy ona bedzie dziecku przedkladac jakies swoje (lewicowe) wersje tego czy owego? czy po prostu powiesz dziecku "to co mama mowi jest glupie, nie sluchaj" ? mam nadzieje, ze nie masz mi za zle, ze cie tak wypytuje, bo w koncu I tak to jest wszystko anonimowe. a ja po prostu bardzo lubie dowiadywac sie jakie inni ludzie maja systemy I parametry w swoich zwiazkach, co sie liczy I jak to czy tamto na zwiazek wplywa :) zreszta po to sa tu te dyskusje na dziale uczuciowym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowsza
maciek, nie czepiam sie slowek, tylko chce zrozumiec co masz na mysli, bo napisales wczesniej, ze dla ciebie zona I partnerka to 2 rozne pojecia I ze je rozgraniczasz :). czyli rozumiem, ze wezmiecie slub, jak ona zajdzie w ciaze. a jak ze wzgl. zdrowotnych cos bedzie nie teges, to juz nie wezmiecie slubu, czy w ogole bedziesz szukal innej pani? z twoich slow zrozumialam rowniez, ze oczekujesz, iz bedzie tolerancyjna dla twoich pogladow w praktyce, np. indoktrynowanie (mowiac dosadnie) dzieci, a czy tez bedziesz dla niej tolerancyjny, gdy ona bedzie dziecku przedkladac jakies swoje (lewicowe) wersje tego czy owego? czy po prostu powiesz dziecku "to co mama mowi jest glupie, nie sluchaj" ? mam nadzieje, ze nie masz mi za zle, ze cie tak wypytuje, bo w koncu I tak to jest wszystko anonimowe. a ja po prostu bardzo lubie dowiadywac sie jakie inni ludzie maja systemy I parametry w swoich zwiazkach, co sie liczy I jak to czy tamto na zwiazek wplywa :) zreszta po to sa tu te dyskusje na dziale uczuciowym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowsza
maciek, nie czepiam sie slowek, tylko chce zrozumiec co masz na mysli, bo napisales wczesniej, ze dla ciebie zona I partnerka to 2 rozne pojecia I ze je rozgraniczasz :). czyli rozumiem, ze wezmiecie slub, jak ona zajdzie w ciaze. a jak ze wzgl. zdrowotnych cos bedzie nie teges, to juz nie wezmiecie slubu, czy w ogole bedziesz szukal innej pani? z twoich slow zrozumialam rowniez, ze oczekujesz, iz bedzie tolerancyjna dla twoich pogladow w praktyce, np. indoktrynowanie (mowiac dosadnie) dzieci, a czy tez bedziesz dla niej tolerancyjny, gdy ona bedzie dziecku przedkladac jakies swoje (lewicowe) wersje tego czy owego? czy po prostu powiesz dziecku "to co mama mowi jest glupie, nie sluchaj" ? mam nadzieje, ze nie masz mi za zle, ze cie tak wypytuje, bo w koncu I tak to jest wszystko anonimowe. a ja po prostu bardzo lubie dowiadywac sie jakie inni ludzie maja systemy I parametry w swoich zwiazkach, co sie liczy I jak to czy tamto na zwiazek wplywa :) zreszta po to sa tu te dyskusje na dziale uczuciowym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowsza
maciek, nie czepiam sie slowek, tylko chce zrozumiec co masz na mysli, bo napisales wczesniej, ze dla ciebie zona I partnerka to 2 rozne pojecia I ze je rozgraniczasz :). czyli rozumiem, ze wezmiecie slub, jak ona zajdzie w ciaze. a jak ze wzgl. zdrowotnych cos bedzie nie teges, to juz nie wezmiecie slubu, czy w ogole bedziesz szukal innej pani? z twoich slow zrozumialam rowniez, ze oczekujesz, iz bedzie tolerancyjna dla twoich pogladow w praktyce, np. indoktrynowanie (mowiac dosadnie) dzieci, a czy tez bedziesz dla niej tolerancyjny, gdy ona bedzie dziecku przedkladac jakies swoje (lewicowe) wersje tego czy owego? czy po prostu powiesz dziecku "to co mama mowi jest glupie, nie sluchaj" ? mam nadzieje, ze nie masz mi za zle, ze cie tak wypytuje, bo w koncu I tak to jest wszystko anonimowe. a ja po prostu bardzo lubie dowiadywac sie jakie inni ludzie maja systemy I parametry w swoich zwiazkach, co sie liczy I jak to czy tamto na zwiazek wplywa :) zreszta po to sa tu te dyskusje na dziale uczuciowym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowsza
maciek, nie czepiam sie slowek, tylko chce zrozumiec co masz na mysli, bo napisales wczesniej, ze dla ciebie zona I partnerka to 2 rozne pojecia I ze je rozgraniczasz :). czyli rozumiem, ze wezmiecie slub, jak ona zajdzie w ciaze. a jak ze wzgl. zdrowotnych cos bedzie nie teges, to juz nie wezmiecie slubu, czy w ogole bedziesz szukal innej pani? z twoich slow zrozumialam rowniez, ze oczekujesz, iz bedzie tolerancyjna dla twoich pogladow w praktyce, np. indoktrynowanie (mowiac dosadnie) dzieci, a czy tez bedziesz dla niej tolerancyjny, gdy ona bedzie dziecku przedkladac jakies swoje (lewicowe) wersje tego czy owego? czy po prostu powiesz dziecku "to co mama mowi jest glupie, nie sluchaj" ? mam nadzieje, ze nie masz mi za zle, ze cie tak wypytuje, bo w koncu I tak to jest wszystko anonimowe. a ja po prostu bardzo lubie dowiadywac sie jakie inni ludzie maja systemy I parametry w swoich zwiazkach, co sie liczy I jak to czy tamto na zwiazek wplywa :) zreszta po to sa tu te dyskusje na dziale uczuciowym :) a, I jeszcze jedno: czy jestescie zakochani, czy tak raczej pragmatycznie podchodzicie do sprawy, czyli zeby znalezc w miare zdatnego partnera do zalozenia rodziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowsza
maciek, nie czepiam sie slowek, tylko chce zrozumiec co masz na mysli, bo napisales wczesniej, ze dla ciebie zona I partnerka to 2 rozne pojecia I ze je rozgraniczasz :). czyli rozumiem, ze wezmiecie slub, jak ona zajdzie w ciaze. a jak ze wzgl. zdrowotnych cos bedzie nie teges, to juz nie wezmiecie slubu, czy w ogole bedziesz szukal innej pani? z twoich slow zrozumialam rowniez, ze oczekujesz, iz bedzie tolerancyjna dla twoich pogladow w praktyce, np. indoktrynowanie (mowiac dosadnie) dzieci, a czy tez bedziesz dla niej tolerancyjny, gdy ona bedzie dziecku przedkladac jakies swoje (lewicowe) wersje tego czy owego? czy po prostu powiesz dziecku "to co mama mowi jest glupie, nie sluchaj" ? mam nadzieje, ze nie masz mi za zle, ze cie tak wypytuje, bo w koncu I tak to jest wszystko anonimowe. a ja po prostu bardzo lubie dowiadywac sie jakie inni ludzie maja systemy I parametry w swoich zwiazkach, co sie liczy I jak to czy tamto na zwiazek wplywa :) zreszta po to sa tu te dyskusje na dziale uczuciowym :) a, I jeszcze jedno: czy jestescie zakochani, czy tak raczej pragmatycznie podchodzicie do sprawy, czyli zeby znalezc w miare zdatnego partnera do zalozenia rodziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowsza
maciek, nie czepiam sie slowek, tylko chce zrozumiec co masz na mysli, bo napisales wczesniej, ze dla ciebie zona I partnerka to 2 rozne pojecia I ze je rozgraniczasz :). czyli rozumiem, ze wezmiecie slub, jak ona zajdzie w ciaze. a jak ze wzgl. zdrowotnych cos bedzie nie teges, to juz nie wezmiecie slubu, czy w ogole bedziesz szukal innej pani? z twoich slow zrozumialam rowniez, ze oczekujesz, iz bedzie tolerancyjna dla twoich pogladow w praktyce, np. indoktrynowanie (mowiac dosadnie) dzieci, a czy tez bedziesz dla niej tolerancyjny, gdy ona bedzie dziecku przedkladac jakies swoje (lewicowe) wersje tego czy owego? czy po prostu powiesz dziecku "to co mama mowi jest glupie, nie sluchaj" ? mam nadzieje, ze nie masz mi za zle, ze cie tak wypytuje, bo w koncu I tak to jest wszystko anonimowe. a ja po prostu bardzo lubie dowiadywac sie jakie inni ludzie maja systemy I parametry w swoich zwiazkach, co sie liczy I jak to czy tamto na zwiazek wplywa :) zreszta po to sa tu te dyskusje na dziale uczuciowym :) a, I jeszcze jedno: czy jestescie zakochani, czy tak raczej pragmatycznie podchodzicie do sprawy, czyli zeby znalezc w miare zdatnego partnera do zalozenia rodziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowsza
maciek, nie czepiam sie slowek, tylko chce zrozumiec co masz na mysli, bo napisales wczesniej, ze dla ciebie zona I partnerka to 2 rozne pojecia I ze je rozgraniczasz :). czyli rozumiem, ze wezmiecie slub, jak ona zajdzie w ciaze. a jak ze wzgl. zdrowotnych cos bedzie nie teges, to juz nie wezmiecie slubu, czy w ogole bedziesz szukal innej pani? z twoich slow zrozumialam rowniez, ze oczekujesz, iz bedzie tolerancyjna dla twoich pogladow w praktyce, np. indoktrynowanie (mowiac dosadnie) dzieci, a czy tez bedziesz dla niej tolerancyjny, gdy ona bedzie dziecku przedkladac jakies swoje (lewicowe) wersje tego czy owego? czy po prostu powiesz dziecku "to co mama mowi jest glupie, nie sluchaj" ? mam nadzieje, ze nie masz mi za zle, ze cie tak wypytuje, bo w koncu I tak to jest wszystko anonimowe. a ja po prostu bardzo lubie dowiadywac sie jakie inni ludzie maja systemy I parametry w swoich zwiazkach, co sie liczy I jak to czy tamto na zwiazek wplywa :) zreszta po to sa tu te dyskusje na dziale uczuciowym :) a, I jeszcze jedno: czy jestescie zakochani, czy tak raczej pragmatycznie podchodzicie do sprawy, czyli zeby znalezc w miare zdatnego partnera do zalozenia rodziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowsza
maciek, nie czepiam sie slowek, tylko chce zrozumiec co masz na mysli, bo napisales wczesniej, ze dla ciebie zona I partnerka to 2 rozne pojecia I ze je rozgraniczasz :). czyli rozumiem, ze wezmiecie slub, jak ona zajdzie w ciaze. a jak ze wzgl. zdrowotnych cos bedzie nie teges, to juz nie wezmiecie slubu, czy w ogole bedziesz szukal innej pani? z twoich slow zrozumialam rowniez, ze oczekujesz, iz bedzie tolerancyjna dla twoich pogladow w praktyce, np. indoktrynowanie (mowiac dosadnie) dzieci, a czy tez bedziesz dla niej tolerancyjny, gdy ona bedzie dziecku przedkladac jakies swoje (lewicowe) wersje tego czy owego? czy po prostu powiesz dziecku "to co mama mowi jest glupie, nie sluchaj" ? mam nadzieje, ze nie masz mi za zle, ze cie tak wypytuje, bo w koncu I tak to jest wszystko anonimowe. a ja po prostu bardzo lubie dowiadywac sie jakie inni ludzie maja systemy I parametry w swoich zwiazkach, co sie liczy I jak to czy tamto na zwiazek wplywa :) zreszta po to sa tu te dyskusje na dziale uczuciowym :) a, I jeszcze jedno: czy jestescie zakochani, czy tak raczej pragmatycznie podchodzicie do sprawy, czyli zeby znalezc w miare zdatnego partnera do zalozenia rodziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×