Nie z tego świata

Przeraża mnie ten świat,nie potrafie sie pogodzić ze ludzie są tak obojetni wobec siebie,ze zamykają sie w swiecie wirtualnym nie widząc ze drugi człowiek jest samotny,czesto chory,biedny,potrzebujący opieki i współczucia,przeraża mnie to że tak łatwo ludzie tlumaczą sobie niechęc niesienia pomocy innym,często sa to ludzie z wyzszym wykształceniem dlatego nieraz cięzko mi z nimi dyskutować i walczyc na argumenty bo nie jestem zbytnio wykształcona,czesto polegam w takich dyskusjach bo dla mnie czlowiek to cżłowiek,istota wyzsza,czująca i myslaca wiec kiedy potrzebuje pomocy to dla mnie jasne ze trzeba mu pomoc bo nie wszyscy są zdolni,mądrzy,zaradni i zdrowi.Przeraża mnie dosłownie wszystko z czym sie stykam przeglądając internet,manipulacja ludzmi,kłamstwa ,wszechobecny seks i zboczenia ,,dewiacje których nie rozumiem,a którym nadano jakies piekne angielskie nazwy,spłycanie relacji między dwojgiem ludzi do szybkiego numerku albo seksu za pieniądze,dla mnie to połączenie dusz i ciał,cos czego nie wolno udostepniac osobom przypadkowym,widzę ludzi którzy dowartosciowują sie wstawiajac filmiki i zdjęcia z kazdej imprezy rodzinnej i kazdego wiekszego lub mniejszego wydarzenia ze swojego zycia,celebrytki które staja sie gwiazdami tylko dlatego ze pokazały kawałek tyłka albo powiedziały cos szokujacego,czy rozstały sie z kolejnym partnerem ,co rusz czytam o aferze czy skandali związanym z kolejnym politykiem czy księdzem którym kiedys tak ufałam a teraz ten mój idealny swiat i porządek sie rozpadł i czasem czuje sie jak na jakims rollercoasterze,wiruje wszystko w mojej głowie i nie chce juz wierzyc ze swiat i ludzie są tak zepsuci i zli,skomplikowani w negatywnym tego słowa zneczeniu.Jak odzyskac spokoj kiedy utrata zludzen tak bardzo boli,kiedy cała wiara w prawde i szczerosc,uczciwosc ludzka runęły i nadal nie dociera do mnie wiele rzeczy..Jestem za delikatna,zbyt wrazliwa zeby to pojąć,ogarnać ,przyzwyczaic sie do mysli ze całe zycie wszystko i wszystkich idealizowałam,w moich oczach często jeszcze można dostrzec tą naiwnosc dziecięcą ale rzeczywistosc mnie przerasta,chyba wolę udawac ze nie wiem ,ze nie mam pojęcia jaki jest naprawdę swiat i ludzie.