Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Emilka212112312

czy wy też czujecie się zagubieni w zyciu?

Polecane posty

Gość Emilka212112312

Bo ja bardzo :( mam 25 lat i moje życie w ogóle nie jest poukladadane , ciagle popełniam te same błedy choć sobie obiecuje ,że nie będę , ciagle jeszcze wszystko jest w moi życiu niepewne...Na moich studiach sie duszę , dusze sie w tym towarzystwie tzn wsrod studentów z mojego roku (prawo) , moj facet traktuje mnie zle , mam jakieś koleżanki ,ale mało , nie mam za to prawdziwych przyjaciół...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emilka212112312
i ogólnie jest nie za dobrze :( trace wiare w siebie , nic mi sie nie udaje itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
głowa do góry - masz faceta, kogokolwiek, musisz byc madra skoro dostalaś się na prawo.. Ja mam przewalone.. 18 lat.. nie wiem dokładnie co mam w życiu robić.. nikogo nie mam.. nienawidzę miasta w którym mieszkam, nienawidzę tutejszych ludzi.. nie chce tu być.. Ciągle wszystko pieprzę.. Tak bardzo chce być najlepsza, że wszystko olewam ze strachu ze mi się nie uda.. ciągle te same błędy powtarzane sto razy.. nienawiśc do seibei..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emilka212112312
co z tego ,że sie dostałam jak kiepsko mi na nich idzie , ledwo ciagnę te studia ... jak teraz nie zdam warunku to z nich wylatuje Ja mam podobnie do Ciebie ... choć lubię swoje rodzinne miasto akurat ,ale miasta gdzie studiuje już nie ... nie lubie tej okolicy ( miasteczko akademickie) tu jest dla mnie za głośno , jakoś nie mogłam sie zbytnio odnalezć wsrod ludzi tutaj...Wczesniej to jeszcze miałam tutaj jakieś koleżanki itd ,a przez ostatnie miesiace jest z tym kiesko i mam tylko w rodzinnym mieście . jak tam wracam to odpoczywam ,ale wiekszosć czasu musze siedzieć tutaj ( teraz wracam do domu na 2 miesiace naszczęście) Ja też boje sie porazki i czesto dlatego rezygnuje z wielu rzeczy ...Boje sie ,że cos pojdzie nie tak ... Chyba za słaba jestem na to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jestes za słaba tylko wrażliwa. Jesli tylko masz kase to wyprowadz sie z miasteczka akademickiego - poszukaj spokojnego mieszkania, gdzie bedziesz czula sie sobą i uslyszysz wlasne mysli. Znajdz sobie przyjaciol - tylko nie na sile - podobnych do ciebie, wrazliwych, poszukaj ich w osobach, o ktorych nigdy bys nie pomyslala ze moga byc twoimi przyjaciolmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×