Sposób na niejadków

Jestem już wykończona tym, że moje dzieci grymaszą przy jedzeniu. Jeden ma 5 lat, drugi niespełna 2. Próbowałam chyba wszystkiego, ale i tak podczas jedzenia jest plucie, grymaszenie, tego nie, tamtego nie, na to nie mam ochoty, fuj, be itp. Próbowałam wspólnie przygotowywać posiłki, nie dawać im nic do następnego posiłku, już nie wspomnę o podjadaniu, bo bardzo pilnuję, żeby tego nie robili. Były spacery przed obiadem, nagradzanie jakimś słodyczem i nic. Już naprawę nie wiem co robić, tym bardziej, że często chorują, a młodszy jest po prostu malutki i chudziutki w porównaniu do rówieśników. Może któraś z was ma jeszcze jakiś pomysł?

odpuscic dawać posiłki o normalnych porach, tak aby jadła cała rodzina, zjedzą to fajnie, nie to trudno, głodni do następnej pory posiłku jak najmniej mówić o jedzeniu, tzn traktować posiłki jak najbardziej naturalnie postarać się żeby jedzenie było urozmaicone, tak aby każdy mógł wybrać coś co zje na talerzu w miarę możliwości układac produkty osobno tak aby dziecko moglo zjesć tylko to co chce (czasami maluchom przeszkadza jak coś czego nie lubia dotyka tego co chcą zjeść) a jeśli to możliwe wysłać na kilka dni do rodziny gdzie są inne dzieci, które jedzą wszystko :)

mam brata niejadka i moja mama niestety popełniła błędy skupiając się na tym jego niejedzeniu zamiast poprawy było coraz gorzej im bardziej rodzina była skupiona na jego posiłkach bardzo uważałam, żeby ze swoim dzieckiem nie popełnić tego błędu choć sama wiem, że nie jest łatwo jak mamie wydaje się, że dziecko jest głodne, każda staje na głowie żeby zjadło cokolwiek ale to droga donikąd po prostu trzeba odpuścic, zdrowe dziecko samo się nie zagłodzi a jeśli nie ma poprawy lub wyniki wychodzą złe to szukać przyczyny zdrowotnej

ja byłam i wiem ze zmuszanie i krzyki to błąd daj dziecku co jemu smakuje byle nie slodycze jak zglodnieje pewnie zje daj mu gwiazdki za jedzenie a za gwiazdki nagrody