Co gotowac robotnikom przez 2 tygodnie?

Robotnicy przyjechali budowac dom tzn kopac i zalewac fundamenty. Obiad ma być na dwa dni koniecznie mięsny i w miare tanio. Ziemniaki mam za darmo. Od poniedziałku do soboty. Dajcie pomyśły na coś co się szybko robi mięso plus surówka czy coś i co w miare tanio wyjdzie.... Jedno danie dziennie.

najtaniej chyba wyjda schabowe albo udziki. a surówka to mizeria albo pomidory są najtańsze

ja robiłam np gołabki z ziemniakami.

A tych robotników masz skąd????? z Białorusi??? Bo normalni robotnicy żywią się w swoim zakresie, w końcu im płacisz. Nawet picie ma obowiązek załatwiać im ich szef a nie Ty

Fasolka po bretońsku - mozesz dac dużo kiełbasy i boczku oraz cebuli Tanio wyjdzie.

mielone+zasmażana kapusta+ziemniaki,kapusty zrób więcej i na drugi dzień zamiast mielonych schabowe

mielone+zasmażana kapusta+ziemniaki,kapusty zrób więcej i na drugi dzień zamiast mielonych schabowe

placki ziemniaczane z gulaszem. pol kg łopatki kg pieczarek i obiad dla 5 osób tylko dużo roboty. bo bys musiala zrobic pewnie po 10 placów na osobe i łyżkę wazowa gulaszu . wyjdzie ok. 15 zł.

Możesz tez kupić od szynki i zrobić w sosie, będzie do ziemniaków.

No to np. jutro i środa udka i mizeriia plus ziemniaki. Czwartek schabowe pomidor i cebulka. Piątek chyba wypadalo by dac rybe....a co do ryby? Innego niż ogórek i pomidor?

Najlepsze byłyby takie dania jednogarnkowe, jakiś gulasz, fasolka po bretońsku. Gotujesz wielki gar i masz na dwa dni.

1.podudzie z kurczaka smażone + frytki + sur z kap pekińskiej ( frytki kup takie 2,5 kg u mnie kosztuja 8 zł ) 2.puplety w sosie pieczarkowym +ziemniaki duszone + buraki 3. Schabowy + ziemniaki+ ogórek kiszony 4. pieczen w sosie + ziemniaki/pyzy+ buraki lub modra 5. filet z kurczaka panierowany+frytki + kapusta na słodko kwaśno 6.kotlet mielony + ziemniaki duszone + mizeria 7. devolay + ziemniaki + sur z marchwi 8. kurczak w sosie koperkowym +ziemniaki+ buraki 9. sznycle z jajkiem + frytki + marchew z groszkiem 10.gulasz + ziemniaki + buraki

Robotnicy to rodzina...co prawda piąta woda po kisielu ale nazwisko takie same jak męża mają tylko linii pokrewieństwa nie pamiętam. Nie dam im jakiegoś gówna i starego czegos ale to chłopy co właśnie lubia miecho kartofle i do tego warzywo-tylko aby w kołko tego samego im nie dawac.

a właśnie dlaczego ich żywisz? płaca Ci za to? dziwne

Łopatka jest dość tania, a z tego możesz zrobić pieczeń, gulasz, jakieś roladki, kombinacji jest wiele. Do ziemniaków rób surówki np. surówkę z kapusty pekińskiej, albo marchewka z groszkiem.

schabowe, zupe jakas czesto przed drugim daniem, mielone, kurczaka- udka, kotlety z kurczaka. Do tego ziemniaki, surowki z warzyw. Jak na obiad np. bylo cos lekkiego to wczesniej zupe dawalismy. Robotnikow mialam z Polski nie z Bialorusi:P ale w trzdziestostopniowym upale zaiwaniali po 12h wiec musialabym byc naprawde niekulturalna by zjesc czy napic sie nie dac. Nawet po piwku czasem dalam:P

Aaaa rodzina :o no cóż :) w takim razie to co mniej wykasują to zjedzą :p jeszcze Cię pewnie obgadają za plecami. Lepiej nie wchodzić w takie układy, zapłacić firmie, albo obcym pracownikom i do widzenia

Biorą bardzo tanio. Facet jest w porządku więc dlaczego mam robic problem? To nie problem dla mnie ugotować bo siedze na l4 tylko pomysłu nie miałam.

gar fasolki po bretońsku , gar bigosu , schabowe na różne sposoby , z pieczarkami ,serem i keczupem , zawijane z serem i szynką , z boczkiem i oscypkiem , z ogórkiem z piersi kurczaka też możesz zawinąc do srodka ser czy szynkę , maslo , udka z kurczaka , lopatka w sosie albo gulasze

Udka z pieca, plus frytki/ pieczone ziemniaki. jak nagotujesz ziemniakow to dużo i potem odsmazone albo kopyta. Mięsa w sosach, gulasz, fasolka po bretonsku, karkowka . Kiszone ogórki albo kapusta są super. jak będziesz miała mięso gotowane np z zupy to można mielic i do krokietow wcisnąć. Opcji jest dużo, ras radę.

mielone koltlety, spaghetti z mielonym, karkówka i schab pieczone, kotlety, parówki, leczo, gulasz, kurczak w cebuli, cycki kurze w panierce, rosół z kurczakiem, sałatka z kurczakiem, bigos, fasolka

"bo siedze na l4 tylko pomysłu nie miałam" Czyli iść do pracy to sił nie masz, ale do gotowania dla robotników to masz? Jesteś leń śmierdzący i tyle.

Sorry ale pracuje jako trenet karate i dlatego już nie pracuje . Z reszta zaraz zaczynam 30 tydzień a do tej pory latałam w kimonie po sali. Nie wiesz to nie oceniaj. Na l4 jestem od 2 tygodni dopiero...wolałabym odpoczywać bo brzuch mi się codziennie stawia pare razy ale niestety nie mam mamusi albo tesciówki która za mnie zrobi.. Dzieki za pomysły:)

Oczywiście ten wpis powyżej jest mój:)

Karate w stanie błogosławionym???????? Czy Ty wiesz, jaki zły wpływ na dziecko może mieć taki aktywny okultyzm?!

jaki okultyzm?:D karate cwicze od 12 lat i nic mi nie jest :P Dobra biore się za szukanie produktów. Wypatrzylam karkówke w promocji za 11/kg w carfurze od 3ciego i w topazie piersi z kurczaka. po 12,50. Cos tam wymyśle.

wow jestem w szoku autorko - już daaawno się nie gotuje robotnikom - to są stare zwyczaje z przed kilkudziesięciu lat jak ja byłam dzieckiem to się goniło z parówkami i obiadkami - dzisiaj płacisz i oni mają wybudować dom - co będą jeść ich problem.. a wiem o czym mówię bo jesteśmy w trakcie robienia dobudówki do domu i panom robimy tylko kawkę raz dziennie..