Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ZałamanaOnaW.

Co myśleć o takim dziwnym zachowaniu?

Polecane posty

Gość ZałamanaOnaW.

Pomóżcie... :( dość długi związek - ponad 2 lata, wszystko ok, wiadomo czasem sprzeczki ale o głupoty, jak to normalny związek a tu nagle On się nie odzywa, urywa kontakt, a ja nie mam pojęcia co się stało.... Eh co mam robić? Serce mi pęka, żebym jeszcze wiedziała co się stało a tu cisza nagle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic, zajmij się czymś. Faceci często tak robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanaOnaW.
Ciężko się czymś zająć, ciągle myślę co mogło się stać... Ja rozumiem, że tak robią, ale żebyśmy się jeszcze pokłócili albo cokolwiek, a tu wszystko dobrze i nagle on milknie.. Na dodatek to nie jakieś spotykanie miesiąc, czy 2, tylko ponad 2 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Józia Rózia
Faceci to TCHÓRZE bo lepsza jest najgorsza prawda, niż najlepsze kłamstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanaOnaW.
No właśnie... próbowałam się skontaktować, niech mi napisze co się stało, nawet jeśli kogoś ma, przecież przez telefon nic go to nie kosztuje, a tylko o prawdę chodzi.. a tak to się zadręczam o co chodzi i co się stało.. Ktoś w jeden dzień kocha a następnie się nie odzywa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Józia Rózia
Kochana uwierz mi ze też to przechodziłam i to jeszcze do niedawna:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanaOnaW.
I jak sobie poradziłaś? Ja już nie mogę, chodzę smutna od kilku dni od kiedy się to stało, nie wiem co się stało i to jeszcze bardziej mnie dobija, w kółko płaczę ;/ Hm.. a Ty w końcu dowiedziałaś się o co chodzi, czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale po co ma sluchac obelg, placzu itp jak moze po prostu przestac sie odzywac. Tak czasem jest. Ma w d***e co czujesz. Oni tacy wlasnie sa:-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Józia Rózia
Niestety nie dowiedziałam się do tej pory, a minęły już ponad dwa miesiące, było ciężko ale czas leczy rany, naprawdę, też myślałam ze to koniec świata, depresja i wogule, ale dzisiaj jest lepiej, czasami o nim pomyślę ale to tylko tyle, bo nic więcej nie zrobię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanaOnaW.
Ja bym wolała wiedzieć o co chodzi - nie wydzwaniałabym do niego ani nic, zresztą on o tym wie, że ja nie wchodzę nikomu w paradę i jak nie to nie, więc tym bardziej mnie boli, że nie powiedział. Doskonale wie, że nie należę do osób którę będą wydzwaniać i prosić o cokolwiek, tylko raczej cierpie w samotności. eh.. ja nie wiem, czy czas leczy rany, u mnie kilka dni i nie wiem ile to jeszcze potrwa, na razie to gorzej jak źle, w końcu nie przestanę go nagle kochać, ale co zrobić, mogłabym napisać o co chodzi, ale po co... gdyby chciał to sam by mi to napisał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ha! też tak miałam, cacy, cud malina, a tu nagle znikł, zaczęło się między nami źle dziać, a ja sobie nie dam w kaszę dmuchać z głupimi zachowaniami. Zapytałam wprost i się już nie odezwał. Potem się dowiedziałam, że wyjechał do Kanady. Ogólnie to wiem, że zbyt normalny nie był, w sensie po przemyśleniu tego co mówił o sobie, o jego poprzednich kobietach i tego jak się zachowywał to mógł być nawet chory psychicznie. Ale pół roku płakałam, wiedząc dobrze, że był dupkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanaOnaW.
Eh... no ja też trochę będę płakać... wolałabym chyba wiedzieć, że np. zostawił mnie dla kogoś, może jakoś bym miała czarniejszy obraz jego.. chociaż nie wiem czy by to pomogło... A tak to niepewność jest okropna... A najgorsze, że pierwsze to się po prostu martwiłam, bo myślałam, że może coś się stało, jakiś wypadek, a ten tu po prostu mnie tak olał... Ja teraz płacze, a on nie wiadomo co robi... eh Najgorsze, że nigdy tak nie miał więc nie wiem co się stało, przecież można normalnie powiedzieć że nie chce się być z kimś, a nie tak bez słowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanaOnaW.
Eh już nie mogę, ciągle nad tym myślę! można zwariować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ile dni już milczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanaOnaW.
Będzie 3... to do niego niepodobne więc mnie martwi, początkowo próbowałam się skontaktować ale bez skutku :( więc stwierdziłam, że mnie zostawił, tylko nie mogę pojąć o co chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic mu nie jest, nie martw się. Jest d*pkiem jak reszta, tchórzem i gnojkiem niewartym, żeby go w d**ę kopnąć. Nie ma odwagi powiedzieć prawdy, więc zachowuje się jak szczyl. Olej go i zapomnij jak najszybciej. Dasz radę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skad ja to znam...... tez przez to przechodzilam... z tym, ze bylismy krotko razem. Umowilismy sie na spotkanie, nie przyszedl, odrzucal polaczenia, nie odpisywal na smsy. Dalam spokoj. Po 2och latach sie odezwal. Przepraszal, wydzwanial do mnie ale mialam to gdzies to bylam juz z innym. Glowa do gory kochana, faceci to tchorze. wiem, ze jest trudno i serce peka ale badz silna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Nostalgia_
Witaj. Mężczyźni nie myślą zazwyczaj o uczuciach kobiet. Nie łudź się, zapewne "wygodniej" mu się nie odzywać. A Ty do niego nie wydzwaniaj. To nic nie da, poza jego satysfakcją (cóż mężczyźni właśnie tacy są).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moze lepiej alternatywa? Ten nowy :-D Jak sadzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfbnhrd hyrdvnt
a masz pewnosc ze nic mu sie nie stalo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie A moze ma problemy jak wielu z nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanaOnaW.
Tak, już nie wydzwaniam, w pierwszym dniu jak się nie odzywał dzwoniłam bo zwyczajnie się martwiłam, że może coś się stało (ale byłąm głupia!) też nie odp i odrzucał połączenia... a kilka dni wcześniej wszystko było ok, mówił, że mnie kocha itp. itd. Teraz mętlik i taka niepewność co się stało... A najbardziej mnie wkurza, że pewnie ja płaczę a on to ma gdzieś, zakończył to sam i jemu wygodnie... Teraz nie piszę, nie dzwonię nic, chociaż bardzo bym chciała wiedzieć co się stało... Raz się totalnie wkurzam jak mógł tak zrobić, a za chwilę płaczę bo przecież nie przestanę go od razu kochać... niech to minie szybko ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanaOnaW.
Nic mu się nie stało, problemy hm... nie wiem co by to moglo być, zawsze mi mówił o wszystkich problemach a tu nic, nie odbiera.... nie wiem co mam o tym myśleć i przychodzi mi na myśl najgorsze, że kogoś ma, chociaż tego akurat się wypierał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Nostalgia_
To minie. Nie dziś czy jutro ale z czasem minie. Próbuj zajmować myśli czymś innym. Zrób coś sama dla siebie. I uwierz minie :) I każdego dnia będzie lepiej. Nie Ty jedna zostałaś tak potraktowana, ważne aby mieć siłę aby wstać i iść dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem Cie doskonale.... skoro odrzuca i nie odpisuje to kopnbij go w d*pe, wykasuj nr i zapomnij. Bedzie bolalo ale musisz. Jestes kobieta wiec jestes silna. Nie daj gnojowi satysfakcji. I widzicie dziewczyny, tak to jest...my bysmy tak nie zrobily, bo szkoda by nam bylo faceta, ze bedzie cierpial i sie martwil a im to tak latwo przychodzi... Sa bez serca. A najlepsze jest to, ze tak wielu tak robi... mysla ze milczenie wszystko zalatwi bo obejdzie sie bez placzu, tlumaczen itp. łajdaki... Mysle, ze sie odezwie za jakis czas ale nie dawaj mu juz szansy. Niech ma nauczke na przyszlosc. przecierp swoje i kopnij gnoja w d*pe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanaOnaW.
Pewnie macie rację... chociaż teraz mi ciężko rozsądnie myśleć bo właśnie oni są bez serca, ale my nie... ja najbardziej marzę, żeby porozmawiać z nim i dowiedzieć się co się stało ale wiem, że pewnie mnie zostawił przez 'milczenie'... Tyle razem, zawsze stałam za nim murem, mógł na mnie liczyć itp. i nawet na szczerość nie zasłużyłam... Skasowałam już wszelki numery i kontakty z nim bo jakoś muszę zacząć zapominać, chociaż pewnie wiecie jak to ciężko.. Skasowanie numeru średnio pomoże, ciągle tylko spoglądam na telefon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a macie fb? Bo moze juz status zmienil na wolny debil jeden ;/ sprawdz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanaOnaW.
Nie mamy, ale nawet jak kiedyś mieliśmy to nie mieliśmy tam takich informacji o związku, całe szczęście bo pewnie jakbym teraz zobaczyła, że coś tam sobie zmienia... ale z drugiej strony wiedziałabym o co poszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moze poslij mu jakas wiazanke... ze jest lajdakiem bez serca. Napisz co czujesz, ze tak sie nie robi, ze zyczysz mu zeby ktos jego tak potraktowal, ze ta niepewnoscia Cie wykancza itp. Moze odpisze i sie czegos dowiesz, a jak nie, ze to c**j mu w d*pe.... mozesz tez podpytac wspolnych znajomych o niego, moze cos sie dowiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli tak podpowiada Ci intuicja, to na pewno się nie myli. I z pewnością kogoś ma. Pajac i kretyn! Niech go szlag! Zapomnij o nim jak najszybciej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×