Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ZałamanaOnaW.

Co myśleć o takim dziwnym zachowaniu?

Polecane posty

Gość ZałamanaOnaW.
Poczatkowo nie odp ale w końcu się wkurzyłam, o głupie pytania jaki mogę mieć humor no i nie wytrzymałam.... i napisałam co myślę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
błąd, chcesz mu jeszcze podniesc ego? no zastanow sie dziewczyno nastepne wiadomosci kasuj bez czytania skoro nie potrafisz sie powstrzymac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanaOnaW.
Nie chcę, ale tak się wkurzyłam, on się pewnie dobrze bawi, ja tu płacze, a on się mnie pyta jaki mam humor? :(( jak tak można kogoś traktować.... :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak widzisz mozna a ty mu to jeszcze ulatwiasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanaOnaW.
Eh nie wiem co się z nim stało, jak ktoś się może zmienić tak o 180 stopni i ludzi tak traktować.... Mam nadzieje, że już więcej nie napisze do mnie, bo mimo, że nie odpiszę, czy skasuję to i tak bardziej mnie to rozbije niż jakby milczał, skoro ma mnie gdzieś od kilku dni to niech mi da spokój :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, to nie on ma dac ci spokoj tylko ty masz sie nauczyc to olewac, moze chce cie miec z rezerwie i dlatego bedzie o sobie przypominal co jakis czas, na jego zachowanie nie masz wplywu ale na swoje jak najbardziej i przestan analizowac co on robi i dlaczego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanaOnaW.
No tak staram się tego nie analizować chociaż mi trudno... musze olać to bo inaczej to się wykończę psychicznie przez te jego odzywki, mam nadzieje, że już się odzywał nie będzie. Może chociaż trochę wyczucia będzie miał po tym co mu napisałam, może coś dotarło, skoro tak zamilkł. Ale niestety jakoś humoru mi to nie poprawia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie ma znaczenia czy dotarło do niego czy nie, zrozum w końcu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika9090
Przeczytalam caly Twoj watek i bardzo mi przykro :( musisz jednak uniesc sie honorem i nie odpisywac mu na zadne jego wiadomosci poniewaz bedzie cie bardziej bo9lec to gdy ci nie odpisze albo bedziesz doszukiwala sie roznych gestow w jego odpowidziach. Dlatego najlepiej nie odpisywac. Wiem ze latwo sie mowi, sama przez to przechodzilam ale wkoncu stopniowo bedzie Ci lzej choc teraz na obecna chwile w to nie wierzysz. Ja kiedys tez bylam z dwoma facetami ktorzy przy rozstaniu pokazali swoja prawdziwa twarz i tez tak samo jak ty dziwilam sie czy to napewno ten facet z ktorym bylam tyle czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanaOnaW.
Dzięki, że się ktoś w ogóle zainteresował, dobrze się wygadać i jak ktoś obiektywnie to oceni.. Ja niby wiem, że muszę to olać a jednak emocje, więc dobrze, jak ktoś sprowadzi mnie na ziemię, tyle, że trochę mi ciężko olać kogoś kogo kochałam, nadal kocham, mam nadzieje, że za jakiś czas to nie będzie tak bolało... Już nie będę odp choćby nie wiem co... ale mam też nadzieje, że i on nie będzie pisał bo nawet jak to czytam czy kasuje to boli :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanaOnaW.
Eh dziś sobota a ja chyba idę zaraz spać bo humor mam nie do życia... Mam nadzieje, że z czasem będzie lepiej :( i żeby tylko już on się nie odzywał. Obym kiedyś tu napisała o nim bez emocji, bez złego humoru, już całkiem obojętnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znałam jeden taki przypadek. Okazało się, że facet cierpi na chorobę psychiczną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej,to ja od radlerka.Słuchaj,jak moglas mu cokolwiek odpisac?Przeciez on ewidentnie sie pastwi nad toba,z tego co widze,to sprawia mu to przyjemnosc i on DOSKONALE WIE JAK CIE TO BOLI I CO CI ROBI!!!!!!!nie wiem,co go do tego sklonilo.ale szczerze mowiac to goowno mnie to obchodzi.Juz sie stalo i sie ie odstanie,a ty wiecej nawet nie czytaj i wkoncu odpusc...wierze,ze jednak zrozumiesz i dasz sie na spokoj.Wyjdz do ludzi,idz gzdies na impreze i zyj pelnia zycia,bo szkoda mlodych lat na takie zagrywki niewiernych frajerow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanaOnaW.
Hej, no chyba się specjalnie pastwi, bo nie wierzę, że jest takim kretynem, że nie zdaje sobie sprawy z tego że mnie to boli... Masakra, do póki kiedy nie pisał wczoraj to jakoś się trzymałam, a teraz znowu rozsypka, już mu na nic nie odpiszę i mam nadzieję, że on też nie napisze i w końcu da mi swięty spokój... Eh niech to jakoś minie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanaOnaW.
A nie miałam zamiaru odpisywać, ale po kilku smsach co u mnie, jaki humor, to się wkurzyłam i mu wygarnęłam trochę, że jaki ma być jak się nagle przestał odzywać itp., to od tego go zatkało, ale może i dobrze, może już nie będzie pisał :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanaOnaW.
Eh spotkałam się z przyjaciółka, trochę się rozerwałam, ale jak wróciłam do domu znowu mnie dopadły myśli i zły humor, eh na dodatek wszędzie wokół zakochane pary ;( Przyjaciółka jeszcze mi mówiła, że powinnam do niego zadzwonić żeby się dowiedzieć o co chodzi, ale mówię jej, że to bez sensu no i też w końcu tak stwierdziła i jakoś mnie tam pocieszała, ale coś mam kryzys :( Jakoś ciężko mi to zapomnieć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omg omg
kazdy ci to powie, ze pierwsze dni po rozstaniu sa najgorsze i nie ma znaczenia jaki zwiazek byl - udany czy toksyczny. twoj, obiektywnie, udany nie byl (sama pisalas o braku komunikacji), wiec tym bardziej nie ma po czym plakac. to jest test wytrzymalosci, niestety juz na starcie dalas ciala, bo odpisalas mu na sms-a, pokazujac tym samym, ze ma cie na kiwniecie palcem i gdyby tylko chcial przyjelabys go z powrotem. polechtalas jego ego, a jemu tylko o to chodzilo. nie zalezy mu na tobie, to jest fakt. jeszcze przez jakis czas bedzie tak, ze bedzie cie dopadala tesknota, glupie mysli (typu: moze moglam cos zrobic? moze to moja wina? - sama wiesz jakie), ogromny zal, ze to juz koniec. ale to przejdzie - zawsze przechodzi. potem zaczyna sie dostrzegac wady, wspominac zle rzeczy, a z czasem nawet smiac z wlasnej glupoty i naiwnosci. taka jest kolej rzeczy i ty tez do tego wszystkiego dojdziesz. musisz dac sobie czas na te wszystkie fazy i w krytycznych momentach robic cokolwiek, zeby uniknac upokorzania sie (takiego, jak z tym sms-em) cokolwiek to bedzie: rodzina, kolezanki, kafe, fryzjer+kosmetyczka, wyjazd zagraniczny, dokladne wysprzatanie mieszkania, dlugie spacery z psem, sport, itp. itd. to jest ci teraz potrzebne zeby nie myslec non-stop o tym idiocie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanaOnaW.
omg omg - masz rację... właśnie na dziś już jakieś plany robię, żeby nie myśleć, te fazy wiem, że muszą być, bo nikt z dnia na dzień nie zapomina, nikt normalny i uczuciowy, bo jak widać on zapomniał, czy inni faceci podobnego typu też nie mieli by takich rozterek. Mam nadzieje, że na prawdę z czasem to minie i będę myślała o jego wadach i bez emocji wspomną tą sytuację. Dziś również się próbował do mnie odezwać, pisał bezsensownie co słychać, jakby go to w ogóle obchodziło... ale już nawet nie odp na szczęście więc jakiś minimalny sukces w tym wszystkim jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znaleźć teraz normalnego faceta, to jak szukać igły w stogu siana. Na innym forum pisze jakiś 30paro latek, jaki to samotny, biedny, opuszczony, jak nie może nikogo poznać i tak mu źle. Dałam jego adres mailowy w google tak przypadkiem, a tam strony porno, koleś ma konto na tego typu stronach, pokazuje tam kutasa, ogląda pieprzące się pary... Więc jakaś masakra, wolę być sama niż z takim byle gównem, a teraz większość takich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssddsdsdsd
zalamanaOnaW - poczytalam twoje posty i uwazam, ze ty masz cos z garem nie tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanaOnaW.
Hm no to też gość dobry jak tak kombinuje, pewnie jakieś dziewczyny się dają na to nabrać, że niby taki nieszczęśliwy, a nie sprawdzą sobie tak jak Ty... i trafią na takiego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanaOnaW.
ssddsdsdsd - zachowanie jak zachowanie, każdemu zdarzają się głupstwa ale nie sądzę żeby moje zachowanie pod wpływem uzasadnionych emocji można było określić tak jak to napisałaś. Jak kiedyś będziesz zakochana i ktoś kogo kochasz okaże się, że nie był szczery w stosunku do Ciebie, to zobaczymy co powiesz.... W takiej sytuacji jeśli ktoś potrafi olać i zachować zimną krew to zazdroszę, ja niestety trochę to przeżywam, bo jak to człowiek wrażliwy mam jakieś uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omg omg
"znaleźć teraz normalnego faceta, to jak szukać igły w stogu siana. Na innym forum pisze jakiś 30paro latek, jaki to samotny, biedny, opuszczony, jak nie może nikogo poznać i tak mu źle. Dałam jego adres mailowy w google tak przypadkiem, a tam strony porno, koleś ma konto na tego typu stronach, pokazuje tam kutasa, ogląda pieprzące się pary... Więc jakaś masakra, wolę być sama niż z takim byle gównem, a teraz większość takich!" hahahahahaha :D :D :D padlam jak to przeczytalam. dzis porzadnych facetow juz nie ma ;) jesli jednak ktoras takiego spotka, dajcie znac. dam mu na siebie namiary! moj byly tez byl takim roochaczem, tylko dobrze sie kryl. ale nawet po takim c**ju dosc dlugo dochodzilam do siebie, bo milosc oslepia i oglupia i dopiero jaki mi klapki z oczu spadly dotarlo do mnie jaka idiotka bylam. nie przejmuj sie zalamana, dojdziesz do siebie szybciej niz myslisz. tylko badz twarda: zero kontaktu. twoja wytrwalosc zostanie nagrodzona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanaOnaW.
omg omg - trzeba się wystrzegać takich roochaczy, a najgorsze, jak się zakochasz w takim... ;) No ja się trzymam, nie jest łatwo bo czasem te myśli mnie dopadną, zresztą jak ostatnie 2 lata spędziło się z 1 osobą to ciężko nagle przestawić się, że jej nie ma...ale póki co znajduje sobie wszystkie możliwe zajęcia heh ;) On czasem się odezwie, ale napisze tylko co słychać, ale już nie odpisuję... widać jak mu zależy jak po 2 latach pisze "co tam" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanaOnaW.
Eh znowu mam kryzys, myśli wracają ale tak to jest w samotne wieczory :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omg omg
tak, tak. na poczatku najgorsze sa wieczory/noce, albo jak budzisz sie rano i zdajesz sobie sprawe, ze jego juz nie ma. wazne zeby sie wtedy zdyscyplinowac i odgonic mysli typu: moze do niego zadzwonic? moze napisac? pomysl, co by to dalo? co ci dal zwiazek z nim? byliscie razem 1,5 roku, a rozstaliscie sie z dnia na dzien bez zadnych sentymentow z jego strony. gdyby choc troche mu na tobie zalezalo (o kochaniu nie wspominajac) probowalby to przedyskutowac, probowalby walczyc. tymczasem przeszedl nad tym do porzadku dziennego i jak mu sie nudzi wysyla ci wiadomosci 'co tam, jak tam?' przeciez to jest szczeniackie zachowanie kogos, kto nie dorosl emocjonalnie do powaznego zwiazku. on sie w zwiazek bawil. pogodz sie z faktem, ze ani ty nie bylas dla niego, ani on dla ciebie i tyle. nie ma co do tego dorabiac filozofii i plakac nad kims, kto nawet nie chcial sie dla ciebie wysilic na rozmowe (po 1,5 roku!). jeszcze podziekujesz opatrznosci, ze zmarnowal ci tylko 1,5 roku. moglo byc gorzej. glowa do gory i milego dnia! moze pomysl o jakims urlopie? jak sie wyrwiesz z miejsca, ktore ci o nim przypomina bedzie latwiej przestac o nim myslec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanaOnaW.
Hej, masz rację i ja już powoli też to rozumiem, chociaż na początku było ciężko, bo mimo tego wszystkiego to pamiętałam same dobre momenty i nie widziałam tych jego wad i tego zachowania... ale powoli mi się sytuacja rozjaśnia, chociaż pewnie trochę czasu minie jeszcze żebym się odkochała ale jest lepiej... Myślę też właśnie o jakimś wyjeździ, w końcu lato, okres urlopowy to trzeba się wyrwać gdzieś, mam nadzieje, że to też trochę pomoże w tym 'zapominaniu'... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanaOnaW.
Eh ale jestem zła! Próbuje o tym zapomnieć, powoli jakoś sobie z tym radzę, chociaż nie jest mi łatwo, staram się ciągle czymś zajmować... a tu co? Dostałam meila od NIEGO... nie spodziewałabym się bo nigdy nie meilowaliśmy, napisał mi, że on ma niby jakieś problemy, dziwny okres i dlatego się nie odzywa a ja jestem beznadziejna i do niczego bo go w ogóle nie rozumiem... No myślałam, że mi serce pęknie... Co on ma amnezję, od kiedy tylko coś zaczął się dziwnie zachowywać to pisałam czy coś się stało, martwiłam się, tyle razy dzwoniłam i pisałam, chciałam się spotkać, a on był nieugięty jak skała, wtedy sobie imprezował itp. w końcu owszem dałam spokój ale dlatego bo same wiecie jak było a teraz on mi takie rzeczy mówi. Czuje się okropnie i to już nawet nie o to chodzi, że z nim nie jestem, ale jak on tak może mówić... tyle razy próbowałam i się starałam go zrozumieć a on nic. Jeszcze mi napisał w tym meilu, że on tak właśnie przez te problemy tak się do mnie odzywał... i nadal odzywa... bo ten meil to jeden wielki nalot na mnie. Mam dość :( napisałam mu tylko, żeby nie traktował tak ludzi bo nie każdy będzie miał tyle cierpliwości i tak go będzie kochał, żeby znosić to tak długo jak ja. :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaa, odpisuj dalej na jego manipulacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanaOnaW.
Wcześniej już mu nie odpisywałam jak do mnie pisał smsy czy nie odbierałam jak dzwonił ale meila wysłałam chociaż podejrzewam że to co napisałam i tak nie dotarło ale już raczej nie ma jaką drogą mnie zaczepiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×