Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość111

co jadły dziś wasze dzieci 2-3 letnie?

Polecane posty

Gość gość111

jak w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kaszka na mleku,naleśniki,pieczywo,piersi z kurczaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jajecznicę z bułką, potem w przedszkolu krakersy z serem, paluszki rybne, ziemniaki, jakies warzywo i lody, w domu rosół i jeden naleśnik z twarogiem, rodzynkami i syropem klonowym, jutro w domu cały dzień, więc pewnie nadrobimy brak owoców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pierwsze śniadanie: kaszka butla drugie śniadanie: jajko i ogórek zielony obiad: pomidorowa,ziemniaki,kotlet i mizeria po troszku podwieczorek: jagodówka kilka gryzów kolacja: kaszka butla Ogólnie je w bardzo małych ilościach i nigdy nie jest głodna...masakra:/ Dobrze,że chociaż tą kaszę zjada:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość111
to i tak na "bogato" :). mój straszny niejadek się zrobił. dziś z rana kanapkę z szynką, potem gryza kiełbaski. rosół ale sama woda głównie. potem czekoladkę mleczną. dwa jogurty i tosta. pił soki (2) i wodę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój 2 lata po przebudzeniu 250 ml rzadkiego grysiku drugie śniadanie kaszka i kawałek sernika obiad talerz zupy pomidorowej z ryżem i kilka pierogów z serem (wiem, dzisiaj był dzień serowy, ale jakoś tak wyszło...) popołudniu trochę loda i dwa herbatniki przed spaniem 250 ml rzadkiego grysiku W sumie jakoś dzisiaj bardzo nabiałowy ten dzień nam wyszedł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego za duży na kaszę?Moja w październiku skończy 3 lata i cały czas je kaszę rano i wieczorem...nie widzę w tym nic dziwnego.Skoro dziecko ją lubi i prawie nic poza tym nie chce jeść,to lepiej jej zabronić,bo nie wypada aby w tym wieku ją jadła???:/ Ex weź się puknij w łeb!:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I śniadanie- bułka z żółtym serem ogórkiem i pomidorem+ herbata II śniadanie- jogurt naturalny ze zmiksowanymi truskawkami+ szklanka soku Obiad- zupa kalafiorowa i leczo+ herbata Podwieczorek- sałatka owocowa+ szklanka soku Kolacja- kasza manna+ pół szklanki mleka z miodem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie przyszło ci do głowy, ze to przez te kaszki słodkie nie chce nic więcej jeść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ex a nie pomyślałaś,że mogę dawać kaszkę bez dodatku cukru?Taką właśnie pije moja córka...kaszki Holle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ex to widzę ekspert we wszystkim :-D dwulatek za duży na kaszkę? Moja też jeszcze je wieczorem i lekarz jakoś nie widzi w tym nic złego:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dwulatek za duży na butlę! Na kasze zwykłe jedzone łyżeczką nie ale to problem ugotować jaglaną, lepiej instant zalać wrzątkiem, niech je papki do samej zerówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj dwulatek tez je kasze manne, ale lyzeczka, butla sie zdarza z mlekiem, ale eliminuje ja stopniowo, bo tez mi sie wydaje ze czas najwyzszy a dzisiaj jadl: I sn_platki kukurydziane z mlekiem II sn drozdzowka obiad-pomidorowa z makaronem podwieczorek- jogurt owocowy kolacja- parowki z chlebem przed spaniem chcial kakao, wypil z butelki do picia woda, herbata tez jakos malo owocow u nas dzisiaj, no i z warzywami jest ogolnie problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość typowa zona
Rano kakao i kanapki z serem typu filadelfia ( kanapki to to byly,a co zostalo zjedzone to inna rzecz -prawie nic). Do tego troche orzechow wloskich. Potem baton owocowo-zbozowy hipp. Na obiad makaron,kulki miesne i pomidor,z czego zjadla w sumie sam makaron,pomidora zero,kulke jedna. po obiedzie troche arbuza. Na kolacje zrobilam wymyslne kanapeczki z serkiem i ozdobkami z warzyw -warzywa zjadla,chleb nadgryzla. Kakao do tego znowu. Nie wiem,czym to dziecko zyje,ale jakos zyje i ma sie dobrze,jest bardzo szczupla,ale nie wychudzona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość typowa zona
Ja sie w sumie nie dziwie,ze ktos daje kaszki,jak juz nie wie,co zrobic,zeby smarkacz cos zjadl. kiedys staralam sie,gotowalam,ale juz mi sie nie chce,bo co z tego za przyjemnosc (gotowac nienawidze z calego serca),jak sie nastoje przy garach i 3/4 leci do kosza. pieprze to,teraz czasem daje na obiad musli,strajkuje,niech mnie wszyscy w d*pe pocaluja. Tylko lepiej by bylo nie z buteleczki jak dzidziusiowi,a lyzeczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niejadek to stan umysłu rodziców i często babć. Mam dwójkę dzieci pierwsze "niejadek" drugie je chętnie. Z pierwszym tego nie bo za duże kawałki, tego nie bo mu się przyklei do żołądeczka, tego nie bo za twarde, tego nie za kwaśne, tego nie bo dzieci tego nie lubią, jeszcze na to nie pora bo alergizujące. Drugie je wszystko byle zdrowe a i kawałek ciastka się przydarzy czy domowego ciasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze trzy,niedlugo czterolatka:sniadanie nalesnik z serem, pozniej zjadla lubisia,zupe botwinke z jajkiem, kopytka z cielecina,kilka truskawek,banan,kolacja dwie kromki z serem i ogorkiem,jeszcze przed kolacja troche groszku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie napisałam, że przy rozszerzaniu diety tak postępowaliśmy tego nie tamtego też nie, przy drugim nie popełniłam tych samych błędów. Moja mama też trzęsła się nade mną i efekt ten sam, wiele rzeczy nie znałam i polubiłam jak byłam już dorosła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko- Twoje dziecko je całkiem całkiem :) Ty prawdziwego niejadka nie widziałaś :) Nie martwiłabym się na Twoim miejscu. Co do kaszki- nie wiem dlaczego dwulatek miałby być na nią za duży. Nawet dorośli wcinają kasze na śniadanie. Nie mówię o tych ekspresówkach (choć i one raz od czasu zjedzone nie są niczym złym)- ale o prawdziwych, wartościowych kaszach. W nich można przemycić też dodatkowe składniki odżywcze. Uważam, ze kasze są jak najbardziej ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze jedno najczęściej matki robią to z lenistwa, dają w kółko to samo a później dziwią się, że dziecko nie chce czegoś nowego albo w kół papki/ słoiki efekt ten sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wczoraj ,z rana mleko ,potem naleśnik z serem ,zupa pomidorowa +mięso z indyka ,miskę czereśni ,potem zjadł kanapkę z szynką ,pomidorem rzodkiewką do tego parówkę z keczupem ,potem nic nie jadł po padł i spał do rana Pomiędzy tym a i do tego dużo pił wody i kompotu z truskawek .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja dwulatka je tak
lecz musze zaznaczyc ze od roku chodzi do zlobka :) wstajemy o 7.15 myjemy sie ona w domu nic nie je , rzadko kiedy , wtedy dostaje kanapke , badz rogalika w zlobku je kanapke , plus winerka , owoce oraz ogorek z pomidorem (uwielbia) na obiad to co maja w zestawie w zlobku (nie mieszkamy w pl) popoludniu znowu kanapki odbieram ja czasami jest glodna czasami nie , wtedy je obiad z nami (obiadokolacje) ale teraz cieplo to nie ma zbytnio apetytu na kolacje zje kielbaske no niestety , moja gdyby nie dostala kielbasy to by mnie chyba pobila :D:D a tak to je wszystko piersi z kurczaka , mielone itd. czego nie lubi to platkow , kaszek , a szkoda bo mleko tez dziecko potrzebuje nawet kakao sie nie tknie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justyna192
Mój dwulatek : rano jajecznica ze szczypiorkiem około 11 mu podałam dwie kanapki z ciemnego chleba posmarowane serkiem naturalnym bieluchem z kawałkiem chudej wędliny na obiad wszamał pierogi z jagodami od teściowej a na kolacje znowu kanapki z bieluchem (uwielbia je), ale tym razem bez szynki, a za to z pomidorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×