Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

36 lat i nic nie mam

Polecane posty

Gość gość

Ani pracy, ani domu, ani męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha to nie tylko ty, wiecej jest takich nieszczęśników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jola Drutowicz
jednym slowem sprzatac nie musisz, obslugiwac nikogo tez nie, a kazda decyzje odnosnie dalszego zycia jaka podejmiesz mozesz zrealizowac w 5 minut

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bymyself
Dlaczego? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
inni mają gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gl0000
prce-wyjechac tylko, bo wpl nic nie zmieni jak bedziesz za 1200 prcoac oddasz wszystko na wynajem -dom, mieszknie kiedys tam mozna kupic, nie to po rodzicach bedzie , nie spinaj sie -maz??-tez mi dobro luksusowe ahhahaha dzieci-zawsze mzna miec do 40 ale po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialas cos i straciłas? Masz siebie , zdrowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bymyself
Napisz cos wiecej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest mi bardzo przykro z tego powodu naprawdę, ale jeszcze cos wydarzy się w twoim życiu walcz o szczęście ja jestem właściwie w takiej samej sytuacji tylko nas wiek różni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pzdfr....mam 24 lata i tą samą sytuację, wiem, jestem o wiele młodsza, ale uwierz mi, że nie zanosi się , by było lepiej;-((( trzymaj się;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lepiej nie mieć czasami nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bymyself
Prace napewno znajdziesz.Mezczyzn jest pelno,daj wkoncu jakiemus szanse,a moze bedzie mial dom?A ty zamieszkasz w nim?Niekoniecznie w wawie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja,autorka. Mam faceta,nie jest moim mężem na szczęście, dziecko mam, malutkie. Pracę straciłam. On wyrzuca nas z domu. Nie mam nikogo, gdzie mogłabym pójść. To mam. Takie życie sobie zgotowałam. Porażka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko błagam, nie dołujcie mnie dzisiaj. Wiem, że niby widziały gały, co brały itp, że bez ślubu, bez domu. Dlatego mam doła i nienawidzę samą siebie. Być tak naiwną, że może mi się cokolwiek udać w życiu..Nie miałam nic i nie mam, prócz małej istotki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" On wyrzuca nas z domu. " a co na to prawo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka 000
Obawiam się, że ja jedna jestem jakaś niedorobiona i nieudana w całokształcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli coś masz, ta małą istotkę, dla której jesteś wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka 000
Prawo na to, iż on ma prawo, bo to jego a ślubu nie mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie jesteś nawet zameldowana?:( wiesz,to na pierwszy rzut oka wyda Ci się bez sensu,ale w takiej sytuacji pomyśl o Domu Samotnej Matki-to zawsze dach nad głową;a przecież kiedyś i dla was zaświeci słońce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka 000
Myśle o tym, nie mam wyjścia. Najgorsze, że czuję się kompletnie bezwartościowa, zerem. Zniszczył moje poczucie własnej wartości, a może zawsze miałam niskie,nie wiem. Nie wierzę w siebie, nie wierzę, że mogę mieć normalne, szczęśliwe życie. Nie chcę nawet pisać co do mnie mówi, doskonale wie, gdzie boli i tam uderza, nie ma skrupułów. Dla niego jestem śmieciem, śmieje się ze mnie, manipuluje, wyzywa. Systematycznie mnie sprowadził do podłogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka 000
żałosne, że staram sie rozmawiać na forum, pisząc swe żale a on bawi się w najlepsze. Ja umieram ze strachu co z nami będzie a on sié cieszy, że w końcu będzie sprowadzał kogo chce i robił co chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka 000
Zamulam, wybaczcie :

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jola Drutowicz
ciebie chyba poyebalo... :D masz malenkie dziecko i piszesz, ze nic nie masz? zeusie ratunku!!!! dzieciaka pod pache i w dowolnie obranym kierunku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko,tak sie sklada,ze chcialam ostatnio wyrzucic pasozyta ze swojego domu,ale adwokat powiedziala,ze matki z dzieckiem nie mozna!Slub Ci nie potrzebny!czemu sie dajesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka 000
Ok, zostanę dopóki, doputy sąd nie wyda nakazu eksmisji, tylko że nie da się tu być, psychicznie, uwierzcie. Stoi pod drzwiami i wyzywa, policja nic nie pomaga, bo przecież mnie nie bije, to jego dom, nie mój. Kogo nazywasz pasożytem? Swoją kobietę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka 000
Udać się w dowolnym kierunku? Jak? Z dzieckiem, któremu trzeba zmienić pieluchę, podgrzać mleko itp.? W siną dal? Fizycznie nie wykonalne. I finansowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" I finansowo." No ale o alimenty wystąpiłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka 000
Nie mogę wystąpić o alimenty mieszkając z nim pod jednym dachem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka 000
Mogę to zrobić, kiedy opuszczę jego mieszkanie, bo teraz przecież daje nam dach nad głową itp, więc wg sądu ponosi koszta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×