ROZMYSLANIA I PROBLEMY Z WYBOREM FOTOGRAFA NA ŚLUB

Mam w przyszłym roku w czerwcu ślub i powoli zabrałam się za pierwsze przygotowania ślubne. Zaczęliśmy od sali weselnej, fotografa i zespołu muzycznego. Od kilku dni przeglądam strony fotografów i przyznam się że jestem w szoku. Prezentowane przez 90% autorskie strony fotografów przedstawią zdjęcia na których w zasadzie para młoda jest dodatkiem do zdjęć. Udziwnione zdjęcia bardziej pokazują budynki, mosty, detale architektoniczne , widoczki które bardziej przyciągając wzrok niż sama młoda para. Czy tak dzisiaj wygląda ślubna fotografia pamiątkowa? Moi rodzice mieli ślub w 1988 i ich zdjęcia z kościoła i pleneru wszystkich nadal zachwycają. W zdjęciach rodziców to oni są głównym motywem zdjęć i żadne udziwnienia nie odwracają od rodziców uwagi. Do tego te strony na których prezentowane są wybiórczo zdjęcia z jak widać wielu ślubów. Czy to ma być wiarygodne przedstawienie stylu i umiejętności fotografów ślubnych? Mieszkam w Bydgoszczy i jak do tej pory znalazłam trzech fotografów z Warszawy jednego z Łodzi i dwóch z Krakowa gdzie ich strony internetowe i prezentowane zdjęcia spełniają moje oczekiwania. Gdybym zdecydowała się na jednego z tych fotografów to zaporą jest ich cena oraz jak poradzić sobie przy dzisiejszej aurze ze zdjęciami plenerowymi? Zdjęcia plenerowe chcemy mieć w poniedziałek lub wtorek i fotograf zaproszony np. z Warszawy musi być w Bydgoszczy kilka dni a to powoduje zwiększone koszty usługi. Sama nie wiem jak ten problem rozwiązać?

Znowu się nudzi znanemu fotoziutkowi z kafeterii.

jeśli chcesz mieć plener np. we wtorek to masz zamiar sponsorować fotografa przez 4 dni? (jedzenie, nocleg) Przecież to śmieszne.

Myślę, że z tymi pytaniami warto zwrócić się do fotografów których wybrałaś

Owszem pytałam się jak to rozwiązać i zawsze słyszałam że przecież hotel, pobyt są to koszty które muszą wliczyć w zdjęcia. Zrezygnowaliśmy z filmu bo patrząc na doświadczenia koleżanek prawie żadna go drugi raz nie oglądała. Jednak ważne są dla nas koszty ślubu i wesela bo wszystko robimy sami bez pomocy rodziców. O co chodzi z tym jakimś fotoziutkiem?

Czyżby "grafik komputerowy" założył ten temat? :) Nudne to się już robi, ciągle ta dyskusja o zdjęciach "na których w zasadzie para młoda jest dodatkiem ".

No i problem masz wielki bo kilkaset zł na hotel musisz wydać . Nie wiem ile płacisz za tych fotografów ale jak ci się zdjęcia podobają to bierz . Co za różnica czy zapłacisz 4000 czy 4500 skoro zdjęcia są dla ciebie ważne. Skończy się pewnie że weźmiesz jakiegoś Ziutka za 2000 i potem bedzię płacz. Pamiętaj albo tanio albo dobrze!!!

A ty cały czas siedzisz na karę w ukryciu i wierzysz podstępy, intrygi i pokazywania się pod innych. Co temacie ci nie podchodzi bo ktoś napisał swój punkt widzenia odnośnie wyznaczonej, wymarzonej fotografii jaką prezentują samozwanczy internetowi fotografowanie ślubni co to nawet dobrej wiarygodnej strony nie potrafią zaprezentować. Panie Radecki przestań węszyć podstępy a weź się za robotę o ile zresztą ją .masz. Znalazľ się wielki znawca fotografii Radecki co schowany za monitorem potrafi tylko innych obraźać. Masz gościu chyba że sobą spore psychiczne problemy.

"Moi rodzice mieli ślub w 1988 i ich zdjęcia z kościoła i pleneru wszystkich nadal zachwycają. " ----- Dzięki za poprawienie humoru przed snem :)

No i miałem rację, jednak to nasz fotoziutek z kafeterii :-D Aha ja to nie Radecki, ale zgadzam się z nim. W 88r to były już kolumienki z plastiku o ile wiem?

"A ty cały czas siedzisz na karę w ukryciu i wierzysz podstępy, intrygi i pokazywania się pod innych." xxx Zaglądam tutaj dla przyjemności, żeby się czasami pośmiać z takich prowokacji jaką jest ten temat. W podstępy i intrygi, to wierzycie wy, którzy powtarzacie te durne teksty o tym jakoby to współcześni fotografowie ślubni nie pokazywali na zdjęciach młodych par. Wielokrotnie już pisałem tutaj na ten temat i jakoś żaden z was "doświadczonych fotografów" sensownie się do tego nie odniósł. xxx " Panie Radecki przestań węszyć podstępy a weź się za robotę o ile zresztą ją .masz. Znalazľ się wielki znawca fotografii Radecki co schowany za monitorem potrafi tylko innych obraźać. Masz gościu chyba że sobą spore psychiczne problemy." xxx No ten tekst to już mnie całkowicie rozbroił. Długo nad tym myślałeś? :)

Daj spokój Radecki, to jego stary/stały tekst, jestem na kafe dłużej niż Ty i znam go na wylot :-D

To jest po prostu łabędzi śpiew fotoziutka, który nie potrafił przystosować się do zmiany czasów, jego zdjęcia są całe pomarańczowe, bo nie wie co to WB, na jego zdjęciach jest tylko para młoda, bo na nic innego nie ma pomysłu i cały w nerwach pisze epopeje na kafe o tym, że ktoś wykończył "prawdziwych" fotografów ślubnych :-D Tak na prawdę jest smutnym facetem pod 50tkę i być może w okularach, ze swoim umierającym studiem za rogiem, którego jedynym ratunkiem jest fotografia legitymacyjna oraz kafe :-D Za chwilkę zobaczycie atak na mnie, to pewna, już czekam :-D

Żenada. Fotografia w studio ze sztucznym tłem umarła! Tak samo jak reportaż z parą główną w centrum kadru. Nie po to są obiektywy 24, 35 i szersze żeby robić reportaż polegający na fotografowaniu twarzy przez 10 godzin!

@Wacław Koń, fotografikier Wiem, że już dawno powinienem sobie dać spokój, ale z drugiej strony lubię się droczyć z tymi niereformowalnymi fotografami ;)

.Czytam te wypociny fotografów, którym ktoś niewiązany z branżą fotograficzną wytkną to, co wielu osobom się nie podoba. Widziałem zdjęcia młodej pary zrobione na tle nieba z białymi kłębiastymi chmurami i białej ściany. Zdjęcia te były robione na początku lat dziewięćdziesiątych. Fotograf za te zdjęcia dostał kilka międzynarodowych nagród. U schyłku lat osiemdziesiątkach jak najbardziej poza studyjnymi zdjęciami były zdjęcia plenerowe, ale było bardzo mało fotografów, którzy potrafili takie zdjęcia zrobić. Nie było wtedy aparatów cyfrowych i fotograf musiał naprawdę mieć sporą wiedzę, aby zrobić udane ładne zdjęcia. Dzisiaj w dobie fotografii cyfrowej robi się setki zdjęć, z których po graficznej obróbce wybiera się przykładowo 100 zdjęć, które ze ślubem mają tylko tyle wspólnego, że kobieta ubrana jest w suknie ślubną a facet w garnitur. Dzisiaj wystarczy skończyć szkolę rolniczą, wieczorami kraść pomysły fotografów z Internetu i manipulować kobietami na forach internetowych. Panie Radecki śmieszne jest też to, że ci niby fotoziutkowie mają bardzo dużo zleceń z polecenia a ci ambitni fotografowie kreowani przez samych siebie w Internecie płaczą, że mają coraz mniej zleceń. Osobiście myślę, że rynek fotografii ślubnej oceniają młode pary a nie sami internetowi fotografowie, którzy dodatkowo poprzez złe wychowanie uwielbiają ośmieszać swoją konkurencję. Nie jestem fotografem, ale przez ponad 20 lat miałem w Warszawie jedno z najbardziej popularnych laboratoriów fotograficznych. Poznałem wielu fotografów trudniących się fotografowaniem ślubów, ale tylko o kilku mogę powiedzieć, że są to fachowcy i wiedzą, co to jest pamiątkowa fotografia ślubna. Panie Kadecki niech pan nie stara się zgadywać, kim ja jestem i mnie, obrazać bo to tylko źle świadczy o tym jak wychowali pana rodzice. Lepiej konstruktywnie w fajnej atmosferze dyskutować niż obrażać innych.

Przepraszam za styl i błędy w poprzedniej wiadomości ale trudno jest mi pisać z tabletu leżąc w słońcu na plaży. Jeszcze raz przepraszam

"Panie Kadecki niech pan nie stara się zgadywać, kim ja jestem i mnie, obrazać bo to tylko źle świadczy o tym jak wychowali pana rodzice. Lepiej konstruktywnie w fajnej atmosferze dyskutować niż obrażać innych." xxx Proszę bez osobistych wycieczek, dobrze? Najpierw proszę mi pokazać jakikolwiek mój wpis na tym forum, w którym kogokolwiek obraziłem. Wręcz przeciwnie - to ja byłem tutaj niejednokrotnie obrażany. Nie mam teraz czasu, ale potem zadam sobie trud i znajdę moje wszystkie wpisy na tym forum, bo aż ciekawość mnie zżera, że może cholera jasna faktycznie komuś podpadłem ;) A jeśli chodzi o konstruktywną dyskusję, to też nie raz o to prosiłem. Załóż kolego sobie stały nick, bo nie wiem z kim tak naprawdę piszę.

Musiałby to być nick grubymi nićmi szyty, nick na miarę naszych czasów!

Grażka24, gdzie się podziałeś prowokatorze? :)