Basen a okres :/

Jutro minie równo 30 dni od ostatniego okresu- wychodzi że powinnam dostać dziś lub jutro. Na razie nic się nie zapowiada. Zazwyczaj dostaję w nocy, bardzo rzadko w ciągu dnia i dość regularnie z wahaniami max do 6 dni, przeciętna długość cyklu ok. 30 dni. Jutro chcę iść na basen tak o godzinie 15. Teraz pytanie, co powinnam zrobić jeśli do jutra do 14 ten okres nie przyjdzie? Założyć prewencyjnie tampon czy iść i ryzykować bez? Nie wyobrażam sobie, że cieknie ze mnie na basenie :( ale z drugiej strony czy jak nie będę mieć okresu to czy bezproblemowo włożę i wyjmę tampon? Czy ktoś z was już próbował i się to udało?

ja bez problemu włożyłam i wyjęłam w sumie, jak miałam okres i tampon w środku to i tak przeciekłam :( gdyby to miało miejsce na basenie to bym się chyba spaliła :(

Tampon tak na sucho wsadzić i wyjąć? :o Już mnie na samą myśl boli, poharatasz se całą pipę od środka ;/

Mam taki żel, używamy go z chłopakiem do seksu to mogę go użyć albo kupię a aplikatorem.